Wykluczenie Marine Le Pen nie do końca legalne

Opublikowano: 05.04.2025 | Kategorie: Polityka, Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 723

Adwokaci skazanych za „korupcję” eurodeputowanych wówczas Frontu Narodowego twierdzą, że ci „nie mogli wiedzieć, że popełniają przestępstwo”. Przypomnijmy, że chodzi o zatrudnienia asystentów w PE, z których pensji opłacano działania partii w kraju.

Marine Le Pen została za to skazana na pięć lat odebrania jej biernego prawa wyborczego, co oznacza praktyczny zakaz startu w następnych wyborach prezydenckich. Jej adwokat Rodolphe Bosselut udzielił wywiadu dziennikowi „Le Figaro” i przypomniał, że „nie doszło do indywidualnego wzbogacenia się. „Wszyscy zgadzają się, że asystenci pracowali, że nie ma tu osiągania żadnych osobistych korzyści” – przypomniał Rodolphe Bosselut.

Według niego wszyscy asystenci parlamentarni pracowali u boku swoich posłów, „a zatem także dla partii” i sąd powinien nie tyle zajmować się zarzutem „sprzeniewierzenia środków publicznych”, ale „problemem dotyczącym finansowania partii politycznych” – sugerował mecenas Bosselut.

Jego zdaniem, europosłowie Frontu Narodowego połączyli po prostu swoje zespoły asystentów i ci działali dla kilku parlamentarzystów. Prawnik wyjaśniał, że „zasady regulujące korzystanie z usług asystentów parlamentarnych nie obejmowały takiego zakazu, więc deputowani partii narodowej nawet nie mogli wiedzieć, że popełniają przestępstwo”.

Przypomniał też, że była to wówczas „powszechna praktyka” i podobne śledztwo dotyczyły także centrowej partii francuskiej MoDem (obecnie wspierającej Macrona), która została potraktowana łagodniej, czy hiszpańskiej partii Podemos. Do wykorzystywania pracy asystentów z Brukseli na użytek działań partii w kraju dochodziło też w lewicowym ugrupowaniu Zbuntowana Francja Jeana-Luca Mélenchona.

Rodolphe Bosselut dodał, że ta nieformalna norma i praktyka uległa nagłej zmianie później i teraz jest kwalifikowana jako „defraudacja środków publicznych”. Jego zdaniem „11. Izba Sądu Karnego najwyraźniej nadinterpretowała teksty i rozporządzenia Parlamentu”.

Autorstwo: BD
Na podstawie: „Le Figaro”
Źródło: NCzas.info

image_pdfimage_print

TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. MasaKalambura 06.04.2025 09:05

    Od początku nielegalne, o czym wiedzą wszyscy, ale mają to gdzieś. Nie można zastosować kary za czyny, których nie udowodniono w sądzie. Zasada domniemania niewinności do niedawna obowiązywała też we Francji. Lewactwo ma zasady prawa w głębokim poważaniu. Tak samo we Francji jak i w Polsce.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.