Liczba wyświetleń: 731
Stany Zjednoczone oskarżają Rosję o potajemne rozmieszczenie nowych rakiet manewrujących średniego zasięgu, które mogą naruszać traktat INF z 1987 roku. Zdaniem amerykańskiego generała, w przypadku ewentualnego zmasowanego ataku tego typu pociskami Europa i USA są kompletnie bezbronne.
W lutym bieżącego roku „New York Times” stwierdził, że na terenie Rosji rozmieszczono rakiety manewrujące typu ziemia-ziemia oznaczone przez USA jako SSC-8, które posiadają zdolność do przenoszenia ładunku jądrowego. Amerykański dziennik podaje, że jeden batalion rakietowy znajduje się niedaleko Wołgogradu a drugi został przeniesiony w grudniu do nieznanej lokalizacji.
Generał John Hyten, dowódca USSTRATCOM powiedział, że jeden taki pocisk nie stanowi większego zagrożenia, lecz w przypadku zmasowanego ataku rakietami SSC-8, Stany Zjednoczone i Europa staną się praktycznie bezbronne.
Rządy amerykański i rosyjski wzajemnie oskarżają się o naruszanie układu o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego zasięgu. Rosja ostrzegała USA przed instalacją tarczy antyrakietowej w Europie Wschodniej twierdząc, że narusza to traktat INF a Moskwa, w obliczu ekspansji NATO w tej części świata, będzie zmuszona do podejmowania symetrycznych działań.
Autorstwo: John Moll
Na podstawie: Reuters.com, Nytimes.com, Japantimes.co.jp
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
to po co prowokują? tak im hamburgery mózgi wyżarły
Bo usa ma duzo gadane tylko.
Bo póki USA jest w stałej ofensywie wydaje się silne. Pokazują swoją siłę na wyrost i tyle. Chociaż jak widać na dłuższą metę swoją polityką niewiele są w stanie osiągnąć.
W ogóle jest to zawsze ciekawy temat: czyją siłę militarną przeceniamy, a czyjej nie doceniamy. Niestety wszystko wyjdzie dopiero w praniu.