Liczba wyświetleń: 1553
Były minister obrony Ukrainy generał Ołeksandr Kuźmuk uważa, że Ukraińcy w Polsce „mogą chwycić za kije”. Co więcej, twierdzi, że „do Polski wszedł piąty front ukraiński”. Wysoki rangą wojskowy przestrzegł w ten sposób Polaków przed „porachunkami z historią”. Polska jednak najwyraźniej nie zamierza odstępować od głośnej nowelizacji ustawy o IPN, która m.in. wprowadza odpowiedzialność karną za „banderowską ideologię”.
Na antenie stacji „112 Ukraina” Ołeksandr Kuźmuk wyraził obawę, że może dojść do konfliktu zbrojnego. Zdaniem generała armii jego rodacy mogą „chwycić za kije”, jeśli Polska będzie w dalszym ciągu przypominać sąsiadom o wydarzeniach Rzezi Wołyńskiej i działalności Ukraińskiej Armii Powstańczej. Jak zauważył Kuźmuk, Kijów może także zwrócić się z propozycją omówienia niektórych faktów historycznych, bo jak mówi, „historię trzeba znać, ale wyrównywać rachunków nie należy”. „Jeśli przypomnieć historię — 100, 200 lat temu, nawet króla Bolesława 1000 lat temu, to tyle znajdziemy!” — powiedział Kuźmuk.
Ukraiński generał przypomniał, że w Polsce znajduje się obecnie milion dwieście tysięcy Ukraińców, i wyraził obawę, że „może coś z nimi będzie”. „Tak, piąty front ukraiński wszedł do Polski. I nic z nimi nie będzie. Chwyci on tylko za kije, jeśli przypomnimy sobie wszystkich Kozaków od Lwowa do Kijowa powieszonych” — zauważył minister obrony.
Sprawę komentuje niezależny publicysta Janusz Niedźwiedzki: „Tego typu wypowiedzi tylko i wyłącznie potwierdzają fakt, że zapisy w ustawie dotyczącej zakazu propagowania ideologii banderowskiej są potrzebne i tego typu ustawa powinna być przegłosowana już dawno temu. Jak się okazuje, na Ukrainie nie tylko ma miejsce przyzwolenie na propagowanie tej ideologii, ale ta ideologia powoli staje się ideologią państwową. Polska musi stanowczo się temu przeciwstawić. Jeśli relacje między Polską a Ukrainą mają być budowane o wzajemną współpracę, szacunek i zrozumienie, to na pewno nie może być mowy o tym, że Polska będzie tolerować kult morderców, kult ludzi, którzy odpowiadają nawet nie za zbrodnię wojenną, ale zbrodnię przeciwko ludzkości, masowe mordy na cywilach. Trzeba się przeciwstawić tego typu postawom. Oczywiście, nie oznacza to, że takie prawo jest antyukraińskie, ale trzeba jasno nakreślić granice, na co w relacjach z Ukrainą chcemy się zgodzić, a czemu musimy się przeciwstawić. Na co zgody być nie może.”
Niedźwieckiego cieszą protesty pod polskimi placówkami dyplomatycznymi na Ukrainie: „Bardzo dobrze. Będzie dużo łatwiej zidentyfikować ludzi, którzy zajmują się promocją banderyzmu na Ukrainie. A biorąc pod uwagę fakt, że ustawa ma konsekwencje transgraniczne, czyli takie osoby mogą być ścigane bez względu na to, gdzie ten czyn został dokonany, zatem również na Ukrainie. Może to potem skutkować dla nich bądź pociągnięciem do odpowiedzialności karnej, gdy pojawią się w Polsce, bądź tak, jak to miało miejsce w przypadku szefa ukraińskiego IPN, nastąpi wpisanie ich na listę osób niepożądanych w Polsce, co wiąże się z zakazem wjazdu do Polski i całej grupy Schengen. Ja życzę, zatem, powodzenia aktywistom partii Swoboda. Niech tłumnie przyjdą pod Ambasadę Polską, a wtedy łatwiej będzie zidentyfikować takie osoby jako niepożądane w Polsce.”
Źródło: pl.SputnikNews.com [1] [2]
Kompilacja 2 artykułów: WolneMedia.net
Panie Kuźmuk, zachowajcie swoje kije na Rosjan, bo wam kota pogonili, jakeście trzymali walonku uchodząc.
Ludzie ….. jakieś 60 do 120 sekund na pl.SputnikNews.com wystarczą średnio rozgarniętemu człowiekowi zorientować się z jak prymitywną Ruską jaczejką ma do czynienia.
Ukraina wielkie G… może , i tyle w temacie.
Straszenie jakoby to Ukraińcy mieli chwycić za kije i bić Polaków, jest tak tępe, jak to ,że pies nie skusi się na plasterek szynki i zamiast tego wybierze liść sałaty.
Ukraińcy mogą nas nie lubić, ale są tylko ludźmi, i najpierw myślą jak polepszyć swój stan posiadania ,a stracą go niezaprzeczalnie jak zaczną lać ludzi, u których pracują.
Gadałem z kilkorgiem chłopaków za Buga i uwierzcie mi ,pierwsze o czym myślą, to jak wykarmić swoją rodzinę na Ukrainie ,a następnie jak ich sprowadzić do Polski.
Nie chwycą za kije, tylko za noże, bo przecież to mają we krwi z dziada pradziada!!! Tylko naiwni myślą, że coś się zmienia na lepsze z ludźmi w XXI wieku, tylko naiwni…
Jam Lechita, Pan, mieczem na nóż odpowiem 🙂
Niech tylko 1% będzie zadaniowany i przetrenowany w Donbasie i na Krymie…
Może się mylę, ale polskie wojsko, to ok.30tys. czynnych mundurowych zdatnych do walki, a reszta to urzędnicy. Znajomy na strzelnicy opowiadał o oficerze, który nie potrafił oddać poprawnie strzału z pistoletu-zignorował ostrzeżenie młodszego rangą instruktora i…kciuk do opatrzenia.
W Polsce mamy ok. 2 szt. broni na 100 mieszkańców-SBcy i myśliwi może się obronią, ale w razie uderzenia, trup zaściele się gęsto.
Tu nie ma nad czym sie rozpisywac. Takie straszenie ze strony tego ukraińca to obajw skrajnej niemocy, i frustracji. Niech sobie gada. Mysle, że zapewne jest w Polsce jakas grupa neobanderowców, ale wiekszośc to normalni ludzie, którzy nie chca żadnych drak, czy awantur z nami. Ot zwyczajnie pracowac i cos tam odłozyc, wspomóc rodzine.Jak dojdzie co do czego to oni zadenuncjuja i ostrzega nas, że ktos cos , gdzies tam planuje.
Warto jednka „przeswietlac” te srodowiska, i po stwierdzeniu najdrobniejszych nawet złamań ustawy, natychmiast odsyłac tam skąd przybyli..
@kozik
A jaki związek ma ilość broni palnej na jednego mieszkańca z realną samoobroną, skoro w prawodawstwie nie ma opcji użycia środków wyższych na przysłowiowej ulicy ? Jeżeli brakuje Ci pukawki, to sobie kup Remingtona New Army za 1900 zeta, przypnij kaburę i heja na patrol po Dzikim Zach… Wschodzie w tym wypadku. 10- 15 minut takiego patrolu i wracasz z panami w czarnych mundurach a potem prosto za kraty. Artykuł z kosmosu- Ukraińców do Polski nie przyciąga chęć mordowania Lachów, tylko bieda i beznadzieja. Mogą pracować tu, to pracują. Jakby mogli w Niemczech, to byśmy ani jednego „banderowca” nie widzieli. Jest tu na pewno paru odchyłów, raz takiego nabuzowanego byczka sam widziałem, ale nic czego kibice by nie wyregulowali.
@MvS
Nie znam kibica, który potrafiłby wyregulować pocisk wystrzelony z AKM. Wg informacji W.Gadowskiego, były już przerzuty broni z Ukrainy. Zalecam ostrożność w niedocenianiu… przyjaciół.
Remi INOX z dodatkowym bębenkiem wystarczy na 20-50m podwórze i nie trzeba go rejestrować.
O czym my tu piszemy ? O latających pociskach z AKM ? Jeżeli do tego by doszło, to nasza nowa Gwardia Narodowa z dziką rozkoszą się nimi zajmie, byle tylko ustawa była a kibice… kibice sobie zorganizują rozpylacze w trymiga. To jest Polska a nie Szwecja, jak przychodzi wróg to jesteśmy pogodzeni, zorganizowani i gotowi do obrony w pół godziny. Taką mamy dziwną naturę.