Liczba wyświetleń: 652
W poniedziałek, panel rozbrojeniowy Organizacji Narodów Zjednoczonych zaprezentował wersję roboczą pierwszego globalnego traktatu, który zakaże stosowania i posiadania broni jądrowej. Dokument w pełnej postaci powstanie już w lipcu. Inicjatywa jest wspierana przez państwa nienuklearne i silnie bojkotowana przez mocarstwa atomowe.
W zeszłym roku ONZ zatwierdziła rezolucję wprowadzającą zakaz posiadania broni nuklearnej, ponieważ otrzymała wystarczające poparcie ponad 120 krajów świata. Dwa miesiące temu odbyły się pierwsze negocjacje, które zostały wyraźnie potępione przez Chiny, Rosję i Stany Zjednoczone oraz inne państwa posiadające broń nuklearną.
Jest to pierwszy krok w kierunku świata bez broni jądrowej, której masowe użycie podczas ewentualnego konfliktu zbrojnego doprowadziłoby do globalnej katastrofy. Z drugiej strony Stany Zjednoczone argumentują, że państwa, które „strzegą pokoju na świecie” oficjalnie nie będą mogły posiadać potężnej broni odstraszającej, zaś kraje typu Korea Północna będą mogły kontynuować prace nad programem atomowym i nieoficjalnie, tak jak Izrael, posiadać broń masowego rażenia.
Jak dobrze wiadomo, podczas działań wojennych jakiekolwiek traktaty zwykle tracą na mocy. Nieważne czy to w Jemenie, Syrii czy Iraku – jedni używają broni chemicznej, inni stosują napalm i amunicję kasetową. W imię interesów ginie wielu niewinnych ludzi, co zwyczajnie nie obchodzi przywódców największych państw świata, osób za nimi stojących oraz koncernów zbrojeniowych.
Dokument w pełnej wersji zabroni sygnatariuszom stosowania, rozwijania, produkcji, gromadzenia i przechowywania broni nuklearnej lub innych materiałów jądrowych, które będzie można wykorzystać podczas działań zbrojnych. Traktat zabroni również prowadzenia testów broni nuklearnych i innych eksplozji nuklearnych.
Oczywistym problemem będzie zmuszenie wszystkich państw do jego podpisania. Choć Chiny, Izrael, Rosja i Stany Zjednoczone są podzielone w wielu kwestiach i rywalizują między sobą o wpływy na świecie to w tej kwestii panuje pełna zgodność – mocarstwa nuklearne kategorycznie odrzucają ten projekt. Nie wiadomo nawet kto miałby zająć się rozbrojeniem tych państw oraz kto kontrolowałby cały proces. Jest to po prostu inicjatywa, która z góry będzie skazana na niepowodzenie, choć zobaczymy co wydarzy się później. W połowie czerwca odbędą się kolejne negocjacje.
Autorstwo: John Moll
Na podstawie: Nytimes.com
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Rozbrajamy państwa, wyzwalamy Narody !
yhy, jasne…..
pierdyliardy dolarów wydanych na badania, próby, zbrojenia – i oni mieliby teraz z tego zrezygnować?
Prędzej kaktus na dłoni mi wyrośnie, albo zdelegalizują ONZ, niż rozbroją się….
nie z własnej kieszeni przecież wydają…