Liczba wyświetleń: 1005
Od kwietnia urzędnicy mają rozpocząć kontrole kart szczepień. Według danych Głównego Inspektoratu Sanitarnego w ciągu ostatnich pięciu lat liczba odmów szczepień dzieci zauważalnie się zwiększyła. W 2023 roku było to ponad 87 tys. przypadków.
Z danych wynika, że przypadków odmowy szczepień dzieci w 2018 roku było około 40 tys. W roku 2023 było to już 87 tys.
Główny Inspektor Sanitarny Paweł Grzesiowski już od tygodni zapowiada kontrole kart szczepień obowiązkowych. Pierwsze takie akcje miały się odbyć już w lutym, ale przeszkodził w tym… sezon grypowy. „Jesteśmy przygotowani do uruchomienia tych kontroli, ale mamy świadomość, że trwa jeszcze bardzo nasilony w niektórych regionach Polski sezon grypowy. Nie chcemy, żeby inspektorzy wchodzili do punktów szczepień, gdzie w poczekalniach są również pacjenci z grypą. Poczekamy więc i uruchomimy tę kontrolę z początkiem kwietnia” – oświadczył Grzesiowski.
Według Grzesiowskiego, poza systemem szczepień pozostają trzy główne grupy dzieci. Po pierwsze te, które „znikają” z systemu, tzn. ich dokumentacja jest niepełna lub w ogóle jej brakuje. Może to oznaczać, że wyjechały za granicę lub nie zostały objęte żadnym nadzorem. Może chodzić o nawet 5 proc. wszystkich dzieci. Kolejną grupą są dzieci, które nie przyjęły szczepionek ze względu na stan zdrowia. W trzeciej grupie zaś znajdują się dzieci, których rodzice świadomie odmawiają szczepień.
Oficjalnie celem kontroli jest uzyskanie danych na temat rzeczywistej liczby niezaszczepionych dzieci. Obowiązkowe szczepienia obejmują obecnie ok. 7,5 mln osób z tej grupy. Ponadto szefowa resortu zdrowia zapowiadała plany wprowadzenia elektronicznej karty szczepień, co zwiększa stopnień inwigilacji.
System, za odmowę szczepienia, przewiduje kary finansowe dla rodziców. Inspektorzy GIS mogą wystąpić do wojewody o nałożenie grzywny w sumie od kilkuset do nawet 10 tys. zł. Mogą to zrobić po wcześniejszych upomnieniach. Co więcej, kary nie są jednorazowe, ale mogą być nakładane do momentu złamania oporu rodzica lub osiągnięcia maksymalnej łącznej kwoty, która wynosi 50 tys. zł.
Tylko od 2014 roku do 19 marca 2025 roku sanepid nałożył w sumie 499 decyzji o ukaraniu rodziców odmawiających szczepienia swoich dzieci.
Autorstwo: MMP
Ilustracja: WolneMedia.net (CC0)
Na podstawie: Gazeta.pl
Źródło: NCzas.info
Ciekawe kiedy i który polityk zajmie się ta sprawą.
Ja bym to ujął inaczej, jak któreś dziecko będąc już w zaświatach nawiedzi grzesiowskiego i zrobi mu to samo, koleś nawet nie będzie miał chwili z komentować to na Facebooku.
Przez 10 lat tylko 499 decyzji o ukaraniu? coś strasznie mało. Nie ma tu błędu? czy jednak pracują w sanepidzie ludzie i są tak pobłażliwi?
Swoją drogą, statystyki są przekłamane i źle liczone/publikowane.
Skoro w 2023r urodziło się 272tys dzieci a odmów było 87tys. to wychodzi na to że ~30% dzieci z tego rocznika nie jest wyszczepiona, co jest absurdem.
Wg moich statystyk wśród znajomych i rodziny, to 95% wali szprycę bez zastanowienia i nawet nie wiedzą przeciwko jakiej chorobie szczepią dzieci, w dodatku nawet nie wiedzą że NOPY można zgłaszać.
pomyslcie:
https://www.salon24.pl/u/gotowynawszystko/1145499,szczepienny-przymus-mapa-dobrowolnosci-szczepien-w-europie
jak widac w UE sa różne standardy, zaleznie jak głęboko koncerny medyczne mają w kieszeni rząd danego kraju i na ile jest on kolonią a na ile samodzielnym państwem/
My Polacy jesteśmy traktowani jako murzyni na własne życzenie, bo powinniśmy się zjednoczyć, wyjść na ulice i jasno okreslić tym pachołkom korporacji medycznych, co myslimy na ten temat.