Liczba wyświetleń: 609
Silvio Berlusconi, premier Włoch, na zakończenie swojej kilkugodzinnej wizyty w Tunisie, której celem było omówienie współpracy w sprawie rozwiązania problemu tunezyjskich imigrantów masowo przybywających na włoską Lampedusę, poinformował, że Włochy i Tunezja są bliskie osiągnięcia porozumienia.
„Obie strony wykazały wolę rozwiązania problemu imigrantów” – powiedział premier Włoch po rozmowach z szefem tymczasowego rządu Tunezji, Bedżi Kaidem Essebsi. Podkreślił, że rozwiązanie problemu może się odbyć jedynie poprzez powrót tunezyjskich imigrantów do ich kraju, gwarantując jednocześnie, iż odbędzie się to w sposób „całkowicie cywilizowany”.
Tunezja i Włochy mają również w planach wspólne patrolowanie wybrzeża Tunezji, w celu zawracania łodzi i statków z imigrantami. Specjalną komisję w tej sprawie, złożoną z przedstawicieli obydwu krajów, powołał na miejscu spotkania towarzyszący Berlusconiemu minister spraw wewnętrznych, Roberto Maroni.
Chociaż rządowi Włoch udało się już nieco zmniejszyć liczbę imigrantów na Lampedusie, uchodźców – głównie z Tunezji i Libii – wciąż przybywa. Uciekinierów nie odstraszają nawet złe warunki pogodowe. Wczoraj w wyniku sztormu nieopodal włoskiego lądu rozbił się statek, na którym znajdowało się ponad dwustu uchodźców z Libii; według mediów do tej pory odnaleziono ciała około 20 ofiar.
Źródło: Autonom
Jakby Włochom naprawdę zależało na tym, to żadna łódź by tam nie zabiła, ale im na rękę są imigranci, bo takich imigrantów bardzo łatwo później wykorzystać do wzbudzania niepokoju społecznego. To się wszędzie sprawdza i gdy będą potrzebni to się ich podburzy, chociażby po to by przepchnąć jakieś kolejne prawa ograniczające wolność ludzi, „dla ich bezpieczeństwa” oczywiście 😉