Liczba wyświetleń: 771
FINLANDIA. Fiński związek zawodowy pracowników budowlanych ogłosił bojkot niemieckiego podwykonawcy, który dopuścił się zaniżania płac polskim pracownikom.
Spór dotyczy prac remontowych pieca hutniczego fińskiej firmy Rautaruukki w Raahe, na zachodnim wybrzeżu Finlandii, wykonywanych przez ponad 70 polskich robotników, zatrudnionych przez niemiecką firmę Beroa, informuje „Rzeczpospolita”. Policja i związkowcy przeprowadzili na początku sierpnia wspólną inspekcję po otrzymaniu informacji o płaconych stawkach znacznie poniżej fińskiego minimum wynoszącego blisko 16 euro za godzinę.
– Bojkot oznacza, że Finowe zrzeszeni w związku nie bedą pracować z firmami zatrudniającymi pracowników po zaniżonych stawkach i nie przestrzegających fińskich przepisów – poinformował wicedyrektor fińskiego związku zawodowego budowlanych, Kyoesti Suokas. – W tym konkretnym przypadku bojkot oznacza, że w przyszłości główni zleceniodawcy, w rodzaju Rautaruukki, nie będą korzystać z podwykonawców, którzy wdają się w takie konflikty z fińskim związkiem. Firmie Beroa będzie trudno znaleźć tu pracę, bo nie będziemy z nią więcej współpracować.
Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy fińskie związki zarzucają firmom, że zatrudniają Polaków i płacą im znacznie poniżej rynkowych stawek, lub nie opłacają wymaganych prawem świadczeń.
Źródło: Nowy Obywatel
oczywiście w polsce taka solidarnosci nie byłaby możliwa
btw. 16 euro minimum za godzinę super sprawa
Kret,
nie walczą o swoje, bo oni niższych dostać nie mogą. Walczą o prawa polaków. Tak trudno sobie wyobrazić to, że jednak w innym kraju jest mentalność zupełnie inna niż w Polsce? Nie wgniatać innych w ziemię, ale pomagać innym?