Liczba wyświetleń: 905
Wydawało się, że potężny podmiot BlackRock kupił od Chińczyków prawa do zarządzania portami Kanału Panamskiego. Zbyt łatwe zwycięstwo wywołało zainteresowanie władz Chin warunkami zawartej umowy opiewającej na niebagatelną kwotę 19 miliardów dolarów. Postanowiono więc ją zbadać pod względem naruszenia zasad bezpieczeństwa i działalności monopolistycznej. Chiny jako duży inwestor poczuły zagrożenie dla własnego dostępu do szlaków żeglugowych.
Chiński dziennik „Ta Kuang Pao” opublikował szczegóły świadczące, że transakcja została zrealizowana na zamówienie polityczne, podporządkowując wątek handlowy celom administracji waszyngtońskiej.
Nazywając Kanał Panamski „kością niezgody”, prezydent USA uroczyście odnotowując przejęcie kontroli nad portami kanału, stwierdził, że jego budowa zrealizowana została przez Amerykanów i dla Amerykanów, nikogo innego, chociaż inni mogli z niego korzystać. Przy okazji tej wypowiedzi podał dodatkowe dramatyczne szczegóły: „Zbudowany został potężnym, krwawym wysiłkiem Amerykanów, bo 38 tysięcy pracowników budowlanych straciło życie na jego budowie”.
Larry Fink, prezes megakorproacji BlackRock, osobiście przekazał prezydentowi Trumpowi telefonicznie wiadomość o podpisaniu umowy.
John Lee, przedstawiciel chińskiej firmy z Hongkongu C.K. Hutchinson, wyraził niepokój o prawidłowość zawarcia umowy. Notowania chińskiej firmy z chwilą ogłoszenia śledztwa dotyczącego kontekstu i samej umowy, spadły w minionym tygodniu o 5%.
Opracowanie: Jola
Na podstawie: SAN.com, YouTube.com
Źródło: WolneMedia.net
W sumie Trump ma rację. Chinole NIC się nie dołożyły do budowy kanału. Więc z jakiej racji te pretensje?
@replikant3d
Zwróć uwagę, że USA przekazały bezwarunkowo kanał Panamie, i tym samym momencie przestały mieć do niego jakiekolwiek prawa. Jest takie przysłowie: „Kto daje i odbiera, ten się w piekle poniewiera”.
Trump chce się zapisać w historii USA jako wielki prezydent, który powiększył państwo o nowe stany, np. o Grenlandię i Kanadę. Tacy ludzie są niebezpieczni, bo nie kierują się zdrowym rozsądkiem, ale własnymi ambicjami. Wojnę na Ukrainie wygasza, bo jest dla niego zbędnym balastem, który będzie go dekoncentrował po wybuchu wojny z Iranem.
Według mnie Trump gra rolę dobrego gliny, po rządach Bidena – złego gliny, a ludzie się na to nabrali. Obaj służą agendzie NWO, realizując scenariusz, wedle którego III wojna światowa ma być wojną religijną, w której będą się wzajemnie niszczyli żydzi i muzułmanie, a po której upadną religie i powstanie jedna religia światowa.