Liczba wyświetleń: 847
Turcja stopniowo wypycha Arabię Saudyjską z pozycji czołowego kraju muzułmańskiego siejącego antyzachodnią propagandę, ostrzega mieszkający w Iraku dziennikarz Paul Iddon w European Eye on Radicalization.
Antyamerykańskie, antyeuropejskie i antysemickie treści coraz częściej goszczą w prorządowej prasie tureckiej. Pomijając słynne produkcje, takie jak „Dolina Wilków”, w której dzielni tureccy komandosi zabijają złych amerykańskich żołnierzy, taka narracja jest obecna wszędzie, począwszy od mediów, aż po prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana. Amerykańskie wojsko jest w Syrii po to, żeby zniszczyć Turcję; próby wybicia się na niepodległość Kurdów to żydowski spisek; za demonstracjami w parku w Gezi stali Żydzi; a amerykańscy żołnierze w wojskowej bazie Incirlik to zagrożenie dla bytu Turcji i to stamtąd wyszedł pucz przeciwko Erdoganowi w 2016 roku. Także Państwo Islamskie to twór Izraela i Stanów Zjednoczonych, utworzony ze wsparciem lidera irackich Kurdów Masouda Barzaniego. To przegląd niektórych tylko tez, przewijających się przez turecki aparat prasowy.
W kraju, w którym rząd kontroluje 90% mediów, przedstawianie takiej propagandy rządowej nie nastręcza trudności i nie spotyka znacznego oporu. Z kolei rząd umiejętnie rozkłada akcenty, albowiem niektóre gazety, na przykład „Yeni Şafak”, piszą o „sojuszu krzyżowców i syjonistów”, natomiast inne, takie jak „Daily Sabah” obierając ten sam kierunek są bardziej subtelne w przekazywaniu propagandy.
Filmy i doniesienia gazet mają na celu propagowanie skrajnej, islamistycznej wizji świata, pisze Paul Iddon. Następstwa takiej działalności mogą szkodzić „daleko poza granicami Turcji”. „Biorąc pod uwagę historyczną rolę Turcji jako kraju dominującego w regionie, jej silny wpływ kulturowy na świat arabski oraz ogromną liczebność tureckiej diaspory, tego typu treści mogą mieć negatywny wpływ na szersze obszary Bliskiego Wschodu, Europy lub nawet na dalsze zakątki świata” – uważa dziennikarz. W czasie, kiedy Arabia Saudyjska zwraca się przeciwko islamistom i Bractwu Muzułmańskiemu, Turcja bierze je pod swoje skrzydła.
Autorstwo: (j)
Na podstawie: Europeanissues.org
Źródło: Euroislam.pl
Turcja kraj, w którym rząd kontroluje 90% mediów.
No to chyba lepiej niż u nas gdzie 90% mediów to kapitał niemiecki i amerykański.
Wojna propagandowa to nic nowego. Tak tworzy się geopolitykę.
Większość z zarzutów to prawda. tzn.
1. ISIS to twór USraela i jego europejskich satelitów. Swoje zadanie niszczenia arabskich struktur cywilizacyjnych wokół Izraela spełnił znakomicie.
2. Kurdowie mieli wsparcie izraelskie
3. USA stały za próbą zamachu w Turcji w 2016
a zostały napisane tak jakby były oczywistą nieprawdą, a media w Turcji odleciały. Nie, to media w tzw. Zachodzie odleciały. Turcja po antymasońskich czystkach Erdogana ma szanse na odrobinę normalności w tym względzie.
Trzeba też pamiętać, że portal euroislam ogranicza się praktycznie do szczucia na islam i nie porusza przyczyn islamizacji Europy i powstawaniu „islamskiego” chaosu na Bliskim Wschodzie. Niedawno do więzienia poszła grupa Francuzów którzy blokowali w 2015 pewną przełęcz w Alpach przez którą szły tabuny „uchodźców”. Kto wydał pogranicznikom rozkaz puszczenia tam nielegalnych? Kto prześladuje narodowców w Europie? Kto wydał wyroki? Muzułmanie czy rodacy Barbary Spectre?
Wg. mnie Euroislam to jest żydowska jaczejka. Tam nie ma dosłownie nic o tym jak władze Zachodu wspierają migrację do Europy. Jest tylko bezmyślne punktowanie islamu.
Dzięki Franek że mnie wyręczyłeś:) Turcja mówi sporo prawdy o Usraelu, a że jest nie wygodna to się ją szkaluje jak tylko to możliwe.
„Wg. mnie Euroislam to jest żydowska jaczejka. Tam nie ma dosłownie nic o tym jak władze Zachodu wspierają migrację do Europy. Jest tylko bezmyślne punktowanie islamu.”
Myślę podobnie bo Żydzi z sekt jak Chabad lubawicz kierują polityką za kotary Usa.
A to Usa wywołało wojny na bliskim wschodzie i w północnej afryce destabilizując region „Arabską wiosną” tworząc także ISIS i zamordowało Kadafiego, robiąc wyłom do emigracji ze zniszczonych krajów prze Libię prosto do UE. Przygotowana akcja zalania Islamem UE aby wywołać wojny religijne w Europie, aby się Chrześcijaństwo wykończyło z Islamem z pomocą Syjonizmu.