Liczba wyświetleń: 2248
Rząd syryjski uważa za bezpodstawne doniesienia katarskiej telewizji Al-Jazeera i londyńskiego Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka na temat ostrzału centrum miasta Homs przez syryjskie wojsko – podała państwowa agencja informacyjna Sana.
Zdaniem władz syryjskich wojsko nie ostrzeliwuje jakichkolwiek dzielnic Homsu, a rozpuszczanie przez stacje telewizyjne tego typu informacji uznaje za celowe wzniecanie przemocy, informuje w sobotę agencja Sana. Rząd zaprzeczył doniesieniom po tym jak syryjskie grupy opozycyjne zaczęły rozpowszechniać wersję o wielu dziesiątkach (a nawet setkach) zabitych w ataku dokonanego przez armię w trakcie uderzenia na miasto Homs. Jego zdaniem działania zbrojne, co prawda miały miejsce, ale zostały one dokonane przez niezidentyfikowane grupy zbrojne, które w żadnym stopniu nie są częścią sił rządowych. Zdaniem agencji „Cywile pokazani przez niektóre stacje są obywatelami, którzy zostali porwani i zabici przez grupy uzbrojonych strzelców”.
Syria doświadcza niepokojów od połowy marca. W ciągu ostatnich dziesięciu miesięcy wielu ludzi straciło życie w tym kraju. Zachód i radykalni opozycjoniści syryjscy obwiniają za ich śmierć władze syryjskie. Damaszek odrzuca te oskarżenia twierdząc, że za morderstwami i niepokojami stoją „grupy ludzi wyjętych spod prawa, sabotażystów i zbrojne grupy terrorystów”, podkreślając, że są oni kontrolowani i wspierani zza granicy.
Obecnie w Homsie, na terenach zajętych przez rebeliantów, nie ma żadnych dziennikarzy zachodnich, którzy w jakikolwiek sposób byliby w stanie potwierdzić rewelacje rebeliantów. Nie istnieją żadne fotografie i materiały filmowe, które w sposób jednoznaczny ukazywałyby działania armii syryjskiej przeciwko ludności cywilnej. Wszystkie doniesienia są podawane z niezweryfikowanych źródeł lub są relacjami bliżej nie określonych świadków, których wiarygodność jest ciężka do sprawdzenia. Nie oznacza to, że informacje te są nieprawdziwe, aczkolwiek wiarygodność źródeł powstańczych, jak wielokrotnie bywało w przeszłości, jest wysoce wątpliwa.
Opracowanie: ECAG
Na podstawie: PressTV
Źródło: Geopolityka.org
W Syrii realizowany jest ten sam scenariusz co w Libii – oskarżyć państwo o nieistniejące „zbrodnie”, aby uzasadnić interwencję zbrojną „w obronie ludności cywilnej”. Prawdziwym celem jest obalenie rządu i przejęcie kontroli nad syryjskim bankiem centralnym przez kabałę Rothschildów, kontrolującą zachodni system bankowy. Kontrola nad bankiem centralnym jest kluczowa dla przejęcia kontroli nad całym państwem. Zostały jeszcze do przejęcia niezależne banki w Syrii, Iranie, Rosji, Chinach i Wenezueli. Po kolei zostaną zatakowane wg tego samego scenariusza. Ostatecznym celem jest wprowadzenie jednego scentralizowanego systemu władzy ze stojącą za nim kliką bankierów kontrolujących lichwiarski system bankowy.
W Iraku była ponoć BMR. Do dzisiaj jej nie znaleziono.
W Kosowie były masowe groby Albańczyków pomordowanych przez Serbów. Znaleziono jeden masowy grób Albańczyków: ofiar nalotu amerykańskich A-10 na albańskich uciekinierów.
Pani prokurator Del Monde (chyba tak się nazywa)dopiero po przejściu na emeryturę przypomniała sobie, że w albańskich obozach zaginęło mnóstwo młodych, zdrowych Serbów.
Prawdopodobnie zostali zamordowani, a ich organy zostały sprzedane na przeszczepy przez przywódców armii wyzwolenia kosowa.
Ich szef był nawet premierem rządu tego tworu.