Liczba wyświetleń: 1083
Szef niemieckiej partii Lewica Bernd Riexinger postuluje, by niemieccy przedsiębiorcy, którzy uchylają się od płacenia podatków w Niemczech, tracili obywatelstwo.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa za dziennikiem „Die Welt”, zdaniem Riexingera wzorem dla niemieckich władz w walce z tzw. uciekinierami podatkowymi powinien być model obowiązujący w USA. „Jeśli amerykańskie firmy wypracowują zyski za granicą i tam płacą niższe podatki, niż we własnym kraju, to muszą zwrócić amerykańskiemu państwu różnicę. Jeśli tego nie uczynią, grozi im pozbawienie przynależności państwowej” – wyjaśnił Riexinger. Jego zdaniem Niemcy powinny skorzystać także z drugiego rozwiązania zza oceanu, zgodnie z którym banki z krajów, które odmawiają zgłaszania podejrzanych transakcji, traciłyby licencję na działalność w kraju naszego zachodniego sąsiada.
Niemieckie władze od dawna szukają skutecznego sposobu na ukrócenie oszustw podatkowych, które kosztują budżet państwa miliony euro. Sięgają już po kontrowersyjne metody, jak nielegalnie pozyskiwanie danych niemieckich klientów banków w Szwajcarii czy Liechtensteinie, którzy ukrywają tam swoje majątki przed rodzimym fiskusem. W minionych miesiącach kraj związkowy Nadrenia Północna-Westfalia kupił za 9 mln euro cztery dyski CD z danymi klientów szwajcarskich banków. Już sama informacja o transakcji skłoniła wielu uchylających się od płatności do dobrowolnego zgłoszenia się do służb skarbowych, dzięki czemu mogą oni uniknąć surowych kar.
Źródło: Nowy Obywatel
A nie łatwiej po prostu zmniejszyć podatki?
Łatwiej to by było wypowiedzieć wojnę księstwu Lichtenstein i wcielić je do Niemiec.