Liczba wyświetleń: 634
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zniosła zakaz wjazdu do kraju dla prezydenta Przemyśla Roberta Chomy, donosi w piątek lokalne wydanie Zaxid.net, powołując się na źródła w resorcie.
Wcześniej prezydent Przemyśla nie mógł przyjechać na Ukrainę, gdzie miał uczestniczyć w noworocznym przyjęciu w polskim konsulacie. Jak wyjaśniła SBU, zakazano mu wjazdu na pięć lat, ponieważ „jego działania szkodziły Ukrainie”. Choma rzekomo podżegał międzyetniczną i międzynarodowościową wrogość. Polska ambasada wysłała do MSZ Ukrainy list z prośbą o udzielenie pełnego wyjaśnienia okoliczności zakazu.
„Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zniosła pięcioletni zakaz wjazdu na Ukrainę dla prezydenta Przemyśla Roberta Chomy. Według źródła zniesienie zakazu stało się możliwe dzięki osobistej interwencji prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki” — informuje gazeta.
Służba prasowa Służby Granicznej, która wcześniej nie wpuściła prezydenta przy próbie wjazdu na Ukrainę, poinformowała RIA Novosti, że na razie nie mogą „ani potwierdzić, ani też zaprzeczyć informacji, ponieważ wszystkie polecenia od organów ścigania na wprowadzenie lub zdjęcie zakazu trafiają do nas w określonym porządku, a to są niepubliczne informacje”.
Wiceminister spraw zagranicznych Jan Dziedziczak stwierdził, że dalszy ciąg stosunków Warszawy i Kijowa będzie zależeć od zniesienia zakazu wjazdu dla Roberta Chomy. Według niego, jeśli decyzja o zakazie wjazdu dla Chomy nie zostanie anulowana, przedstawiciele polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych odmówią wzięcia udziału w X Forum Europa-Ukraina, które rozpoczyna się w Rzeszowie 27 stycznia i jest poświęcone w szczególności modernizacji i rozwojowi potencjału Ukrainy.
Wcześniej prezydent Przemyśla wziął udział w „Marszu Orląt Przemyskich i Lwowskich” w swoim mieście, podczas którego wybrzmiały antyukraińskie hasła pod budynkiem Ukraińskiego Centrum Narodowego. Burmistrz oświadczył, że nie słyszał takich haseł podczas marszu.
Źródło: pl.SputnikNews.com