Liczba wyświetleń: 2117
Walka z segregacją sanitarną toczy się na wielu frontach, także sportowym. Organizatorzy turnieju wielkiego szlema Australian Open zapowiedzieli zakaz wstępu dla „niezaszczepionych”. To nie pierwsze dyskryminacyjne zachowania zaprezentowane w tym upadłym kraju. Okazuje się, że covidowe reguły będą jednak nagięte, bo inaczej na turnieju nie wystąpiłby najlepszy obecnie tenisista świata, Serb Novak Djocovic, który nie zamierza się „szczepić”.
https://www.youtube.com/watch?v=EVZZ9fRW9G8
Kontrowersyjna decyzja organizatorów Australian Open jest pokłosiem paranoicznej polityki walki z chinskim koronawirusem, którą ze zdumieniem i zgrozą od kilku miesięcy obserwuje świat. Segregacjonistyczne australijskie władze ugięły się wydając Serbowi specjalną przepustkę medyczną. Nie ma wątpliwości, że chodzi tutaj o potężne pieniądze jakie mogli stracić organizatorzy turnieju.
Novak Djoković powiedział, że nie „zaszczepi się” przeciw covidowi. Uparł się w tej kwestii i groźba jego wykluczenia z Australian Open nie zrobiła na nim żadnego wrażenia. Federacja Tenisowa długo zastanawiała się, co z nim zrobić i ostatecznie uznano, że „ze względów medycznych Djoković może wystąpić w turnieju nieszczepiony”. Novak Djokovic uzyskał specjalną zgodę i mimo braku „szczepienia” wystąpi w Australian Open.
Nie wystąpi z kolei Rosjanka Natalja Wichlancewa i to pomimo tego, że jest „zaszczepiona”, ale nieuznawanym w Australii rosyjskim Sputnikiem V. Segregacja sanitarna w Australii dotyczy nie tylko „szczepień”, ale też konkretnych preparatów nieuznawanych za „szczepionki”. Podobna sytuacja mam miejsce z chińską „szczepionką” Sinovac, która jest konieczna do przyjęcia, jeśli ktoś chce odwiedzić Chiny.
„Spędziłem fantastyczny czas z bliskimi, a dziś ruszam na Antypody ze zwolnieniem ze szczepienia” – napisał na „Instagramie” dziewięciokrotny zwycięzca Australian Open Novak Djokovic.
Zgoda na udział tylko jednego „niezaszczepionego” tenisisty – Novaka Djokovica, sugeruje, że niewątpliwie funkcjonuje on na specjalnych warunkach. Dla wielu ta decyzja to skandal i splunięcie w twarz Australijczykom, którzy miesiącami trwali w twardym lockdownie. Z drugiej strony może będzie to dla nich okazja do refleksji nad sytuacją w jaką wpakował ich rząd walcząc z ludźmi w obronie pandemii.
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Jezcze nic pewnego.
Jak bowiem stwierdziła minister spraw wewnętrznych Australii Karen Andrews, cytowana m.in. przez „The Australian”, „nikt nie będzie traktowany specjalnie”.
„Każda osoba, która chce wjechać do Australii, musi przestrzegać naszych surowych wymogów granicznych” – stwierdziła Andrews. „Podczas gdy rząd stanu Wiktoria i Tennis Australia mogą zezwolić niezaszczepionym graczom na udział w Australian Open, to rząd wspólnoty będzie egzekwował nasze wymagania na granicy australijskiej” – podkreśliła.
Australia to kraj, do którego głównie sprowadzano skazańców, którzy traktowani byli bezpardonowo. To się nie zmieniło, jako kolonia angielska a raczej jej penitencjarna wyspa – dzisiaj ukazuje prawdziwe oblicze. NIC się nie zmieniło a ludzie traktowani są tak jak skazańcy jakiś czas temu. Brawo Djokovic – więcej takich postaw!
Można to podsumować tak:
Kiedy ż*yd nie bierze tego co jest za darmo? Kiedy chodzi o szczepionkę.
Kiedy nie obowiązują żydowskie faszystowskie zasady? Kiedy chodzi o geszeft na którym można ładne zarobić.
Żyjemy w czasach powszechnego fałszu i zakłamania. Gdzie najwyższym aktem odwagi i wykroczeniem jest mówienie prawdy.