Liczba wyświetleń: 1229
Aż 780 tys. osób jest zagrożonych utratą pracy lub spadkiem dochodów w wyniku epidemii koronawirusa.
Jak informuje serwis GazetaPrawna.pl, Centrum Analiz Ekonomicznych policzyło, jak wielu pracowników może stracić na spowolnieniu gospodarczym spowodowanym przez wirus. Najbardziej badaczy interesowało, ile osób może stracić pracę lub doświadczyć ograniczenia dochodów. Swoje badania oparli na obliczeniach, ile osób pracuje w branżach, które obecnie tracą, czyli gastronomii, sporcie, kulturze, rozrywce i turystyce. Traci także handel, choć to zależne od branży i rodzaju towaru.
Ryzyko utraty dochodów związane z pierwszą falą gospodarczych konsekwencji pandemii dotyczy aż 17,2 proc. gospodarstw domowych w Polsce, przy czym dla 5,2 proc. gospodarstw ryzyko to można określić jako szczególnie wysokie. Za szczególnie narażonych ekonomiści uważają tych, których ochrona prawna na rynku pracy jest słabsza: pracujących na umowach zlecenia, umowach o dzieło czy innych kontraktach nie będących umowami o pracę.
W grupie mniejszego ryzyka są pracownicy etatowi. Ich sytuacja jest nieco lepsza niż osób pracujących na czasowych kontraktach, ale jeśli samoizolacja będzie się przedłużać, także grozi im utrata miejsca pracy lub obniżenie płacy. Zagrożone są także osoby samozatrudnione, które świadczą usługi w wyżej wymienionych gałęziach gospodarki.
Źródło: NowyObywatel.pl
Utrata środków do życia, w pierwszej kolejności muszą temu muszą zaradzić mądre głowy ! Pracy jest pod dostatkiem. Jak przeżyć bez środków do życia ?Ustanowić prawem BDP = DOK każdemu równy na życie.