Liczba wyświetleń: 880
W Polsce dzieją się bardzo niepokojące rzeczy. W naszym kraju, który jest przecież wolny od islamskiego terroryzmu, nagle pojawiło się zagrożenie zamachem bombowym. Rzekomym problemem nie są właśnie tzw. uchodźcy a zwolennicy opozycji – przekonaliśmy się o tym gdy kilku młodych bojówkarzy podłożyło pod pojazdami policyjnymi w Warszawie ładunki wybuchowe domowej roboty. Praktycznie cały czas słyszymy o nowych zagrożeniach i rozsyłanych groźbach o podłożonej bombie. Skoro nie wiemy kto za tym wszystkim stoi sprawdźmy kto zyskuje na tej sytuacji, a kto traci.
Wkrótce w Warszawie odbędzie się szczyt NATO a w Krakowie – Światowe Dni Młodzieży z udziałem papieża, który jest zwolennikiem islamizacji. Wiemy również że obecnej partii rządzącej mocno zależy na wprowadzeniu tzw. ustawy antyterrorystycznej. Podobne przepisy zostały już zatwierdzone np. w Arabii Saudyjskiej czy w Egipcie, gdzie policja może tłumić zgromadzenia liczące więcej niż 10 osób. Trochę to dziwne, skoro Polska jest jednym z najbezpieczniejszych państw w Europie i nie grożą nam żadne zamachy ze strony islamistów.
Co się takiego wydarzyło że w Polsce nagle mamy tyle zgłoszeń o podłożonych bombach? Możliwe że w pewnym stopniu antyrządowa propaganda medialna mogła wpłynąć na umysły młodych ludzi, którzy dosłownie postanowili walczyć z PiS-em. Z drugiej strony zamachy prawdopodobnie inspirowane są przez same służby. Opinia publiczna wreszcie sama dobrowolnie wyrazi zgodę na ustawę antyterrorystyczną – wszystko oczywiście dla naszego bezpieczeństwa. Zresztą jak inaczej wyjaśnić fakt, że za rządów PO gdy próbowano wprowadzić ACTA, podwyższono wiek emerytalny i wprowadzono tragiczną w skutkach ustawę 1066 praktycznie nikt nie organizował antyrządowych zamachów?
PiS oraz PO/Nowoczesna umiejętnie współpracują ze sobą i ogłupiają Polaków, odstawiają w telewizji cyrki i tworzą kolejne podziały wśród ludzi. Wiadomo przecież że skonfliktowanym i ogłupionym ludem łatwiej się rządzi, a gdyby doszło do zjednoczenia Polaków, władza miałaby poważny problem. No właśnie – kto w takim razie zyskuje na obecnej sytuacji a kto traci? Po wprowadzeniu ustawy antyterrorystycznej każdy bunt przeciwko obecnej władzy spotka się z natychmiastową, surową reakcją, a antyrządowe demonstracje staną się nielegalne. Wybieranie między PO/Nowoczesną a PiS jest jak wybieranie między cholerą a dżumą – obie partie wyraźnie mają antypolskie nastawienie. Wkrótce, po wdrożeniu nowych przepisów antyterrorystycznych, odbierze się nam wolność słowa a służby będą mogły blokować każde niewygodne strony internetowe, które będą np. szerzyć tzw. rosyjską propagandę czy nienawiść do PiS-u.
Autorstwo: John Moll
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Odnośnie Kaczystowskiej dyktatury polecam kanał na youtube 'Ministerstwo Prawdy’.
Pis czy PO/Nowoczesna absolutnie nic nie różni. Liczyłem na korzystną ustawę OZE a teraz mamy ustawę anty OZE, anty wiatrakową, anty fotowoltaiczną. Gdzie musimy oddać za darmo do sieci nawet 60% energii. Mamy najdroższy prąd w Europie mimo że niema dotacji do zielonej energii jak w Niemczech. Teraz się okazuje że latem czeka nas przerwy w dostawie i BlackOut a energia podrożeje jeszcze bardziej za palenie węgla.