Liczba wyświetleń: 1272
„Jeśli idzie o liczbę płci, to mamy mężczyzn, kobiety i osoby z zaburzeniami” – stwierdził na wiecu w Przypkach k. Tarczyna Grzegorz Braun. Lider Konfederacji Korony Polskiej i kandydat na prezydenta przypomniał także, jakimi kłamstwami karmiono Polaków przed wejściem do UE i podkreślił, że jest dokładnie odwrotnie niż to, co wówczas obiecywano. Ostrzegł też przed zbliżającym się siłowym terrorem Brukseli.
W czwartek Grzegorz Braun był na spotkaniu przedwyborczym w Przypkach koło Tarczyna. „Każda komuna, każdy totalniacki system – czy czerwony, czy brunatny czy zielony, czy tęczowy – musi nominować wrogów! Musi pójść na wojnę po to, żeby usprawiedliwić wewnętrzną pacyfikację… I z tym mamy w tej chwili do czynienia! Eurokołchoz idzie na wojnę ukraińską, ale jeżeli ktoś ma być w tę wojnę wepchnięty, to my! Kto z Państwa chce iść na wojnę? Kto z Państwa widzi powody, byśmy byli stroną wojującą? Ja nie widzę! I dlatego kandyduję” – napisano we wpisie na „X” Konfederacji Korony Polskiej (KKP).
Do posta załączono nagranie ze spotkania. Można odsłuchać wypowiedź Grzegorza Brauna oraz reakcje zgromadzonych ludzi, które były bardzo życzliwe. Sam kandydat nie stronił także od żartów. „Jeśli idzie o liczbę płci, to mamy mężczyzn, kobiety i osoby z zaburzeniami” – powiedział Grzegorz Braun, na co sala zareagowała śmiechem, a chwilę później brawami. „Brawa nie dla mnie, brawa dla zdrowego rozsądku” – przerwał oklaski Braun.
„Zobaczcie, Donald Trump z drugiej strony globusa przywrócił ten zdrowy rozsądek. Nie wiemy, na jak długo. Ale tam trzeba było aż dekret prezydencki, executive order wydać, że mężczyźni i kobiety” – mówił kandydat KKP na prezydenta. „Ale u nas eurokołchoz broni się. Eurokołchoz jest w tej chwili w ariergardzie światowej rewolucji. Czyli idzie w zaparte. Osłania tyły. Tam już to odszczekali, odkręcili razem z zielonym ładem, tęczowym ładem, migracją z szerokim otwarciem na ubogacenie wielokulturowe. A na kontynencie europejskim jeszcze cała ta dogmatyka jest po prostu wymagana” – kontynuował.
Następnie stwierdził, że w UE nadal „jest egzekwowana przez poprawność polityczną” i „jeszcze eurokołchoz wyznaje mądrość poprzedniego etapu”. „Oni są jak Albania, w której stalinizm przetrwał nawet referat Chruszczowa, krytykujący kult jednostki. A jeszcze w Albanii towarzysz Stalin był dalej szanowany i czczony. Więc to były dwie dniówki, szanowni państwo, wyłączenia z posiedzenia, no też lecą po pensji za to w tym samym wymiarze. A tym razem grabarz od pani Metsoli, przewodniczącej parlamentu, przyniósł mi w kopercie pismo z takim wyrokiem, bo to ma charakter wyroku. To jest takie pismo, gdzie są wymienione przewiny delikwenta, jest opisane, że nie wyraził skruchy on, czyli ja” – mówił Braun, wywołując ponownie śmiech na sali – mówił Grzegorz Braun.
„No bo rzeczywiście, nie wyraziłem. I napisałem do Pani Metsoli kilka szczerych słów w zagranicznym języku, żeby odpowiadać tą samą formą. Elegancko. Ale o co chodziło? No chodziło o wezwanie do modlitwy za ofiary ludobójstwa w Gazie i za to już 30 dniówek i wyłączenia z posiedzenia. Więc to państwu tak tłumaczę, moim rodakom, wyborcom, jeśli nawet nie mieliście państwo okazji głosować na mnie w moim okręgu w poprzednim sezonie, no to głosując na przykład na moją listę, także i mnie wsparliście i wysłaliście tam do Brukseli i do Strasburga. Więc wam się tutaj z tego rozliczam, że nie będzie słychać, nie będzie słyszalny mój głos z mównicy, czy tam od pulpitów w mojej oślej ławce – bo to już jest taka forma odpowiedzi – przez czas jakiś, nawet przez parę miesięcy, dlatego że to jest 30 dni posiedzeń plenarnych. I będą mi to tam starannie, wyliczać, potrącać i nie włączać mikrofonu” – kontynuował lider KKP.
„Opowiadam o tym w przekonaniu, że ma to szersze znaczenie. Że to jest dobra ilustracja tego, jak wygląda wolność słowa, swoboda debaty publicznej, także badań naukowych, historycznych na kontynencie, który został wrogo przejęty przez eurokołchoźników” – stwierdził Braun. „Tam w Brukseli spotkała się szanowni państwo III Rzesza ze Związkiem Sowieckim w ich życiu pośmiertnym. I całkiem dosłownie, bo myśmy tych parę już lat, parę dekad temu, kiedy byliśmy nęceni, wabieni do eurokołchozu, no to opowiadano nam różne takie miłe rzeczy. Europejska Wspólnota Węgla i Stali tam była u początku. Dzisiaj węgiel nielegalny, a stal coraz trudniej dostępna z powodu cen energii, śladu węglowego, narzutów eurokołchozowych” – wyjaśnił Grzegorz Braun.
„Opowiadano, że tam 12 gwiazd, że to symbolika maryjna na tym sztandarze eurokołchozowym. Opowiadano nam, że Schumann, Adenauer, dobrzy katolicy, prawda? A tymczasem szydło wychodzi z wora eurokołchozowego, grubej na całą długość. Ojcami, założycielami tego projektu nie są tam pierwsi naiwni, których służby, co do Schumana, no to konkretnie służby amerykańskie tam wyhaczyły i powiedziały »macie tutaj towarzyszu, będziecie realizować takie projekty zjednoczeniowe«. Natomiast wśród pierwszych przewodniczących tej eurokołchozowej rady komisarzy, czyli wśród poprzedników reichsführerin von der Leyen jest eurokomuch założyciel Altiero Spinelli. Ten od manifestu z Ventotene, w którym wyraźnie jest kawa na ławę wyłożona” – przypomniał lider KKP.
„Mają zniknąć narody. Ma zniknąć własność prywatna. I ponieważ każdy rozumie, że przy tym będzie bolało i nie wszyscy będą chcieli, koniecznie trzeba stworzyć armię. Trzeba stworzyć armię europejską. Nie na potrzebę walki z wrogiem zewnętrznym, a potrzebę walki jest wrogiem wewnętrznym, jest potrzebny Wehrmacht eurokołchozowy” – podsumował kandydat na prezydenta i lider KKP Grzegorz Braun.
Autorstwo: DC
Na podstawie: X.com, YouTube.com
Źródło: NCzas.info
Jedyny, którego chciałby wiedzieć na stanowisku prezydenta. Niestety, jest to kandydat ludzi myślących, odpowiedzialnych i odważnych. A takich w tym kraju jest kilka procent, zatem wynik będzie kilku procentowy.
Braun to agent, nie wiem czy ruski czy nie, ale z pewnością agent. Agent który ma na celu dzielenie wyborców gospodarczej prawicy, podobnie jak JKM z resztą. Zebrać poparcie, podzielić wyborców, odwalić manianę przed samymi wyborami, i doprowadzić w ten spsób do wygranej szeroko rozumianej lewicy gospodarczej, z PO-PiSem na czele. Oto ich zadanie.
@Henryku, obawiam się że możesz niestety mieć rację.
Dobrze Heniu piszesz dobrze,nie wiem czy konkretnie o to chodzi ale coś w tym jest.
Taką rolę przypisałbym Mentzenowi, Jakubiakowi czy Bartosiewiczowi. Którzy mają za zadanie rozwodnic elektorat antysystemowy i wprowadzić zamieszanie. Żeby wyborca nie wiedział który prawdziwy, a który podstawiony. Żeby na koniec zagłosował na systemowego, „bo reszta to oszołomy”. Braun nie jest pokazywany w mediach, nie zdobywa kilkuset tysięcy podpisów w dwa dni i tym podobne. Moim zdaniem Braun i Maciak to oddolni kandydaci.
Czeska protegowana KŁAMIE w żywe oczy już od początku – to NIE Braun pierwszy użył i używał w przestrzeni publicznej terminu Eurokołchoz – lecz ich Sensei Korwin-Mikke. A ego Brunatnego mile połechtane nie zaprzeczy choć przeca zna prawdę.
Osobiście sam pamiętam ten zwrot 20 lat temu jak mój kumpel, fan UPR stosował go – wtedy jeszcze byłem zaślepiony propagandą systemu i wtedy wydawało mi się to niedorzeczne, stąd i zapadło w pamięć.
Robienie sobie żartów z „osób z zaburzeniami”? Czemu nie, jeżeli kupi to przychylność prawicowych wyborców. Te osoby mają problemy tożsamościowe, oczywiście temat 30 płci jest absurdalny, ale to wina propagandy systemu. A tym osobom trzeba prędzej pomagać niż nabijać się z nich, bo to jeszcze bardziej nasila ich problem i polaryzuje społeczeństwo. Ale weź tu ucz katolika zasad Jezusowego miłosierdzia i wyrozumiałości, przecież to zupełnie inna bajka.
Polexit w dzisiejszej sytuacji postawi Polskę w totalnej izolacji gospodarczej i politycznej. To jest możliwie najgorsza droga dla tego państwa i chyba tylko wroga agenda może próbować coś takiego realizować czy promować.
Nie jesteśmy Brytanią, nasza sytuacja jest odmienna. Trzeba stworzyć porozumienie z lokalnymi (Europa 2 prędkości np.) krajami (Czechy, Litwa, Węgry itp.) i wtedy kolektywnie mając większą siłę przebicia albo odmieniać Unię od środka albo w ostateczności wyjść – co zresztą będzie mogło być świetnym lewarem (no dobra, szantażem, nazywajmy rzeczy po imieniu) do wymuszania zmian.
Reszty już szkoda mi czasu tracić na oglądanie. Nic nie dowiem się konstruktywnego, tylko dalsze bicie piany. Ameryki nie odkrył, ale ludzie chętnie zbiorą się pod parasolem systemowego trybuna.
Nawiasem mówiąc, Grzegorz jest jedynym kandydatem w PL, który oficjalnie puszcza oko do PŁASKOZIEMCÓW, którzy go wspierają jak widzę dość żwawo.
Przy okazji najbliższej debaty proszę zapytać tego kandydata co sądzi o tej 'teorii’. Na pewno będzie się wił jak piskorz, aby nie odpowiedzieć. Wiedząc, że każda odpowiedź pogrąży go. W oczach fanów lub w oczach ludzi ogarniętych.
To jest jeden z powodów dla których uważam, że jest fejkowym antysystemowcem mającym na celu kompromitację innych idei, pod którymi ten jegomość również się podpisuje. Słowem, taki polski David Icke. 2 czy 3 dni temu zwołał konferencję i kto pierwszy go puścił w necie – gazeta.pl. Noż ciekawe, akurat oni. I ktoś powie, że system go rzekomo nie pokazuje. Tia.
Braun pokazał ,,prawdziwą twarz,, gdy głosował razem z innymi nowelę prawa geologicznego robiącego z nas przyszłe ,,śmietnisko Europy,, Potem schował się przed dziennikarzami by nie odpowiadać na niewygodne pytania. Przedmówcy mają rację. Braun to ,,kontrolowana,, opozycja.
Baltazar Bombka, pozory czasami mylą. Nie zapominaj że globaliści mają ogromne doświadczenie w manipulowaniu ludźmi i społeczeństwami. Jak widać opanowali to do perfekcji. Oni planują na DEKADY na przód. To jest niestety ich przewaga nad innymi. Zobacz jak szybko ludzie zapominają o kłamstwach polityków i ponownie nabierają się na te same triki. Sam właśnie pokazałeś jak przyjąłeś to co zamierzali ci ,,przekazać,, Nie zapominaj o jednej zasadzie: Do polityki NIGDY nie są dopuszczani ludzie którzy mogliby REALNIE zagrozić systemowi.
Ależ głupstwa opowiadacie. Braun jest obecny w przestrzeni publicznej i antysystemowje od 20 lat. Nie spełnia żadnego wzorca tzw „kontrolowanej opozycji” Zobaczcie: Kukiz nigdzie go nie było w polityce, nagle wyskakuje z jowami chce zmieniać Polskę i wielki sukces. to jest typowy schemat kontrolowanego kandydata i stosują go we wszystkich krajach i we wszystkich miejscach. Dlaczego?
Jest kilka powodów. Kandydat dla kontrolowanej opozycji NIE MOŻE być wcześniej długo znany z działalności politycznej (podkreślam politycznej) bo dało by się go prześwietlić albo właśnie łapać za coś co wcześniej zrobił a co można ukazać jako np dowód na to że nie jest „antysystemowy”, (jak np te wasze argumenty o prawie geologicznym )
Wszystko musi się odbywać szybko a kandydatów musi przyświecać widmo szybkiego pięcia się w sondażach i świeżość że niby to ktoś z „ludu” kto wziął sprawy w swoje ręce.
Taki kryteria spełnia właśnie Mentzen który wyrósł z niczego w czasie plandemii, następnie na głosach zwolenników Korwina i Brauna, dostał sie z bosakiem do sejmu i na końcu wyhujał ich razem z Justyną Sochą i innymi ludźmi którzy w tym kraju walczą z bezprawiem już od lat i mają bardzo bogaty dorobek w tym temacie.
Szanowny @Henryku Sclaveni wraz z popierającymi @george i @ja2. Rzucając publicznie oskarżenie o agenturę Grzegorza Brauna wypadałoby podać jakieś uzasadnienie tej tezy. Bo to co Pan napisał, cytuję: …”Zebrać poparcie, podzielić wyborców, odwalić manianę przed samymi wyborami, i doprowadzić w ten spsób do wygranej szeroko rozumianej lewicy gospodarczej, z PO-PiSem na czele”, przeczy logicznemu rozsądkowi myślącego człowieka. Kto wg Pana jest tak rozpoznawalnym kandydatem wśród pozostałych, oprócz Trzaskowskiego i Nawrockiego? Acha, jeszcze Mentzena, który po prawie 1,5 miesięcznej stagnacji nagle wystrzelił jak z katapulty osiągając w ciągu niecałych dwu tygodni poparcie 18,9%? W mojej ocenie, to Pan działa właśnie jako agent kandydata Sławomira Mentzena, który po przejęciu władzy po JKM w KORWiN jako członek czterech współzałożycieli Konfederacji WiN z zimną krwią wyrolował Brauna nie zwołując przez prawie 1,5 roku Rady i pominął go w wyborze kandydata wewnątrz partii.
Rzuca Pan oszczerstwo na zasadzie „rzuć w kogoś g…em, a na pewno coś się przylepi” – a Fe! A na czym opieram swój wniosek, dowie się Pan poniżej, z mojej repliki do wypowiedzi @Grohmanona.
Z poważaniem Rysa
Szanowny @Grohmanon, chcę polemizować z pańskim stanowiskiem w jego komentarzu: „Polexit w dzisiejszej sytuacji postawi Polskę w totalnej izolacji gospodarczej i politycznej. To jest możliwie najgorsza droga dla tego państwa i chyba tylko wroga agenda może próbować coś takiego realizować czy promować.
Nie jesteśmy Brytanią, nasza sytuacja jest odmienna. Trzeba stworzyć porozumienie z lokalnymi (Europa 2 prędkości np.) krajami (Czechy, Litwa, Węgry itp.) i wtedy kolektywnie mając większą siłę przebicia albo odmieniać Unię od środka albo w ostateczności wyjść – co zresztą będzie mogło być świetnym lewarem (no dobra, szantażem, nazywajmy rzeczy po imieniu) do wymuszania zmian.” Ustosunkowując się do wypowiedzi Brauna o Polexit, pośrednio wpisuje się Pan też w twierdzenie @Henryka Sclaveni, do którego ustosunkowałem się odrębnym wpisem powyżej.
Natomiast pańska koncepcja tworzenia lokalnych porozumień z Czechami, czy Węgrami, jest niczym innym jak odtworzeniem grupy Wyszehradzkiej do której przynależy także Słowacja. Działalność tej grupy praktycznie nie daje żadnych efektów z powodu imperialnego poczucia naszych elit polityczno-rządzących, które chciały sterować polityką wewnętrzną tych krajów.
Natomiast Pana koncepcja doskonale się wpisuje w plany Prezydenta Trumpa o osłabieniu polityczno-ekonomicznej roli Niemiec i zwiększenia tej roli dla Polski przez odkurzenie koncepcji Trójmorza z jej przywództwem polityczno-militarnym bo gospodarczym to już nie. Trump zyskuje przez to wiernego wasala-sprzymierzeńca skłonnego zagłodzić swoje społeczeństwo na rzecz utworzenia 2-ej armii w NATO (po Turcji, która się mocno stawia polityce tak EU Jak i USA), a więc zabezpieczy zamówienia dla amerykańskiej zbrojeniówki. Koncepcję tę omawia szczegółowo Thierry Meyssan w artykule „Czy Donald Trump przygotowuje upadek amerykańskiego imperium”, którego tłumaczenia dokonał Robert Waterski i wraz z swoim komentarzem zamieścił na blogu (https://pecuniaolet.wordpress.com).
Z powyższego nasuwa się jeden nieodparty wniosek – rządy PO i PIS nie będą uwzględniane w polityce Białego Domu, stąd ich kandydaci będą tracili swoje poparcie w mediach i społeczeństwie. Kandydatem na którego stawiać będzie Waszyngton jest Sławomir Mentzen, a zapleczem partyjnym ma być Konfederacja WiN, z której umiejętnie pozbyli się przeszkadzającego w osiągnięciu celu Grzegorza Brauna. Propozycje te wg mnie zostały już przedstawione Mentzenowi, który wyraził na to zgodę, oślepiony „blaskiem żyrandola”, pod którym ma zasiąść z poparcia wielkiego brata zza oceanu, a to że kolejny raz sprzedaje się, nie jest istotne dla jego charakteru, ale Polska znów znajdzie się w czarnej d…e. Proszę zauważyć, że media gdzieś od 1,5 – 2 tygodni nagle zmieniły ton narracji i pieją z zachwytu nad jego kandydaturą, no i w efekcie gdzieś z 7% poparcia wystrzelił nagle na 18,9%. Jest tylko nadal jeden szkopuł Grzegorz Braun i jego zwolennicy, których liczba ciągle rośnie, a w świetle takiej koncepcji polityki USA w Europie, część krajów EU a zwłaszcza Niemcy staną się wrogami Polski, wię wariant rumuński może nie przejść. Z poważaniem Rysa
@replikant3d, do pańskiej 1-ej części wypowiedzi przytoczę swój komentarz z 24 stycznia br., z naciskiem na postawione w ostatnim wierszu pytanie, ale chyba Pana nie stać na wykazanie się dowagą, czego dowodzi powyższy wpis. „@replikant3d, tak jak gdzieś 90% blogerów, powiela Pan zasłyszane lub przeczytane wieści
na forach, później wklejając je jako swoje mądrości.
Aby być wiarygodnym to trzeba osobiście sprawdzać informacje, lub podawać źródło.
Dwa dni temu na portalu Neon24 pod artykułem @stanisław (Paweł Ziemiński z WPS)
bloger i admin dżon podał informację, że Braun głosował w tej ustawie przeciw podając
link do sejmowej strony ustaw. Proszę sobie ją odszukać i sprawdzić.
Jestem bardzo ciekawy, a myślę, że czytelnicy też są, czy jest Pan w stanie przyznać się do
swojego błędu w ocenie Pana Brauna jako człowieka?
Z poważaniem Rysa”
@Rysa
Nie mogę nazwać Brauna agentem, choć na pewno jest agentem wpływu vatykańskiego. Ale nie on jeden, więc w sumie nie widzę potrzeby kruszyć o to kopii. Czasami nie trzeba brać kasy za coś (’być agentem’), aby w ramach swojego postępowania wpisywać się w korzyść tych czy innych ugrupowań.
Dlaczego uważam go za podstawionego antysystemowca, uzasadniłem argumentami w powyższym komentarzu jak i w innych miejscach, min. tutaj w komentarzach:
https://wolnemedia.net/to-akty-pychy-i-egoizmu-politycznego/
Oczywiście zakładam, że mogę się mylić co do jego osoby. Może po prostu jest tylko kolejnym żądnym władzy lub/i atencji politykiem, który za bardzo nie wiedział co ze sobą zrobić w życiu. Nikt nie jest doskonały. Dlatego, podkreślam, swoją opinię staram się opierać na konkretnych przykładach i argumentach, a nie na widzimisię.
Odnośnie Polexitu, moim zdaniem, jak i większości Polaków, temat w ogóle nie jest brany pod uwagę. Owszem, większości z nas NIE podoba się sposób w jaki UE nas traktuje i zauważalny spadek suwerenności. Niemniej, większość NIE chce wyjścia z Unii. Podoba się nam ogólna idea, nie podobają nam się detale.
80% eksportu trafia do UE, zrozumiałe że w przypadku wyjścia odbiłoby się to drastycznie na stanie dzisiejszej gospodarki. Pociągając za sobą bezrobocie, spadek wartości złotego i związany z tym wzrost inflacji. Do tego doszedłby z pewnością chaos legislacyjny, co wpłynęłoby na odpływ kapitału, a więc jeszcze bardziej pogłębiłyby się problemy wymienione przed chwilą.
Podsumowując, jeszcze raz. Aby myśleć realnie o wyjściu z Unii trzeba by dogadać się na taki akt z kilkoma innymi państwami. Tylko, że z uwagi na intensywność połączeń biznesowych z UE oceniam coś takiego jako nierealne.
Uwagi odnośnie związku z tym Trumpa czy Mentzena pozwolę sobie pominąć jako luźne spekulacje o wartości akademickiej wyłącznie. Czy Mentzen jest również hodowanym aktywem? Prawdopodobnie tak. Jednak to w żaden sposób nie wpływa i nie powinno wpływać na ocenę działań podejmowanych przez innych polityków.
Czy z USA należy się liczyć i zabiegać o przyjaźń? Moim zdaniem zdecydowanie tak (nie na kolanach oczywiście). Wystarczy porównać PKB Polski wynoszące 800 mld dolarów z PKB Kalifornii, zaledwie jednym z 50 stanów USA, wynoszącym 4 biliony dolarów…
Wszystko w temacie.