We Włoszech chcą wyrzucić unijny system ETS do kosza

Opublikowano: 23.02.2025 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Gospodarka, Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 974

W Polsce co i rusz słyszymy, że wypowiedzieć szkodliwego systemu EU ETS – powodującego szokujący wzrost cen m.in. za prąd czy gaz – nie można. Włosi najwyraźniej o tym nie słyszeli i właśnie przymierzają się do tymczasowego zawieszenia unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2.

System EU ETS wymaga od elektrowni węglowych i gazowych zakupu uprawnień do emisji CO2, co bezpośrednio przekłada się na wyższe koszty produkcji energii elektrycznej. Przedsiębiorstwa energetyczne wliczają te dodatkowe wydatki w końcową cenę prądu dla odbiorców.

Włoski minister gospodarki Giancarlo Giorgetti przygotowuje specjalny dekret, który ma umożliwić czasowe zawieszenie uczestnictwa w systemie EU ETS. Wiceminister ds. środowiska i bezpieczeństwa energetycznego Vannia Gava wtóruje i zaznacza, że „konieczne jest pilne zawieszenie systemu EU ETS, który stanowi dodatkowe obciążenie dla firm i utrudnia ich funkcjonowanie”.

Włoskie władze krytykują również obecny system ustalania cen gazu oparty na giełdzie TTF w Amsterdamie, uznając go za podatny na spekulacje i oderwany od rzeczywistych kosztów wydobycia i transportu.

Włosi doszli do wniosku, że dłużej finansować unijnej polityki klimatycznej nie będą i szukają sposobu, jak się z systemu wycofać. W Polsce, gdy podobny postulat jest podnoszony, od razu odzywają się wszelkiej maści klimatyści, którzy twierdzą, że tego zrobić się nie da.

Tymczasem Unia Europejska wciąż nie doszła do wniosku, że system handlu emisjami prowadzi ludzi do biedy i planuje drugą, jeszcze ostrzejszą odsłonę regulacji wprowadzanych w imię „walki z globalnym ociepleniem”.

Autorstwo: KM
Na podstawie: BusinessInsider.com.pl
Źródło: NCzas.info

image_pdfimage_print

TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. wojtek 23.02.2025 20:05

    Europa skręca na prawo, zaczyna znowu patrzeć w stronę ruskich i business as usual , a my? Zostaniemy w tym sami jak bambo na zjezdzie ku klux klan.

  2. Katarzyna TG 23.02.2025 20:46

    > Tymczasem Unia Europejska wciąż nie doszła do wniosku, że system handlu emisjami prowadzi ludzi do biedy i planuje drugą, jeszcze ostrzejszą odsłonę regulacji wprowadzanych w imię „walki z globalnym ociepleniem”.

    Unia doskonale o tym wie, takie są zresztą założenia tego systemu od samego początku.. „you’ll own nothing and be happy” samo się nie wprowadzi.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.