Liczba wyświetleń: 666
Główny Urząd Statystyczny przedstawił dane na temat liczby wypadków przy pracy w pierwszej połowie 2014 roku. Wynika z nich, że w ubiegłym roku 39028 osób padło ofiarą wypadków przy pracy, czyli nieco więcej niż w pierwszym półroczu ubiegłego roku, kiedy było 38 428 poszkodowanych. Wśród ofiar wypadków było 14 512 kobiet, czyli 37,2%.
W wypadkach zginęło 123 osób, czyli o 9 mniej niż rok wcześniej. Ciężko rannych było 222 osób (rok wcześniej 216), a lekkich obrażeń doznało 38 683 osób (w pierwszej połowie 2013 roku 38 098).
W wyniku wypadków przy pracy absencja pracowników w pracy wyniosła nieco ponad 1,12 mln dni – 28,8 na każdego poszkodowanego. To nieco mniej niż w pierwszej połowie 2013 roku, kiedy liczba dni niezdolności do pracy w wyniku wypadków wyniosła ponad 1,17 mln dni, czyli 30,7 na osobę.
12 960 wypadków miało miejsce w sektorze publicznym, a 26 068 w sektorze prywatnym. Odnotowano 122 wypadki śmiertelne w sektorze prywatnym i 22 w publicznym.
Przy podziale na sekcje zawodów, najwięcej wypadków było w przetwórstwie przemysłowym – 12 204, handlu hurtowym i detalicznym; naprawie pojazdów samochodowych – 5184, opiece zdrowotnej i pomocy społecznej – 4420. Najwięcej wypadków śmiertelnych było w budownictwie – 27, przetwórstwie przemysłowym – 24 oraz transporcie i gospodarce magazynowej – 22.
Autor: Piotr Szumlewicz
Źródło: Lewica.pl
Aaaa to już wiem skąd te reklamy w ogłupiaczu za ciężkie pieniądze z kieszeni podatnika. Tak się właśnie wyciąga pieniążki z kieszeni w imię „poprawy bezpieczeństwa” i nikomu jakoś nie przyszło do głowy że bezpieczeństwo w pracy ma związek ze złą sytuacją w sferze gospodarki. O ile to wogóle GUS podaje prawdziwe informacje, bo to przecież też część machiny iluzji…
Dlaczego absencja spowodowana wypadkami jest niższa? Bo pracownik obawiając się utraty pracy stara się jak najszybciej wrócić do firmy….