Liczba wyświetleń: 575
54 zabitych i 80 rannych. Taki jest bilans zamieszek jakie wybuchły w zakładzie karnym Uribana położonym w środkowo-zachodniej części kraju. Walki wybuchły po tym jak patrol Gwardii Narodowej, będącej w Wenezueli odpowiedzialnej m.in za więzienia, wszedł do zakładu aby zarekwirować nielegalną broń posiadaną przez więźniów.
Inspekcja w więzieniu wywołała kilkugodzinną bitwę w której 54 osoby wliczając w to więźniów, gwardzistów i strażników zostało zabitych. Anarchistyczny Czarny Krzyż działający w Wenezueli razem z anarchistycznym pismem „El Libertario” od wielu lat denuncjowały koszmarne warunki jakie panują w wenezuelskich więzieniach.
Jednym z często podnoszonych tematów był fakt, że duża część broni, która trafiała do więzień, była szmuglowana przez samych skorumpowanych gwardzistów.
Według Wenezuelskiego Obserwatorium Więzień w zakładzie w Uribana przebywa 2500 osadzonych, mimo że jest ono przeznaczony dla jedynie 850 osób. Już w 2006 Interamerykański Trybunał Praw Człowieka (CIDH) wydał ostrzeżenie na temat tego zakładu karnego.
Źródło: Antiklas