Liczba wyświetleń: 765
Zapewne wiele osób wcześniej słyszało lub czytało o tym, że praktycznie wszystkie publikacje, które wykazywały rzekome „bezpieczeństwo szczepień” i były publikowane w korporacyjnych czasopismach oraz sprzedawane publiczności jako tzw. „medycyna oparta na dowodach”, były zafałszowane, a ich autorzy byli obarczeni konfliktami interesów (byli wynagradzani jawnie lub potajemnie przez kartele farmaceutyczne). Broniący interesów w tych karteli establishment medyczny wykorzystywał te pseudnaukowe fałszywki, by zamykać usta krytykom bezpieczeństwa szczepień – niezależnym naukowcom, lekarzom, rodzicom, dziennikarzom. Mimo to, prawdy nie da się ukrywać w nieskończoność, bowiem liczby trwale okaleczonych przez szczepienia dzieci i dorosłych liczone są dziś globalnie w setkach milionów.
https://www.youtube.com/watch?v=XNYw9gHKEMo
Mimo niezbitych dowodów toksyczności szczepień i potwierdzających je setek niezależnych publikacji naukowych, establishment medyczny promujący szczepienia dla zysków – w USA jest to CDC (Centers for Disease Control and Prevention), w Polsce Sanepid i Instytut Zdrowia Publicznego – nadal kłamie, nieustannie powtarzając mantrę, że szczepienia są skuteczne i bezpieczne. Solidarność zawodowa szczepionkowców sprawiała, że dotąd wszyscy jednogłośnie zaprzeczali dowodom toksyczności szczepień.
Ostatnio jednak nastąpił przełom. Amerykański naukowiec z CDC, dr William Thompson, ujawnił publicznie, że agencja ta świadomie fałszowała wyniki badań i tuszowała dowody toksyczności szczepień. W przypadku, do którego przyznał się Thompson (gdyż ruszyło go sumienie), chodziło o badanie wykazujące, iż chłopcy, którzy otrzymali szczepionkę MMR przed ukończeniem trzeciego roku życia, chorowali na autyzm o 340% częściej niż ci, którzy potrzymali te szczepionkę po trzecim roku życia. Możemy mieć pewność, ze ta instytucja fałszowała i nadal fałszuje dowody toksyczności także innych szczepionek. Powszechnie znane są zamówione przez CDC fałszywki Vestraetena i Thorsena dotyczące rzekomego bezpieczeństwa rtęci z szczepionkach. Podobnie Sanepid oraz IZP/PZH ukrywają przed Polakami dowody powikłań poszczepiennych.
Poszczepienne chroniczne choroby i zgony najprawdopodobniej tłumaczą też, dlaczego w USA obecnie kobiety umierają znacznie wcześniej niż ich matki. Najczęściej wmuszane kobietom szczepienia to HPV i grypowe.
Autor: prof. dr hab. Maria Dorota Majewska
Źródło: Monitor Polski
Największym problemem w przypadku szczepień, jest państwo zmuszające do ich stosowania i brak odpowiedzialnych za ewentualne skutki uboczne. To wielka niesprawiedliwość. Państwo, które nakazuje szczepienia pod groźbą kary, powinno brać odpowiedzialność za powikłania i w przypadku ich wystąpienia, wypłacać dożywotnio lub odpowiednio długo rentę. Jednocześnie powinno prowadzić rzetelną rejestrację wszystkich problemów wynikających ze szczepień. Odpowiedzialność firm produkujących szczepionki powinna być identyczna jak innych podmiotów. To doprawdy wielka niesprawiedliwość, że nakazuje się ludziom korzystanie z produktów farmaceutycznych i jednocześnie obciąża się ich wszelkimi tego skutkami.
Dlaczego środowisko lekarskie nie reaguje na tę niesprawiedliwość i absolutnie karygodne ograniczanie wolności? A może lekarze mają inne definicje tych pojęć?