Liczba wyświetleń: 730
Izraelska gazeta „Haaretz” opublikowała dane, według których w ciągu ostatnich 10 lat ponad 240 żołnierzy izraelskiej armii poniosło śmierć w wyniku samobójstwa. Prezentowane na łamach gazety dokumenty mówią o średnio 24 rejestrowanych samobójstwach żołnierzy rocznie.
Wspomniane dokumenty jako pierwszy opublikował w sieci jeden z blogerów, który kilka godzin po ich udostępnieniu został zatrzymany przez policję. Do niewygodnych dla izraelskiego państwa danych szybko dotarła jednak lokalna prasa, zestawiając liczbę samobójstw z ogólną liczbą poległych w ostatnich latach izraelskich żołnierzy. Z danych jasno wynika, że samobójstwa stanowią zdecydowaną większość wśród wszystkich poniesionych śmierci.
Szczegółowe dane o “poległych” żołnierzach armii izraelskiej przedstawiła gazeta „Maariv”. Wynika z nich, że m.in. w 2003 roku za główną przyczynę zgonów w armii odnotowywano samobójstwo. Dokumenty te z pokorą potwierdziło izraelskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, stwierdzając, że w ostatnich latach liczba żołnierzy popełniających samobójstwo faktycznie znacznie przewyższa tych, którzy zginęli w walce.
Tymczasem, o czym również informują izraelskie gazety, w trakcie pogrzebów wszystkich zmarłych żołnierzy (w tym samobójców) zwykło się wygłaszać płomienne przemówienia wzywające Izraelczyków do twardego przeciwstawiania się wrogim siłom, za które uważa się obywateli Autonomii Palestyńskiej, mających – zdaniem izraelskiej armii – ponosić pełną odpowiedzialność za śmierć każdego z żołnierzy. Syjonistyczna propaganda nie osiąga jednak zbyt wielkich celów w zderzeniu z rzeczywistością.
Źródło: Autonom
Metoda na powstanie Wielkiego Syjonu jest prosta ,jak najwięcej krwawych ofiar .
Kolejny dowód na to,że im niższy stopień wojskowy tym wyższy wskaźnik normalności.Bestialstw,które są normą dla polityków i generałów zwykli żołnierze nie wytrzymują.Tchnie to jakąś ponurą nadzieją,mimo wszystko…
Dużo się ostatnimi laty słyszy o „samobójstwach” ludzi związanych z polityką, finansami, uwikłanych w szemrane interesy z grupami trzymającymi władzę na tym świecie, żołnierzy, itd. Jeżeli przyjąć założenie, że ci ludzie zostali OTRUCI nowym rodzajem trucizny, tyle że mającej działanie psychodeliczne, to jestem gotów się założyć, że tego tak wielkiego wynalazku dokonali „naukowcy” izraelscy. Bo przecież mają oni już wiele dokonań w temacie syntetyczne psychodeliki, nie ?
W wykryciu każdej zbrodni kluczowy jest motyw.O ile może być celowe pozbycie się kogoś „u góry” by zrobić miejsce komuś innemu,o tyle używanie tego wobec własnej armii jest słabe.Chyba,że testują nowe modele.Do tego zwykle używa się szeregowców.Trzeba by mieć dane ,kto konkretnie odbierał sobie życie.Jeśli to ludzie z jednostek specjalnych,którzy mordowali Palestyńczyków to prawdopodobny jest stres i wyrzuty,jeśli to „tanie mięso armatnie” to może być eksperyment…