Ukraina zaatakowała Most Kerczeński na Krymie

Opublikowano: 04.06.2025 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 935

Po raz trzeci od początku wojny rosyjsko-ukraińskiej, duża eksplozja uszkodziła most łączący Rosję kontynentalną z Krymem.

Ukraińska służba bezpieczeństwa (SBU) szybko przyznała się do odpowiedzialności, opisując, że tym razem był to podwodny atak z użyciem materiałów wybuchowych, prawdopodobnie przeprowadzony za pomocą bezzałogowego okrętu podwodnego, który doprowadził strukturę łączącą rosyjskie miasto Krasnodar na wschodzie z Kerczem na Krymie do „stanu awaryjnego”.

Wkrótce potem opublikowano nagranie wideo eksplozji tego, co SBU nazwało „poważnie uszkodzonym” mostem po wysadzeniu jego filarów podtrzymujących. „Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przeprowadziła nową, unikalną operację specjalną i po raz trzeci zaatakowała Most Krymski – tym razem pod wodą!” – oświadczyła SBU na „Telegramie”. „Dziś o godzinie 4:44, bez ofiar cywilnych, zdetonowano pierwsze urządzenie wybuchowe” czytamy w oświadczeniu. „Podwodne filary podtrzymujące zostały poważnie uszkodzone na poziomie dna morskiego – przy użyciu ekwiwalentu 1100 kg trotylu. W rezultacie most znajduje się w faktycznym stanie zagrożenia”.

Rosja potwierdziła, że ruch na (alternatywnie nazywanym) Moście Krymskim został tymczasowo zawieszony w wyniku uszkodzeń i sytuacji awaryjnej. Jednak podobno 19-kilometrowy most, najdłuższy w Europie, został szybko ponownie otwarty po kilku godzinach. „RIA Novosti, rosyjska państwowa agencja informacyjna, poinformowała, że most został na krótko zamknięty na kilka godzin we wtorek” pisze NY Times. „Aplikacja, która jest powszechnie używana w Rosji do śledzenia ruchu na moście, pokazała, że ​​był on ponownie otwarty od połowy popołudnia”.

Podczas wojny doszło do kilku ataków na ten most o wartości 3,7 miliarda dolarów, w tym atak bombowy ciężarówką w październiku 2022 r., który zabił i ranił cywilów. Naprawa po tym ataku zajęła co najmniej dziesięć miesięcy, ale prawie rok po pierwszym ataku doszło do kolejnego, w którym wykorzystano drony morskie uderzające w filary podtrzymujące.

Do ataku doszło dwa dni po ukraińskiej „Operacji Sieć Pajęcza”, która podobno zniszczyła około 40 rosyjskich samolotów bojowych, w tym bombowce strategiczne, oraz wysadziła w powietrze most kolejowy podczas przejazdu pociągu pasażerskiego, w najbardziej ambitnej i prowokacyjnej operacji Kijowa do tej pory.

Źródło zagraniczne: ZeroHedge.com
Źródło polskie: WolneMedia.net

image_pdfimage_print

TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć „Wolne Media” finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji „Wolnych Mediów”. Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. najzwyklejszy 04.06.2025 18:51

    Bez czytania, bez słuchania, niezmiennie – „usunąć” banderowską Ukrainę w siną dal.

  2. Tatusiek 04.06.2025 19:37

    @najzwyklejszy i tu się z waszmością zgadzam w 100%.
    Upadlinę przyłączyć siłą do Rosji, a wtedy zapanuje spokój.

  3. MasaKalambura 04.06.2025 20:42

    Jaki pokój? Nie będzie pokoju. Nikt nie chce pokoju. Tylko gadają..

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.