Liczba wyświetleń: 2704
Kilka faktów o Izraelu i „narodzie wybranym”.
TAGI: Bądź na bieżąco
OD ADMINISTRATORA PORTALU
Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!
Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.
No ale Israel założył sam Hitler jako państwo syjonistów.
Nic się u nas nie mówi o tym, że pierwsza, i po części także druga Rzeczpospolita, były dla Żydów rajem na ziemi! Tworzyli oni u nas warstwę społeczną, której nie było w stanie wytworzyć nasze społeczeństwo. Handel, finanse, rzemiosło a później przemysł, były dla „szlachetnie urodzonych” zajęciami poniżej ich godności. Chłopi byli niewolnikami pozbawionymi wszelkich praw, bez możliwości awansu społecznego. Niewiele lepsza była sytuacja nielicznego mieszczaństwa. W innych krajach europejskich wypędzano Żydów, bo stanowili oni dobrze zorganizowaną, solidarną konkurencję dla miejscowych społeczeństw. U nas nie mieli żadnej konkurencji. Więcej, byli potrzebni warstwie rządzącej – szlachcie, więc nawet sprowadzano ich do Polski. Dlatego też nigdy nie było u nas zorganizowanych odgórnie pogromów. Za lokalne, oddolne, karana była ludność polska.
Przyjazny Polsce i Polakom Heinrich Heine, zauważył to i opisywał w swoich listach z podróży do Polski. U nas najwięcej pisał o tym Bolesław Prus. Niestety jego głos jest do dzisiaj głosem wołającego na puszczy.
Trochę pisałem już o tym:
https://pecuniaolet.wordpress.com/2018/05/09/mysli-trzeciomajowe/