Liczba wyświetleń: 310
Po raz pierwszy w historii Unii Europejskiej doszło do osłabienia ochrony zwierząt. W czwartek 8 maja Parlament Europejski zagłosował za wnioskiem Komisji Europejskiej o osłabienie statusu ochronnego wilka. Oznacza to, że wilk nie będzie już ściśle chronionym gatunkiem w UE, a to da możliwość organizowania polowań na wilki w wielu krajach.
„Ta sytuacja to groźny precedens w historii Unii Europejskiej. Politycy ugięli się pod lobby myśliwych i hodowców. Cały proces osłabienia ochrony wilków nie opierał się na dowodach naukowych, a na populistycznej nagonce. Co więcej, politycy zlekceważyli też większość społeczeństwa, która była za utrzymaniem ochrony wilka. Prawda jest taka, że w wielu krajach Europy, w tym w Polsce, populacja wilka wciąż nie jest na zadowalającym poziomie i wilki wymagają dalszej ścisłej ochrony! Ta decyzja może zaprzepaścić sukces, jakim był powolny powrót wilka do Europy i cofnąć nas o 30 lat, do czasów gdy europejskie wilki były zagrożone wyginięciem” — mówi Aleksandra Wiktor z Greenpeace Polska.
Istnieją poważne wątpliwości co do legalności procedury osłabienia ochrony wilka ze względu na brak odpowiednich dowodów naukowych. Obecnie ta kwestia jest przedmiotem postępowania Rzecznika Praw Obywatelskich UE i Trybunału Sprawiedliwości UE. Wilki są kluczowym elementem zdrowej i silnej dzikiej przyrody, m.in. ograniczają rozprzestrzenianie się chorób zakaźnych wśród dzikich zwierząt, w tym ASF oraz wspierają wzrost drzew i odbudowę lasów, regulując populację jeleni i saren. Upolowane przez wilki zwierzęta dają pożywienie ponad 30 gatunkom zwierząt. W Polsce wilki są chronione ściśle na mocy prawa krajowego, jednak umożliwienie strzelania do tego gatunku w innych krajach, może zagrozić również naszej populacji.
„Rząd Donalda Tuska deklaruje, że nie osłabi ochrony wilka, ale to za mało, aby zapewnić, że polskie wilki będą bezpieczne. Czas na przyjęcie nowej strategii ochrony wilka, opartej o aktualną wiedzę naukową. Pilnie potrzebujemy 20% lasów wolnych od wycinek, powiększenia parków narodowych i wzmocnienia korytarzy ekologicznych, aby wilki miały bezpieczną przestrzeń do życia. Rząd musi też walczyć z kłusownictwem i lepiej wspierać hodowców poprzez dofinansowanie skutecznych form zabezpieczania zwierząt gospodarskich. Potrzebujemy wreszcie stanowczej walki z fake newsami i nagonką na wilki, napędzaną przez środowiska, które chcą do nich strzelać” — mówi Marek Józefiak, rzecznik Greenpeace Polska.
Za osłabieniem ochrony wilków głosowało 371 posłów do PE, 162 było przeciw, a 37 wstrzymało się od głosu.
Autorstwo: Marek Józefiak
Źródło: Greenpeace.org
Uzupełnienie „Wolnych Mediów”
Wojnę wilkom wypowiedziała osobiście Ursula von der Leyen — szefowa Komisji Europejskiej. Powodem jest jej osobista zemsta za śmierć ukochanego kucyka Dolly, którego na terenie jej niemieckiej posiadłości zagryzł wilk. Mimo że sprawcę zastrzelono — wydała wojnę całemu gatunkowi. Oprócz Lewicy i dwóch osób z KO, wszyscy pozostali europosłowie z Polski głosowali przeciwko wilkom. PiS i Konfederacja były jednomyślne.
Głosowali tak jak kazała ręka która karmi.