Liczba wyświetleń: 1133
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział w niedzielę, że cel Stanów Zjednoczonych w Syrii jest odmienny od publicznie deklarowanego. Powiedział też, że koalicja kierowana przez USA zna pozycje ISIL w kraju i ich nie atakuje.
Ławrow powiedział w kanale pierwszym, który jest największym kanałem telewizyjnym w Federacji Rosyjskiej, że analiza operacji lotniczych w Syrii „tworzy dziwne wrażenie” gdzie zamiast walki z ISIL „coś innego interesuje koalicję”. Dodał, że koalicja rzekomo walcząca z ISIL ma „informacje, gdzie dokładnie” znajdują się pozycje armii terrorystycznych w Syrii i Iraku, ale „nie dają zgody na ich atakowanie.”
W sierpniu analitycy wywiadu stwierdzili, że Pentagon nie atakuje około 60 obozów szkoleniowych Państwa Islamskiego uznanych za kluczowe w przejmowaniu i utrzymaniu terytorium przez ISIL.
Według Billa Gertza z Free Beacon urzędnicy stwierdzili, że obozy te są poza zasięgiem ze względu na „obawy o dodatkowe ofiary”. „Jeśli znamy lokalizację tych obozów, a prezydent chce zniszczyć ISIL, to dlaczego te obozy nadal funkcjonują?” – zapytał jeden z urzędników.
Absurdalność amerykańskiej postawy w sprawie narażenia na potencjalne szkody innych ludzi jest zdumiewająca.
Badanie przeprowadzone przez Stanford Law School oraz School of Law na Uniwersytecie Nowojorskim, stwierdziło wprost, że liczba zabitych islamskich terrorystów jako procent ogółu ofiar w amerykańskich atakach samolotami bezzałogowymi wynosi 2 proc. Reszta to cywile.
Co więcej, tak zwane ofiary lub przypadkowe uszkodzenia służyły za taktykę dla USA w wojnie w Iraku. „Śmierć wielu cywilów w Iraku w czasie wojny w Zatoce Perskiej ze względu na brak energii elektrycznej w szpitalach, co było wynikiem zniszczenia niemal wszystkich irackich elektrowni przez ataki sił powietrznych, były ocenione przez Irak jako nieproporcjonalne efekty uboczne” – zauważa Horst Fischer.
Bombardowanie ISIL stoi w sprzeczności z ostatecznym celem w Syrii. Stany Zjednoczone i ich sojusznicy nie atakują skutecznie ISIL, ale w rzeczywistości, jak twierdzi wielu Irakijczyków w dalszym ciągu zaopatrują tą grupę, ponieważ eliminacja grupy terrorystycznej byłaby sprzeczna z ostatecznym celem w Syrii: obaleniem rządów al-Assada i bałkanizacji kraju.
Cel ten został wyjaśniony w dokumencie stworzonym przez Brookings Institute, który jest finansowany przez Fundację Forda. Dokument zatytułowany „Deconstructing Syria: Towards a regionalized strategy for a confederal country” („Dekonstrukcja Syrii: w kierunku zregionalizowanej strategii dla konfederacyjnego kraju”) autorstwa Michaela E. O’Hanlona, stwierdza, że „jedynym realnym krokiem naprzód może być plan, który w efekcie zdekonstruuje Syrię” i „stworzy z czasem grupy bardziej realnych stref bezpieczeństwa i rządów w Syrii”, które to obszary „nigdy już nie będą zmuszone do działania pod rządami Assada ani ISIL”.
Zarówno tak zwani „centro” Demokraci jak i ich koledzy neokonserwatyści wspierają podkopywanie Syrii i są odpowiedzialni za obecny kryzys humanitarny zagrażający Europie.
Stany Zjednoczone konsekwentnie wspierają syryjskich „rebeliantów”, z których wszyscy są obecnie radykalnymi, wahabickimi dżihadystami. Obejmuje to ISIL i Al-Nusre, z których to pierwsza została stworzona z Al-Kaidy w Iraku, a druga z rodzimych syryjskich mudżahedinów. Departament Stanu oczywiście potępia obydwie grupy jako grupy terrorystyczne, jednocześnie potajemnie wspierając je w ramach wysiłków zmierzających do osłabienia al-Assada.
Ławrow jedynie zarysował rzeczywistą sytuację w Syrii. Rosjanie jednak zdają sobie sprawę z faktu, że bombardowania ISIL są farsą i chwytem propagandowym i rozumieją prawdziwy cel operacji w Syrii, który obejmuje usunięcie rosyjskiej obecności z regionu.
Autorstwo: Kurt Nimmo
Na podstawie: PNP.ru, FreeBeacon.com, GlobalResearch.ca, CrimesOfWar.org, InfoWars.com, Brookings.edu
Źródło oryginalne: PrisonPlanet.com
Źródło polskie: PrisonPlanet.com
Jestem wręcz pewna że chcą pozbyć się Assada
Pytanie dlaczego Rosja nie atakuje tych terrorystów skoro też wiedzą gdzie oni są a Assad jest kumplem Putina?
Może jednak na pewnych poziomach mocarstwa bardziej współpracują ze sobą niż realnie o coś walczą.
@kozmar Putin dopiero od niedawna oficjalnie wspiera Syrie, wczesniej to zachod mial monopol na demolke tego regionu. Rosja nie moze tak po prostu wrzucic kij do mrowiska tym bardziej ze jak widac cos tu smierdzi z USA. Nie wykluczone rowniez ze te dwa mocarstwa graja pod publike tak jak z naszym smolenskiem aby zrealizowac jakies wlasne lewe interesy.
Może Związek Marksistowskich Republik Euroislamskich im. Sorosa Goldman Sachsa w wielkim skrócie UE wykupił godzinki u wuja Abrahama oj przepraszam Sama?
@emigrant: „Wojna musi się rozegrać na terytorium Syrii.”
A mógłbys się podzielić źródłami w których to zapisano?
@emigrant: Dzięki, to mi wystarczy, poszukam.
@tomasz26 dokładnie tak jak piszesz.