Liczba wyświetleń: 1954
Wolno było podczas pandemii gromadzić się, w tym na protestach – to orzeczenie Sądu Najwyższego. Kładzie ono na łopatki próby karania obywateli za udział w spontanicznych demonstracjach.
W Tarnowskich Górach 24 października 2020 r. ukarano wyrokiem nakazowym dwóch mężczyzn (mandaty po 500 złotych). Brali oni udział w zgromadzeniu przed biurem poselskim i wykrzykiwali „wulgarne hasła”. W tej sprawie Rzecznik Praw Obywatelskich złożył kasację do Sądu Najwyższego. Ten ją uwzględnił.
To było kolejne uwzględnienie kasacji rzecznika Praw Obywatelskich dotyczące karania ludzi za przemieszczanie się lub nie zakrywanie ust i nosa maseczkami. Jednak po raz pierwszy Sąd Najwyższy wskazał władzy, że nie miała prawa zakazywać zgromadzeń spontanicznych tymi aktami prawnymi, które wydała w 2020 roku.
Zakaz zgromadzeń, wprowadzony przez rząd rozporządzeniem 9 października 2020 roku był niezgodny z prawem, bowiem „został wprowadzony bez należytej podstawy prawnej – w drodze rozporządzenia – zamiast ustawy oraz wbrew regulacjom zawartym w art. 57 i art. 31 ust. 3 Konstytucji RP”, cytuje orzeczenie SN portal Onet.pl.
Rzecznik Praw Obywatelskich w swej kasacji wskazał, że co prawda wspomniane rozporządzenie powoływało się na ustawę o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzie, jednak ustawa ta nie daje podstaw do stosowania takich ograniczeń wolności. Ustawa ta, zdaniem RPO nie pozwala na zakazanie „zgromadzeń spontanicznych”, które są chronione przez Konstytucję.
Sąd podzielił te argumenty. „Zakaz ten został wprowadzony bez należytej podstawy prawnej – w drodze rozporządzenia – zamiast ustawy oraz wbrew regulacjom zawartym w art. 57 i art. 31 ust. 3 Konstytucji RP”, napisano w uzasadnieniu.
https://www.youtube.com/watch?v=b3UTIzfZQuE
Jednocześnie SN uchylił i uniewinnił obu mężczyzn w zakresie obwinienia o złamanie obowiązku zakrywania ust i nosa.
Linia orzecznicza Sądu Najwyższego jest jasna – władza powinna staranniej przygotowywać akty prawne, godzące w wolności obywatelskie, gwarantowane „Konstytucją”.
Autorstwo: Maciej Wiśniowski
Źródło: Strajk.eu
I co? Jajco.
Oczywiście że politycy to wiedzieli. Efekt został osiągnięty.