W Hiszpanii zrobi się… gorąco?

Opublikowano: 01.06.2024 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 808

Ustawa o amnestii dla katalońskich separatystów została zatwierdzona przez parlament Hiszpanii. To cena, jaką zapłaciła lewica premiera Sancheza za ich poparcie dla koalicyjnego rządu. To kontrowersyjne rozwiązanie ma umożliwić powrót do kraju nacjonalistów z Katalonii, którzy uciekli z kraju po nieudanym puczu w 2017 r.

Premier Pedro Sánchez obiecał takie rozwiązanie w związku patem politycznym w parlamencie. Uzyskał dzięki temu poparcie deputowanych z Katalonii i mógł stworzyć swój lewicowy rząd. Do Hiszpanii wróci więc także przywódca puczu, który od 2017 r. przebywał na „azylu” w Brukseli, Carl Puigdemont.

Sesja parlamentu dotycząca amnestii była bardzo burzliwa. Z trybuny i sali padały wzajemne obelgi. Ostatecznie ustawa o amnestii została przyjęta większością 177 głosów do 172, przy bezwzględnej większości wynoszącej 176 głosów poparcia.

Głosowanie w Kongresie Deputowanych udało się dzięki temu, że Pedro Sánchez ma większość dzięki wsparciu właśnie dwóch katalońskich partii niepodległościowych (14 głosów). Posłowie przyjęli projekt ustawy o amnestii już 14 marca, ale kontrolowany przez prawicową opozycję Senat zawetował ją dwa miesiące później, odsyłając tekst ponownie do izby niższej.

Partia Ludowa (PP), główna partia opozycji, oraz prawicowe ugrupowanie Vox nazwały umowę Sancheza z politykami katalońskimi mianem „korupcji politycznej”. Nie można wykluczyć też masowych demonstracji antyrządowych w najbliższych dniach. W ostatnią niedzielę w Madrycie protestowały w tej sprawie dziesiątki tysięcy ludzi.

Z kolei obie katalońskie partie niepodległościowe już oznajmiły, że „amnestia nie oznacza końca ich walki o niepodległość”, ale jest to jedynie krok w tym kierunku. Głosowanie było bitwą w trwającym od wieków konflikcie między obydwoma narodami”, czyli Katalończykami i Hiszpanami – oświadczyła rzeczniczka partii Carlesa Puigdemonta (Razem dla Katalonii), niejaka Miriam Nogueras. Stwierdziła, żę amnestia to „ historyczny dzień”.

Gabriel Rufián z Republikańskiej Lewicy Katalonii (ERC), także twierdził, że „następnym przystankiem” na drodze do niepodległości będzie zorganizowanie referendum w tej sprawie. Premier Sánchez twierdzi, że amnestia ma na zakończenie problemu, ale wydaje się, że tylko otworzyła puszkę Pandory i możliwego rozpadu kraju.

W sumie z amnestii może skorzystać około 400 osób, przede wszystkim najbardziej znany polityk kataloński – Puigdemont. Partia Ludowa sprzeciwia się ustawie o amnestii, którą uważa za „niekonstytucyjną”. Opozycja przypomina, że sam Sánchez w czasie kampanii wyborczej w lipcu ub. roku, odżegnywał się od jakiekolwiek amnestii dla puczystów. Punkt widzenia zależy jednak od punktu siedzenia, także w Hiszpanii.

Szef partii VOX, Abascal mówił wprost o sprzedaniu się za władzę. Dyskusja była na tak gorąca, że z ław skrajnej lewicy i socjalistów padały wrzaski nazywające tego polityka „faszystą” i „nazistą”. Ustawa musi teraz zostać ogłoszona przez króla Filipa VI i opublikowana w Dzienniku Urzędowym w terminie maksymalnie 15 dni.

Autorstwo: BD
Na podstawie: AFP, „Le Figaro”
Źródło: NCzas.info


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. Rozbi 01.06.2024 10:10

    Pedro Sanchez dzięki takim działaniom jako jeden z pierwszy premierów zamiast wzniecić nastroje niepodległościowe właśnie je uspokaja, czego dowodem jest wynik ostatnich wyborów (dosłownie sprzed dwóch tygodni) do parlamentu katalonii gdzie pierwszy raz od bardzo długiego czasu wygrała partia która jest pro-hiszpańska, a nie separatystyczna.

    Więc opozycja może sobie krzyczeć ile chce, ale efekty działania Sancheza jakie są każy widzi. Wygląda na to że czasami warto pójść na kompromis zamiast stać twardo na swojej pozycji, ale Hiszpanie tego nie rozumieją, są jeszcze bardziej uparci i zacietrzewieni niż Polacy. W kraju basków również stało się dużo spokojniej i coraz mniej ludzi popiera dążenia separatystyczne.

  2. Katarzyna TG 01.06.2024 12:13

    Rozwiązanie na chwilę, na dłuższą metę nic to nie zmieni i nikogo nie usatysfakcjonuje.

  3. Rozbi 01.06.2024 13:17

    @Katarzyna TG wszystko zależy od kolejnych rządów i stosunku do regionu. Mieszkam tutaj już od jakiegoś czasu i aktywnie interesuje się lokalną polityką i ogólnie jakie nastroje społeczne panują w kraju i regionie. Katalonia i kraj basków to regiony najbardziej bogate i uprzemysłowione, ruch separatystyczny bardzo się pobudził po 2012 roku który był najgorszy dla hiszpańskiej gospodarki i przez to powstała narracja że byłoby nam lepiej ekonomicznie gdybyśmy odłączyli się od biedniejszych regionów. Z czasem coraz więcej osób zaczęło napływać zarówno do kraju basków jak i do katalonii, bardzo wiele przyjezdnych z hiszpanii, ameryki łacińskiej Europy i innych części świata. Teraz po COVID regiony zmagają się całkowicie z innymi problemami i coraz mniej ludzi myśli o niepodległości jako rozwiązaniu problemu. Tendencje są wyraźnie spadkowe i póki się tych ludzi nie gniewa i nie nazywa separatystami to będzie spokojnie. Z drugiej strony w innych regionach do głosu dochodzi partia bardzo konserwatywna która jest spuścizną Falangi generała Franco i jest otwarcie faszystowska i konserwatywnie katolicka jeśli ona dojdą do władzy, albo nawet do koalicji (mam nadzieję żę nie) to ruchy niepodległościowe się wzmocnią jako reakcja na opresje. Hiszpanie to ciekawy naród, który w czasach spokoju i ugody jest bardzo miły, ale nie potrzeba im wiele żeby się spolaryzować i zająć skrajne stanowisko ideologiczne.
    Akurat w polskich mediach dużo się o tym nie mówi , a gdy się mówi to właśnie takimi ogólnikami przepisywanymi ze stronniczych źródeł, nie wchodząc głębiej w sytuacje. Jeśli ktoś jest zainteresowany to polecam kanał na spotify i na youtubie “Dział zagraniczny” gdzie bardzo ciekawie i merytorycznie opowiada o sytuacji w Hiszpanii.

  4. Katarzyna TG 01.06.2024 13:50

    @Rozbi

    Stronniczych? Ogólniki? Litości, każdy ma jakiś punkt widzenia, Ty też :)) A to że interes Barcelony nie jest tożsamy z interesem Madrytu to jest oczywista oczywistość nie widzę potrzeby by się rozpisywać.

  5. Kazma 01.06.2024 18:26

    Mam tylko nadzieję, że na Balearach będzie spokojnie i bez zadym i rozp|erduch bo lecę tam z rodzinką w tym z dzieckiem – może polecielibyśmy do Chorwacji ale zepsuła się euromamoną i Hiszpania jakby nie patrzeć bardziej dla nas egzotyczna i atrakcyjniejsza.

  6. Bruce Lee 01.06.2024 23:26

    Wszyscy ludzie na świecie różnią się tylko rasami ,językami,zwyczajami.Należymy jednak do gatunku Homo Sapiens,więc nie widzę powodu aby sztucznie dzielić krainy ,lub je łączyć…(Chyba ,że ktoś z czytających te słowa nie czuje się Homo Sapiensem?..).Ale gdyby tak się stało to mniej ciepłych politycznych posadek byłoby do obsadzenia,a to najbogatszym i najbardziej wpływowym byłoby nie w smak.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.