Liczba wyświetleń: 1793
W północno-wschodniej części Korei Północnej około godziny 10:30 czasu polskiego odnotowano płytkie trzęsienie ziemi. Naturalnie pojawiły się podejrzenia związane z kolejną próbą jądrową, ponieważ wstrząs pojawił się niedaleko poligonu nuklearnego Punggye-ri w powiecie Kilju, gdzie odbywały się poprzednie testy.
W Chinach, magnitudę najnowszego trzęsienia ziemi oszacowano na 3,4 stopnia w skali Richtera. Ze względu na lokalizację część specjalistów podejrzewa, że Korea Północna mogła zdetonować ładunek jądrowy. Takie spekulacje podaje chiński Urząd ds. Trzęsień Ziemi. Z kolei południowokoreańska agencja meteorologiczna podaje, że zdarzenie prawdopodobnie wystąpiło zupełnie naturalnie i było nieco łagodniejsze – 3 stopnie w skali Richtera.
W chwili obecnej trwają próby ustalenia co było przyczyną tajemniczego wstrząsu. Jeśli mamy do czynienia z próbną eksplozją ładunku jądrowego, byłby to już siódmy test nuklearny, przeprowadzony przez Koreę Północną. Warto jednak zaznaczyć, że wstrząsy towarzyszące poprzednim próbom były wyraźnie potężniejsze – najsłabszy z nich miał miejsce w 2006 roku a jego magnitudę oszacowano na 4,3 stopnia w skali Richtera.
W tym samym czasie Chiny dostosowały się do sankcji Rady Bezpieczeństwa ONZ i wprowadziły zakaz eksportu skroplonego gazu ziemnego oraz importu tekstyliów. Jednocześnie od 1 października, Pekin ograniczy sprzedaż ropy naftowej do Korei Północnej.
Na początku września Chiny ostrzegały, że kolejne detonacje bomb wewnątrz góry Mantapsan mogą doprowadzić do jej zapadnięcia się, co w konsekwencji spowodowałoby uwolnienie się radioaktywnej chmury. Po szóstej próbie jądrowej zaczęto pilnie monitorować poziom promieniowania wzdłuż granicy z Koreą Północną.
Autorstwo: John Moll
Na podstawie: BBC.com, NYPost.com, Yonhapnews.co.kr
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl