Liczba wyświetleń: 1137
Z raportu OECD pt. „Tax Administration” za 2015 rok wynikało, iż administracja podatkowa w Polsce na swoje utrzymanie pochłaniała proporcjonalnie największą część środków pieniężnych zabranych podatnikom spośród wszystkich administracji podatkowych państw należących do UE. Jestem ciekaw jak ten współczynnik kształtuje się obecnie, szczególnie w kontekście informacji o znaczącym wzroście liczby etatów w resorcie finansów. Warto odnotować, że ciągu ostatniego 2,5-roku przybyło tam bowiem aż 562 urzędniczych etatów.
Poseł Tomasz Kostuś skierował kilka tygodni temu do minister finansów Teresy Czerwińskiej interpelację w sprawie stanu zatrudnienia w Ministerstwie Finansów. W uzasadnieniu do swojej interpelacji stwierdził on m.in., że „obowiązujące przepisy ustawy o służbie cywilnej, przyjęte w bieżącej kadencji Sejmu, w istotny sposób zmieniły warunki zatrudniania w administracji rządowej”. Jednocześnie dodał, że do tej pory obowiązujące obowiązkowe konkursy „zastąpiono możliwością zatrudniania na podstawie powołania, jednocześnie ograniczając wymogi posiadania doświadczenia”.
Mając na uwadze powyższe poseł Kostuś zadał minister finansów trzy pytania. Odpowiedzi na nie pytania z upoważnienia Ministra Finansów udzielił Marian Banaś (który w resorcie pełni funkcję Sekretarza Stanu). Wskazał on, że na dzień 21 maja 2018 r. zatrudnienie w resorcie finansów wynosi 2778 etatów. Potwierdził, że w porównaniu ze stanem z dnia 15 listopada 2015 roku zatrudnienie w ministerstwie zwiększyło się o 562 etaty (miało to wynikać głównie z utworzenia Krajowej Administracji Skarbowej, która wymusiła zmiany w strukturze resortu finansów). W końcu Banaś potwierdził, że po wejściu w życie (styczeń 2016 r.) nowelizacji ustawy o służbie cywilnej (która umożliwiła zatrudnianie do ministerstwa na podstawie powołania, jednocześnie ograniczając wymogi posiadania doświadczenia) na podstawie powołania do Ministerstwa Finansów trafiło 175 pracowników.
Przypomnijmy, że w 2016 roku średnie miesięczne wynagrodzenie pracownika zatrudnionego w Ministerstwie Finansów wynosiło 8373 zł brutto.
W kontekście powyższych informacji warto wiedzieć, że według danych z 2015 roku (raport OECD pt. „Tax Administration”) działanie aparatu skarbowego w Polsce pochłaniało aż 1,6 proc. tego, co zbierał on z podatków. Zdaniem ekspertów z OECD był to najgorszy wynik spośród wszystkich państw należących do Unii Europejskiej. W Niemczech współczynnik ten wynosił 1,35 proc., w Czechach – 1,13 proc., a w Wielkiej Brytanii – zaledwie 0,73 proc. Wśród 56 krajów, które badało OECD, wyższy niż w Polsce wskaźnik kosztu poboru podatków występował jedynie w Japonii (1,7 proc. przychodów) oraz w Arabii Saudyjskiej (1,62 proc.).
Jestem bardzo ciekaw jak współczynnik kosztów do przychodów dla administracji podatkowej w Polsce kształtuje się obecnie. Szczególnie po utworzeniu Krajowej Administracji Skarbowej i zmianach w strukturze centrali resortu finansów.
Na podstawie: Sejm.gov.pl, Researchgate.net
Źródło: Niewygodne.info.pl
Tylko większościowy Ruch Społeczny w istotnych sprawach gospodarczych(ponad podziałami ideologicznymi),inaczej metodycznie będą nadal łupić Zwykłych Ludzi,czyli większość.To schemat, tak się dzieje pomimo „zmian”od prawie 30 lat i tak będzie dopóki Ludzie dają się skłócać w drobnych sprawach tracą wszystko co istotne z korzyścią i ku uciesze grupki pasożytów i ich nadzorców.
…,,sprytna zmiana” wie gdzie są konfitury 😉 …..ten głupi naród na to zasługuje , w końcu sam sobie wybiera ciemiężyciela ;)….