Liczba wyświetleń: 2176
Czy można już mówić o rewolucji i czy to koniec telewizji w jej tradycyjnej formie?
Jak wynika z danych FX Networks Research w mijającym z wolna roku 2018 na świecie wyprodukowano 495 nowych seriali. Jest ich zatem nieco więcej niż w roku ubiegłym – w 2017 ta liczba wyniosła 487 – ale nie to samo w sobie jest najistotniejsze. Jak czytamy na łamach specjalistycznego portalu „Wirtualne Media”, znacznie bardziej znamiennym dla współczesnych trendów w mediach jest fakt, iż po raz pierwszy w historii szeroko pojęte „telewizje internetowe” stworzyły więcej produkcji, niż „analogowi” nadawcy!
Według analiz przygotowanych przez FX Networks Research tradycyjni nadawcy wyprodukowali 146 nowych seriali, za 144 produkcjami stały darmowe sieci kablowe, a kolejne 45 tytułów to wyroby płatnych kablówek. Natomiast aż 160 seriali w 2018 roku zostało stworzonych na potrzeby platform stremingowych, takich jak Netflix, Amazon czy Hulu.
„Udział internetu wśród producentów seriali rośnie konsekwentnie od kilku lat. Obecnie jest on najwyższy i wynosi 32 proc., podczas gdy przed rokiem sięgał 24 proc., a w 2014 r. – zaledwie 8 proc.” – czytamy na łamach „Wirtualnych Mediów”.
Nikt nie może mieć najmniejszych wątpliwości, że udział nadawców nowej generacji będzie już tylko rosnąć, być może już nie tak spektakularnie jak w ostatnich latach. Czy to jednak oznacza kres tradycyjnej telewizji? Nie chcemy być wieszczami w tej sprawie, bo ci, którzy zapowiadali, że TV zabije radio, tak jak radio miało zabić prasę, a prasa książki, grubo się pomylili.
Źródło: PolishExpress.co.uk