Liczba wyświetleń: 763
Kilka tygodni temu, Donald Trump postanowił uznać okupowane Wzgórza Golan jako własność Izraela, choć ruch ten spotkał się z silnym sprzeciwem na świecie. Teraz Stany Zjednoczone wprowadziły nawet nową mapę Izraela, na której Wzgórza Golan pokazane są nie jako terytorium okupowane, lecz jako część państwa żydowskiego.
Jason Greenblatt, negocjator Donalda Trumpa ds. Bliskiego Wschodu, udostępnił nową mapę Izraela za pośrednictwem serwisu społecznościowego Twitter. Widzimy na niej kluczową zmianę – Wzgórza Golan, które zostały odebrane Syrii w 1967 roku podczas tzw. wojny sześciodniowej, stały się własnością Izraela.
Mapa pokazuje linię demarkacyjną, ustanowioną w 1974 roku, jako stałą granicę izraelsko-syryjską. Z kolei granica z Libanem nadal jest oznaczona jako linia demarkacyjna, która powstała w 1949 roku, a kwestia Zachodniego Brzegu Jordanu, którą okupuje Izrael, pozostaje niezmieniona. Region ten będzie zresztą tematem przyszłych negocjacji pokojowych, które docelowo mają zakończyć konflikt z Palestyńczykami i podobno pozwolą ustanowić niezależne państwo Palestyny ze stolicą w Jerozolimie.
Pomysł Donalda Trumpa o uznaniu Wzgórz Golan jako własności Izraela został w większości skrytykowany przez inne państwa, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie. Władze Syrii ogłosiły, że nie zrezygnują z próby odzyskania Wzgórz Golan i zastosują w tym celu wszystkie możliwe sposoby. Jedną z nich naturalnie będzie wywołanie wojny, gdyż Izrael, który ma wyraźne poparcie USA, nie odda tego strategicznego regionu dobrowolnie.
Warto w tym momencie przypomnieć o kontrowersyjnej obietnicy wyborczej Benjamina Netanjahu. Premier Izraela zapowiedział przyłączenie do państwa żydowskiego osiedli, które zostały wybudowane na Zachodnim Brzegu Jordanu. Jest to wyraźny i kolejny zresztą sygnał, że Izrael zwyczajnie nie dopuści do powstania niezależnej Palestyny.
Autorstwo: John Moll
Na podstawie: TimesOfIsrael.com
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl