Liczba wyświetleń: 2041
W poniedziałek 1 stycznia orkiestra pod batutą włoskiej dyrygent Beatrice Venezi dawała bezpłatny występ w operze w Nicei. Pojawiła się tam grupa aktywistów lewicowych z transparentem o treści: „Żadnych faszystów w operze!”.
Koncert z okazji Nowego Roku został zakłócony w połowie przedstawienia. Cztery osoby zostały wyprowadzone z sali. To nie pierwszy przypadek zakłócenia występów tej dyrygent we Francji.
Podobnie było 21 grudnia, kiedy dyrygentka miała wystąpić z koncertem na Boże Narodzenie. Zgromadziło się wtedy przed budynkiem około pięćdziesięciu protestujących osób. Teraz jednak aktywiści weszli także na salę opery.
Swoje działania tłumaczą tym, że Beatrice Venezi jest córką Gabriela Venezi, byłego przywódcy partii Forza Nuova z początku XXI wieku. Córka nie unika polityki i jest obecnie doradcą włoskiego Ministra Kultury Gennaro Sangiuliano w rządzie Giorgii Meloni.
To już lewicy wystarczy, by przeganiać „faszystkę”. Przeciw jej koncertom latem we Francji przeciwstawiało się kilka lewicowych stowarzyszeń i związków zawodowych. Twierdzili, że „ma dobrze znane neofaszystowskie, skrajnie prawicowe poglądy polityczne. Jest zapraszana na wydarzenia polityczne i wykorzystując swój status kulturowy. Jej zaproszenie przez miasto Nicea w pewnym sensie wspiera włoski neofaszyzm” – mówił prezes stowarzyszenia „Tous citoyens” organizującego bojkot.
W odpowiedzi dyrektor opery w Nicei zauważył, że „konieczne jest oddzielanie sztuki od polityki”, a Venezi uznaną artystką jest… W 2017 roku została uznana przez Corriere della Sera za jedną z 50 najbardziej kreatywnych kobiet roku, w marcu 2021 była gościem Festiwalu w Sanremo, gdzie prowadziła wieczór koncertowy, w 2022 została mianowana dyrektorem artystycznym Fundacji Taormina Arte przez Region Sycylii. Prywatnie nie ukrywa, że jest osobą głęboko wierzącą i katoliczką.
Autorstwo: BD
Na podstawie: „Valeurs”
Źródło: NCzas.info
Ojojoj! To przestraszliwe… Nazwano ją. Toż to szok!
I co odpowiedziała bo nie chce mi się czytać. Za tytuł.
Skąd ja to znam? Też nazywam, różnie… Nawet się skarżą, że wyzywam (choć to nieprawda, nie wyzywam na pojedynki kalek mentalnych). Mnie się nikt nie poskarżył, nie pytał „Dlaczego?”. Widocznie dobrze wiedział dlaczego i tylko się mścił.
DZISIAJ JUZ NIE WIADOMO KTO JEST KTO-KIM….lewak jest konserwatystom, konserwatysta jest nacjonalistom, nacjonalista jest komunistom, komunista jest konserwatystom itd itd itd to jest oglupianie juz oglupialych ludzi
LichoNiespi To zawsze były kwestie umowne… Tylko umawiać się nikt teraz nie za bardzo chce.
Debili z ludzi robią sami nimi będąc.
Wystarczy się przeżegnać by zostać faszystą, amen.
Tak Wojtku… Wystarczy robić swoje… i już ulungoza chce tego czego nie rozumie (co chce) – zatrzymać cię lub zaciągnąć siłą do otępiałego kolektywu – byś czasem lepszy nie był.
Jednak zwracam uwagę na ironię Twoich słów.