Liczba wyświetleń: 1429
Istnieje ryzyko, że od września wzrosną opłaty za opiekę przedszkolną. Jak wynika z sondy „Gazety Prawnej”, około 40% gmin zamierza podnieśc opłaty za możliwość uczestnictwa dzieci w zajęciach przedszkolnych. Podwyżka może wynieść średnio nawet 80 zł miesięcznie, co znacznie odbije się na dostępności tego typu usług.
Przyczyną takiego stanu rzeczy jest brak dostatecznego wsparcia finansowego samorządów w realizacji ich zadań oświatowych. Przedszkola finansowane są ze środków własnych gminy, nie są objęte subwencją oświatową jak szkoły. Tymczasem, zapotrzebowanie na tego typu usługi jest ogromne – tylko w tym roku w Łodzi zabrakło 2200 miejsc, w Warszawie – około 4000. Dodatkowo, udział dzieci w edukacji przedszkolnej na obszarach wiejskich jest dwukrotnie niższy niż w miastach, co znacząco wpływa na ich szanse edukacyjne. Poleganie na wykorzystywaniu funduszy unijnych jest polityką krótkowzroczną, albowiem nie daje stabilnych źródeł utrzymania placówkom, które wraz z ustaniem transferów przestają istnieć.
Związek Nauczycielstwa Polskiego już kilkukrotnie składał obywatelski projekt ustawy o finansowaniu edukacji przedszkolnej z budżetu centralnego. W 2008 r. zebrano pod nim ponad 200 tys. podpisów, nie zyskał jednak poparcia ani Sejmu, ani Rady Ministrów. Kolejny projekt podpisany przez 150 tys. osób złożono w sierpniu 2010 r., bez rezultatów. W kwietniu br. prezes ZNP Sławomir Broniarz ponownie zaapelował o podjęcie działań w tej sprawie w liście otwartym do posłów i posłanek, jednak do tej pory nie ma konkretnych propozycji w resorcie edukacji. Tymczasem, prywatyzacja i komercjalizacja sektora opieki trwa.
Opracowanie: Maria Skóra
Źródło: Lewica
Jak to jest, że mamy taki niż demograficzny, opiekuńcze państwo, no droga dla malucha powinna być usłana różami do samego przedszkola. Tymczasem nie dość, że ich brakuje, to jeszcze matki zapisują dzieci już będąc w ciąży, samotne matki nie mogą iść do pracy bo dziecka w przedszkolu nie przyjmą a z kolei dziecka nie przyjmą bo matka nie pracuje i ma czas żeby się nim zająć.
Nie wiem, może za mało orlików? Albo stadionów? Może jakieś premie trzeba sobie przyznać albo rozbudować trochę administrację żeby powołać kilka stanowisk do rozwiązania tego problemu?
Bo na Polsce dokonuje się jakiś eksperyment, bo innego wytłumaczenia nie widzę tak absurdalnych zachowań rządu i samorządów.
fls juz od jakiegos czasu tak twierdze, poniewaz podobnie do Ciebie, trudno mi znalezc jakies racjonalne wytlumaczenie na obecny stan rzeczy. A w tym wszystkim zostawiono, oczywiscie, polskojezycznym szumowinom zakres swobody na te ich paskudne gierki o zyrandol(e).
Rodzice powinni wychowywać dzieci, a nie przedszkola. Jeden rodzic powinien zarabiać tyle, żeby utrzymać całą rodzinę, a drugi mógł siedzieć z bachorami. Przedszkole tylko w kryzysowych sytuacjach. Problem nie jest w cenie przedszkola tylko głodowych pensjach rodziców.
Całe szczęście ,że podwyższają-ostatnio jak obniżali to wyszło ,że podwyższyli.A polityka jest dokładnie taka jak kiedyś Himler zalecał aby znali znaki drogowe ,żeby nie wchodzili pod samochody rasy panów czytanie już niekoniecznie.Obecnie jeszcze moment i na przedszkola stać będzie tylko bogatych właściwie już tak jest.A bogatym typującym się na nową rasę panów radzę uczyć się historii -dla niemieckich kobiet historie o rasie panów skończyły się prostytucją z głodu by wyżywić rodzinę po przegranej wojnie.
Polskie społeczeństwo zachowuje się tak, jakby za często myło zęby: za dużo fluorku…