Liczba wyświetleń: 725
W lokalu wyborczym w Chorzowie przy ul. 11 Listopada zamiast urn ustawiono plastikowe kubły na śmieci.
„Poszliśmy z żoną głosować i przeżyliśmy szok. Czy naprawdę z wyborów robi się w tym kraju parodię? Kosz nawet z naklejonym godłem jest po prostu koszem. Więc nasze głosy wrzucaliśmy jak śmieci” – mówi Gerard Mądry, mieszkaniec Chorzowa.
„Takie przywieziono nam z magistratu” – przyznaje Zdzisław Matuszewski, przewodniczący komisji i dodaje, że wielu głosujących było oburzonych. „Nic nie mogłem zrobić, bo takie urny dostałem z miasta. Kiedy próbowałem interweniować, od urzędników słyszałem, że urn zabrakło, dlatego takie przywieźli”.
Możliwe, że urzędnicy miasta Chorzowa złamali polskie prawo znieważając godło Polski. Art. 137. § 1. Kodeksu karnego mówi: „Kto publicznie znieważa, niszczy, uszkadza lub usuwa godło, sztandar, chorągiew, banderę, flagę lub inny znak państwowy, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.”
Autor: Michał KK
Na podstawie: katowice.gazeta.pl, prawo.money.pl
Źródło: Wolna Polska
Sięgneliśmy już dna czy już blisko?
I tyle warte sa te… wybióry… Durni urzędasy, nie rozumiejacy czym sa wybory, a może świadomi, że sa tylko szopką, a na szopke szkoda fatygi, kosz na smieci, bo te karty, z „krzyzykiem”, czy bez sa tylko smieciem…
Tylko zmania ordynacji, a podstawa to JOW, -y i ordynacja proporcjonalna.