Liczba wyświetleń: 760
Kilkadziesiąt osób z poznańskiej Federacji Anarchistycznej demonstrowało w nocy z 12 na 13 grudnia pod pomnikiem Poznańskiego Czerwca 1956. Uczestnicy protestu rozwinęli transparent z podobiznami Wojciecha Jaruzelskiego oraz Bronisława Komorowskiego i hasłem „Każda władza jest ślepa. W hołdzie ofiarom państwowego terroru”.
Podczas przemówień przypomniano o opresyjnym charakterze państwa, o ofiarach aparatu państwowego, o konsekwencjach stanu wojennego, o obecnej coraz bardziej restrykcyjnej polityce, paradoksalnie, utrwalanej przez byłe ofiary generalskiego przewrotu.
Przed pomnikiem demonstrować chciało także kilku członków stowarzyszenia Republikanie (wcześniej Młodzi Republikanie) i młodzieżówki PO – Młodych Demokratów. Domagali się aby policja przerwała „nielegalną” akcję anarchistów. Następnie usiłowali zapraszać protestujących do udziału w ich obchodach rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. Anarchiści odpowiedzieli, że nie będą występować obok rządowej młodzieżówki.
Demonstracja zakończyła się zapaleniem zniczy przed pomnikiem. Gdy jej uczestnicy rozchodzili się zostali spisani i sfilmowani przez policję, którą wezwali Młodzi Demokraci.
Oprócz akcji na Placu Mickiewicza w Klubo Kawiarni Zemsta wyświetlany był film „Stan Strachu”, a na skłocie Od:zysk wywieszono banery porównujące zbrodnie gen. Jaruzelskiego ze zbrodniami gen. Pinocheta.
Autor: Piotr Ciszewski
Źródło: Lewica.pl
Młodzi Demokraci z PO? Brzmi jakże dumnie. Ale bardzie by im pasowało: Młode Cioty…
Rotfl! PO i demokracja to oksymoron!
Popieram program MD , ale to raczej margines PO.
Wydaje mi się że bliżej im do Pawła Piskorskiego, byłego Prezydenta Warszawy, byłego (?) lidera Stronnictwa Demokratycznego. http://pl.wikipedia.org/wiki/Pawe%C5%82_Piskorski
Kiedyś SD, zwłaszcza tak zwane doły partyjne, to było środowisko prawdziwej prywatnej inicjatywy.
– „Gdy jej uczestnicy rozchodzili się zostali spisani i sfilmowani przez policję, którą wezwali Młodzi Demokraci.”
To powinno być nielegalne, za wyjątkiem sytuacji łamania prawa. Powyższe jest pierwszym krokiem represji, o których nie mówi się w mediach.