Liczba wyświetleń: 1729
6 grudnia, podczas posiedzenia Sejmu, uchwalono ustawę budżetową na 2025 rok. W komunikacie opublikowanym na stronie Ministerstwa Finansów podkreślono ulgi dla przedsiębiorców, ale nie wspomniano ani słowem o planach poprawy polityki zdrowia publicznego. Główny nacisk położono na ulgi w składce zdrowotnej dla małych i średnich przedsiębiorców. Obniżenie tej składki doprowadzi do zmniejszenia wpływów do NFZ, co pogłębi kryzys w ochronie zdrowia i jeszcze bardziej pogorszy sytuację zdrowotną Polaków.
Na skutek wprowadzonych zmian Skarb Państwa straci 945 mln zł. Z rozwiązania skorzysta 934 tys. przedsiębiorców, w tym 759 tys. rozliczających się według skali podatkowej oraz 158 tys. korzystających z podatku liniowego. Pomysł ten był promowany przez obecnego ministra finansów, Andrzeja Domańskiego. Straty rzędu prawie 1 mld zł są znaczące i wpłyną na funkcjonowanie NFZ, dla którego składki zdrowotne stanowią główne źródło finansowania.
W obliczu takiej decyzji dobrym krokiem byłoby opracowanie kompleksowej reformy systemu ochrony zdrowia. Polacy coraz częściej zauważają, że niezależnie od tego, ile środków zostanie przeznaczonych na budżet NFZ, jakość usług pozostaje daleko w tyle za tym, co oferują placówki prywatne. Obecny system można metaforycznie porównać do dziurawego worka — niezależnie od tego, ile pieniędzy do niego włożymy, zawsze część z nich „wypada” po drodze.
Niektóre partie polityczne dostrzegają ten problem i proponują wprowadzenie większej konkurencyjności między publicznymi placówkami medycznymi. Konkurencja mogłaby wymusić poprawę jakości świadczonych usług. Obecnie trudno wskazać przypadki, w których szpitale rywalizowałyby ze sobą o pacjentów. W efekcie wiele z nich funkcjonuje na podobnym, niskim poziomie, co pogłębia kryzys w systemie ochrony zdrowia. Kolejnym problemem jest biurokracja, nieefektywna warstwa zarządzająca, niewystarczająca liczba personelu medycznego. Mimo problemów przypominających „dziurawy worek”, straty rzędu 1 mld zł, nawet w obecnym niewydajnym i niedoskonałym systemie, pogłębią istniejące trudności. Ucierpią na tym zarówno pracownicy placówek medycznych, jak i pacjenci, dla których dostęp do usług zdrowotnych stanie się jeszcze bardziej ograniczony.
Pierwsze protesty przeciwko zmianom
Organizacja Akcja Socjalistyczna po raz kolejny udowodniła swoją gotowość do działania, reagując natychmiast na krytyczne problemy społeczne. W sobotę, 7 grudnia wspólnie z krakowskim Razem zorganizowała wydarzenie pod hasłem „Stop niszczeniu ochrony zdrowia”. Akcja nie tylko przyciągnęła uwagę licznych użytkowników Facebooka, czego dowodem była imponująca liczba osób zainteresowanych, ale także zdobyła uznanie przechodniów na Rynku Głównym w Krakowie.
Akcja rozpoczęła się w rytmach muzyki dzięki Sambrokato Rhythms of Resistance, które zachwyciło publiczność swoimi umiejętnościami. Zespół grał również pomiędzy przemówieniami, dodając wyjątkowego klimatu całemu wydarzeniu. Rhythms of Resistance (RoR) to globalna sieć zespołów perkusyjnych, licząca obecnie ponad sześćdziesiąt aktywistycznych grup z różnych zakątków świata. Inspirując się ideą „taktycznej frywolności”.
Podczas wydarzenia głos zabrało sześć osób, w tym dwóch z Akcji Socjalistycznej (AS) — członek zarządu AS Łukasz Kozak i Wiktoria, którzy wygłosili swoje przemówienia. Pomiędzy wystąpieniami wykrzykiwano hasła sprzeciwiające się niszczeniu służby zdrowia oraz krytykujące działania rządu. Jednymi z najbardziej zapadających w pamięć było: „Rząd na bruk, bruk na rząd!”, „Chcemy leczenia, nie wykluczenia!”, „Dość oszczędzania na naszym zdrowiu!”, „Korporacje się bogacą, my chorujemy!”, „Nasze życie, nie wasze oszczędności!”.
Demonstracja przebiegła zgodnie z planem. Nie odnotowano żadnych zakłóceń, co dodatkowo podkreśliło profesjonalizm organizatorów. Na miejscu obecne było Radio Kraków, które relacjonowało przebieg wydarzenia, zwiększając zasięg akcji.
Ciekawym punktem wydarzenia było przemówienie Łukasza Kozaka z Akcji Socjalistycznej. Kozak, znany ze swojej aktywności społecznej, organizuje protesty nie tylko w sprawach dotyczących sytuacji bytowej Polaków, ale także w kwestiach międzynarodowych, takich jak wsparcie dla Palestyny i sprzeciw wobec działań Izraela, które określa jako ludobójstwo w Palestynie. Dzięki swojej działalności zyskał rozpoznawalność i uznanie w tych obszarach: „Mamy publiczną ochronę zdrowia, która, mimo że finansowana z NFZ, funkcjonuje w dużej mierze na zasadach rynkowych. Placówki medyczne muszą rozliczać się jak standardowe firmy, co sprawia, że rywalizują ze sobą na zasadach konkurencji rynkowej. W efekcie medycyna publiczna jest poważnie niedofinansowana, a publiczna opieka medyczna konkuruje z prywatną. Ta konkurencja nie przynosi korzyści pacjentom. Prywatne ośrodki zarabiają na świadczeniach, które są dochodowe, podczas gdy placówki publiczne muszą zajmować się przypadkami, na których zarobek jest niemożliwy — często są to najcięższe przypadki i najpoważniejsze choroby”.
Na wydarzeniu obecna była również Aleksandra Owca, która niedawno została wybrana na współprzewodniczącą partii Razem. Jest także radną miasta Krakowa. Całą akcję promowała na swoim profilu na Twitterze, pisząc o potrzebie powstrzymania neoliberalnych praktyk nowej władzy.
Przemówienie w imieniu krakowskiego oddziału Razem wygłosiła Aleksandra Korniak, która zwróciła uwagę na dramatyczne historie ludzi dotkniętych problemami w służbie zdrowia: „Za każdą liczbą stoją konkretne historie konkretnych osób. Na przykład kobiety, która dowiedziała się, że ma raka piersi. W jej województwie jednak brakuje możliwości leczenia, ponieważ nie wydaje się leków poza standardowym limitem. Ta kobieta jest zmuszona szukać pomocy w innym województwie. Albo mężczyzna, który dowiedział się, że ma raka płuc – w ostatnim kwartale tego roku usłyszał, że jego leczenie nie będzie już finansowane”.
Aleksandra przypomniała także o niedawnym zamknięciu izby przyjęć w Żywcu, które trwało miesiąc. Sytuacja ta obciążyła inne szpitale, zmuszając je do jeszcze intensywniejszej pracy.
Autorstwo: Piotr Bednarski
Źródło: FaktyiAnalizy.info
975 mln? Tyle „straci” państwo na tym by ulżyć przedsiębiorcom? Co to dla nich?! Tyle co 4 śmigłowce Apache albo 9 czołgów Abrams – a tych drugich zamówili conajmniej 250…
Oddali nasze złoża miedzi i gazu mafii pasożytdniczej, a teraz nie ma pieniędzy? https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/9684883,rekordowa-dziura-budzetowa-ale-mniej-wydatkow-na-swiete-krowy.html
Stanlley, na Apache dostaną kolejną pożyczkę. https://wolnemedia.net/pozycza-nam-pieniadze-abysmy-kupili-od-nich-stary-sprzet/
ile miliardów wyniosła ostatnia transza dla komika i banderowców? Kolejny temat zastępczy i niech Polacy się kłócą między sobą. Żenada. Małych złodziejaszków wieszacie a wielkim się kłaniacie:)
@emigrant001 też prawda, globalna mafia pasożytdnicza potraktowała Ukraińców jak bydło hodowlane, a z nami jadą jak z tresowanymi małpami.
Jak tak dalej pójdzie to skończymy na emeryturze tak jak mieszkańcy Boliwii, w biedaszybach w wyrobiskach pozostałych po mafii pasożytdniczej. https://wolnemedia.net/zabojcze-zloto-boliwii/
Mentzen miał rację -” na wszystko może braknąć…” ale na amerykanskie złomy musi być 😉
1/3 budżetu do pożyczka.
Jak KPO
Lichwa was więzi.
Matrix was posiada.
Stale podrzucając bezsensowne zadania do wykonania, wpędzające ludzkość w nieszczęście.
Nieszczęśliwość u ludzi utrzymując.
Najeźdźca siedzi już w głowach albo siedząc bliko szepcze. I podsuwa swój mroczny umysł jako wasz własny.
Instalację, jak z komputera algorytm inteligentny i uczący się w umysłach umieszczając.
Zeit Geist.
Zsynchronizowany coraz mocniej poprzez SI z czasoprzestrzenią naszego kontinuum.
Aby nie iść w jego wojnę, trzeba intencjonalnie się z tego otrząsnąć. I spłacić długi, nowych nie zaciągając.
I podążać dalej z czystym sumieniem i czystym wobec Stwórcy sercem budującym Wolny Umysł.
Wolne medium.
Oni chyba w ten sposób płacą za mienie bezspadkowe. A te czołgi i śmigłowce to pokażą jakieś w TV i to wszystko, ważne żeby szekle się zgadzały. To są nowoczesne interesy typu sprzedaż mowy-trawy w zamian za lipne kredyty, które trzeba potem spłacać setki lat.