UE walczy z wolnością słowa i anonimowością w sieci

Opublikowano: 13.10.2024 | Kategorie: Prawo, Społeczeństwo, Telekomunikacja i komputery, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1807

Unia Europejska nieustannie wprowadza nowe regulacje dotyczące przestrzeni cyfrowej, a jednym z najnowszych narzędzi jest Digital Services Act (DSA). DSA, który obowiązuje w pełni od lutego 2024 roku.

Rzekomo ma na celu zwiększenie odpowiedzialności platform internetowych za treści publikowane na ich stronach oraz wprowadzenie większej przejrzystości w zakresie moderowania treści. Celem tego aktu jest ograniczenie rozprzestrzeniania tak zwanych „nielegalnych treści” i „dezinformacji”. Jednak ze względu na to, że właściwie nie wiadomo kto będzie stwierdzał, co jest nielegalne i jest dezinformacją, wzbudza to obawy o wolność słowa i anonimowość użytkowników.

DSA wprowadza nowe zasady, które zmuszą platformy do surowego monitorowania treści, a jednocześnie zobowiązują je do raportowania działań moderacyjnych. W praktyce oznacza to większą ingerencję w to, co użytkownicy publikują w sieci, szczególnie na tzw. bardzo dużych platformach internetowych (takich jak Facebook, Google czy Twitter). Chociaż wiele osób postrzega te zmiany jako konieczność w walce z mową nienawiści i dezinformacją, przeciwnicy twierdzą, że ograniczają one wolność wyrażania się i mogą prowadzić do nadmiernej cenzury.

Szczególną kontrowersję budzi pomysł wprowadzenia identyfikacji użytkowników. W Polsce pojawiły się propozycje, aby komentarze w internecie mogły być publikowane tylko po zalogowaniu się przez „Profil Zaufany”. Takie rozwiązanie budzi obawy o pełne zniesienie anonimowości w sieci i dalsze ograniczenia wolności słowa. Użytkownicy obawiają się, że każda ich aktywność będzie monitorowana, a możliwość wyrażania kontrowersyjnych opinii zostanie znacznie ograniczona.

Zwolennicy tych rozwiązań argumentują, że identyfikacja użytkowników pomoże walczyć z hejtem i dezinformacją w internecie, ale przeciwnicy widzą w tym kolejne kroki w stronę ograniczania wolności obywatelskich. Część społeczeństwa obawia się, że tego rodzaju regulacje staną się narzędziem kontroli, przypominającym systemy totalitarne, gdzie wolność jednostki jest podporządkowana państwu.

Źródło: ZmianyNaZiemi.pl

image_pdfimage_print

TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. pikpok 13.10.2024 12:40

    Pełna kontrola, ale jest i Terreg czyli cenzura. https://panoptykon.org/terreg-ostatecznie-przyjety

  2. Grohmanon 13.10.2024 12:54

    Gdyby istniała rzeczywiście Wolność Słowa to i bym przyklasnął na taki pomysł. Gdyż ludzie kryjąc się za anonimowymi imionami często pozwalają aby demony z nich wychodziły, co często można dostrzec na FB, a już szczególnie na X.

    Ale jeżeli w tym samym czasie prowadzi się dywagacje nad karaniem kogokolwiek za wypowiadanie swoich opinii, które będą sprzeczne ze świętym Majestatem Inkwizycji Medycznej, to jest oczywista pełna obłuda i hipokryzja tej propozycji.
    A jej cele i intencje nie powinny pozostawiać najmniejszych złudzeń.

  3. Doctor Who 13.10.2024 12:59

    Pozbawianie ludzi możliwości radzenia sobie z demonami, przykładowo na FB lub X, znacząco zmniejsza uczestnictwo bierne i czynne w społeczeństwie.
    Dalsza atomizacja, dzięki likwidacji Wolności Słowa.
    To już było, w czasie likwidacji możliwości samoobrony.

  4. replikant3d 13.10.2024 14:55

    Wystarczy pojechać do Chin by przekonać się czym to śmierdzi…Tam już za nieprawomyślne słowo mogą ci zablokować dostęp do konta i kasy….

  5. Szurnięty Mędrzec 14.10.2024 01:04

    @Doctor Who jak to zakazali, jeśli mnie ktoś zaatakuje a ja się obronię, ciekawe czy ten zakaz zadziała i mnie skrępuje, na przykład pojawią się magiczne kajdany i mnie skrępują. Niczego nie zakazali, to tak jakby zakazali słońcu świecić a i tak będzie świeciło mimo zakazu

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.