Liczba wyświetleń: 962
Szwajcarska firma Nestle została zmuszona do wycofania części produktów ze sklepów we Włoszech i Hiszpanii po tym, jak testy wykazały obecność w niektórych produktach śladowych ilości koniny zamiast wołowiny, donosi BBC i Euronews.
Zatem, największy na świecie producent żywności, został wciągnięty w skandal rozwijający się w Unii Europejskiej. W ostatni piątek, na nadzwyczajnym posiedzeniu w Brukseli, unijni eksperci podjęli decyzję o natychmiastowym rozpoczęciu we wszystkich krajach Unii analizy produktów mięsnych pod kątem zawartości mięsa końskiego.
Nestle wstrzymało przyjmowanie mięsa od dostawcy z Niemiec. Rzecznik firmy powiedział, że ilości koniny były małe i nie przekraczały 1%. Nestle usunęło z rynku mrożone makarony ravioli i tortellini we Włoszech i Hiszpanii. We Francji będzie wycofane lasagne. Rzecznik firmy powiedział w rozmowie z BBC, że mięso do produkcji pochodzi z Niemiec z firmy HS Schypke.
Szefowie Nestle zapewnili, że teraz dostawy wołowiny do firmy będą dokładniej sprawdzane. Rozprzestrzeniający się koński skandal objął już co najmniej 12 krajów europejskich. Według korespondenta BBC z Genewy, największa firma spożywcza podejmując decyzję o wycofaniu produktów pokazała, że problem jest znacznie szerszy niż wcześniej sądzono. Krytykowany jest system dostaw mięsa ustanowiony w przemyśle spożywczym.
Źródło: Zmiany na Ziemi
Jeśli to były zdrowe konie to nie miałbym nic przeciwko 🙂 Oczywiście informacja na opakowaniu powinna się znaleźć.
Koń przez większość ludzi traktowany jest jako zwierzę towarzyszące a nie źródło mięsa, stąd afera. Jednak nie przez wszystkich, vide targi w Skaryszewie…
To też, czynnik kulturowy ma zapewne duże znaczenie (w końcu nie bez powodu w europie koniny prawie się nie jada), ale na tym na pewno nie koniec. Po pierwsze, kupując np wołowinę nie chcemy jeść koniny tak jak kupując kurczaka nie chcemy dostać wieprzowiny. Po drugie skoro koninę do wołowiny dodano bez wiedzy i zgody odbiorcy, to znaczy że coś z nią jest nie tak, albo coś próbuje się ukryć. W najlepszym wypadku jest tańsza wiec zwyczajnie okrada się konsumenta, a w najgorszym pochodzi ze źródła, z którego nikt by jej normalnie nie kupił. np niehumanitarne traktowanie zwierząt przeznaczonych na ubój, nie przebadane mięso, niespełnione wymagania sanitarno-epidemiologiczne w takich ubojniach czy zakładach przetwórczych, itd, itp.
I co z tym wycofanym mięsem ? Wywalą, zutylizują – to jest dopiero marnotrawstwo. Jak nie zgniłe to co za różnica czy wół, koń, pies czy szczur trzeba tylko etykietę zaktualizować.
Następna bzdura, aby tylko zająć czymś uwagę tłumu. Przy obecnym zasyfieniu wszelkiej żywności organizmami GMO, to chętnie bym się przerzucił na naturalnie hodowaną koninę.
Chinczycy zajadający pieski i owady pewnie pukają się w głowę czytając takie brednie.
@gihad Bzdura? To zabiłbyś swojego psa na obiad?