Liczba wyświetleń: 257
Powołując się na swoją rzekomą wiarę katolicką, lewicowy gubernator stanu Waszyngton Bob Ferguson podpisał ustawę, która nakazuje księżom ujawnianie informacji o rzekomych nadużyciach w konfesjonale – w przeciwnym razie grozi im kara więzienia. Podpisując ustawę, gubernator powołał się także na swojego wuja, księdza jezuitę.
Ferguson jest liberalnym, proaborcyjnym, pro-LGBT gubernatorem. Podczas ubiegania się o stanowisko gubernatora, ale nadal pełniąc funkcję prokuratora generalnego, groził ściganiem kilku innych kandydatów o tym samym nazwisku. Wszczynał również wątpliwe prawnie śledztwa w sprawie organizacji non-profit pro-life, pełniąc funkcję prokuratora generalnego. Ponadto popiera ściganie chrześcijan, którzy odmawiają świadczenia usług na „ślubach” homoseksualnych.
Ustawa SB 5375 to najnowsza próba senatora stanu Waszyngton Noela Frame’a, aby zmusić księży katolickich do złamania tajemnicy spowiedzi i ujawnienia tego, co usłyszą w konfesjonale – lub pójścia do więzienia. Ustawa wyraźnie wyróżnia księży, usuwając ich wyjątek dotyczący „uprzywilejowanej komunikacji”, jednocześnie dopuszczając go dla profesjonalistów, którzy mogą słyszeć o nadużyciach.
„Pomijając oczywiste naruszenie świętości spowiedzi, stanowi to nowy problem dla księży, jeśli zachęcają wiernych do zwierzeń, a jednocześnie przypominają im, że wszystko, co powiedzą, może i będzie wykorzystane przeciwko nim w sądzie” – napisał wcześniej profesor Jonathan Turley na swojej stronie internetowej z komentarzami. „Moim zdaniem ustawa stanu Waszyngton stanowi frontalny atak na swobodę wyznania i zostałaby uchylona, gdyby została uchwalona” – napisał profesor prawa na Uniwersytecie George’a Washingtona.
Autorstwo: Andrzej Kumor
Zdjęcie: PvanBriel (CC0)
Źródło: Goniec.net
Za zdradzenie tajemnicy spowiedzi księżom grozi ekskomunika. Może o to chodzi, by w Waszyngtonie spadła liczba księży?