Liczba wyświetleń: 568
Trwa piąty dzień strajku w chorzowskiej Hucie Batory. Protest rozpoczął się spontanicznie w poniedziałek, gdy ok. 50 pracowników otrzymało wypowiedzenia. Pracownicy wskazują, że zwolnienia grupowe mają objąć około sto osób spośród 500-osobowej załogi.
Pracownicy wystosowali postulaty, w których domagają się m.in. odstąpienia od zwolnień grupowych, wycofania wypowiedzeń oraz przywrócenia do pracy w hucie osób, które zostały w ostatnich miesiącach zwolnione i „przesunięte” do agencji pracy tymczasowej. Pracownicy żądają też przywrócenia zakładowego układu zbiorowego i wypłaty z funduszu socjalnego zapomóg świątecznych.
Zgodnie z obowiązującym prawem rozpoczęty w poniedziałek strajk nie jest legalny. Jednocześnie trwa legalny strajk zainicjowany przez związki zawodowe. Strajk rozpoczęty w poniedziałek, chociaż nie został zainicjowany przez związki, cieszy się ich poparciem.
Według protestujących istnieje realna groźba pacyfikacji strajku.
Opracowanie: Bartosz Machalica
Źródło: Lewica
Poznaj plan rządu!
A w mediach mainstreamowych ani słowa… są inne ważniejsze rzeczy…przykłądowo ” Łódź: Konkurs na lekcje o seksie wygrała organizacja kościelna. I lekcji nie będzie”
@Stanlley Albo kolejny dzień z życia Waśniewskich.
Miejmy nadzieję że takich zwolnień będzie więcej, bo niestety ale to jest jedyny sposób, żeby otworzyć ludziom oczy.
„So-li-dar-ność! So-li-dar-ność!
Precz-z-ko-mu-ną! Precz-z-ko-mu-ną!”
San tak kiedyś krzyczałem – dzisiaj mi wstyd.
@Aaron Schwartzkopf, a krzyczałeś to domagając się kapitalizmu czy po prostu chciałeś więcej komunizmu?
Nie raz już tu pisałem, że definicje różnych -izmów i -owości już dawno się zdezaktualizowały. Chciałem norbo normalnego, mądrego, wolnego, bezpiecznego kraju. Nic więcej i nic mniej. A mamy bananową republikę uzależnioną od finansowych oligarchii, rządzoną przez sprzedajnych pachołków, której ustrój polityczny trudno nawet zdefiniować, z ogłupiałym i urobionym społeczeństwem cierpiącym w większości na syndrom niewolnika, kłamliwymi mediami, przy których komunistyczna propaganda to pikuś, z kulawym, niekompetentnym i skorumpowanym wymiarem sprawiedliwości….wymieniać dalej?
No to jedziemy dalej…w której „demokratyczna policja” pałuje i strzela do ludzi równie chętnie, co komunistyczna milicja, tyle że częściej i dysponując lepszymi środkami technicznymi, w której pierwszy raz od zakończenia II Wojny ludzie poznali co to głód i bezdomność, gdzie człowiek biedny jest pozbawiony praw tylko dlatego, że jest biedny…i to też jeszcze nie koniec
Dlaczego ludzie walczący – z narażeniem zdrowia i życia, o „normalny, mądry, wolny, bezpieczny kraj” raptem odpuścili gdy okazało się, że zamiast tego wszystkiego dostali to co właśnie mamy? Prościej – dlaczego ludzie walczący przeciwko podwyżce ceny kiełbasy i o wolne soboty potulnie zgodzili się na bezrobocie i brak kasy nie tylko na kiełbasę ale i na chleb?
Norbo, pytaniem swoim trafiłeś w dziesiątkę… Myślę, że w odpowiedzi na nie tkwi sens większości naszych dyskusji i koncepcja naszej przyszłości. Jedyna odpowiedź, która mi przychodzi do głowy, to „efekt wahadła”, tzn. skoro wszystko, z czym walczyliśmy i co zwalczyliśmy było „be”, to teraz już musi być „cacy”, jeśli nie „teraz zaraz”, to za chwilę. (Nazywam to czasem „dzięcięcą chorobą prawicowości w kapitalizmie” – parafraza pewnego znanego niegdyś określenia). I właśnie w trakcie tej „chwili” następuje urabianie społeczeństw, ich pacyfikacja, zaszczepianie syndromu raba. Sami nie wiemy kiedy budzimy się z rączką w nocniku…
„Prezes Huty, Józef Spik ogłosił, że stalownia zostanie zlikwidowana a pracujący w niej ludzie stracą pracę! Dyscyplinarne zwolnienia z pracy ma otrzymać 110 osób z 250 prowadzących strajk. Informacje potwierdziła nam Ewa Bałdyga, doradca zarządu spółki Alchemia S.A. do której należy chorzowska huta.
(…)
Prezes huty huty zgłosił do
prokuratury zawiadomienie o
popełnieniu przestępstwa przez
strajkujących hutników.
7 kwietnia pod bramą stalowni Huty Batory, przy ul. 16 lipca w Chorzowie o godz. 12:00, odbędzie się pikieta solidarnościowa ze strajkującymi pracownikami, zorganizowana przez Federację Anarchistyczną Śląsk. ”
http://cia.media.pl/chorzow_dziki_strajk_pracownikow_stalowni
@Aaron. Nie „precz-z-ko-mu-ną” lecz coś w rodzaju „precz-zko-MUNĄ precz-zko-MUNĄ precz-zko-MUNĄ”.
„zorganizowana przez Federację Anarchistyczną Śląsk.”
LOL Zorganizowani anarchiści. Może jeszcze czarne mleko wymyślą?
Niestety po strajku… Pracodawca wygrał, policja mogła spacyfikować strajk…
W imię Kapitału, Zysku i Wolnego Rynku ….Amen
W Polsce chyba i tak wielu ludziom żyje się za dobrze by wyszli na ulicę, dopiero „ludzie przyparci do muru – chwytają za cegły”. Póki ludziska mają robotę, dach nad głową i mają co do garnka wsadzić to będą tylko narzekać, ale niewiele zrobią (nie wszyscy), ale jak jeden z drugim na bruk wyleci, straci robotę, nie będzie w stanie czynszu zapłacić i czym dzieci nakarmić to wtedy w akcie desperacji jest w stanie zrobi wszystko.
Ludzie powinni wychodzić na ulicę i strajkować swoje niezadowolenie, a te świnie-dyrektorów, prezesów i całe te tfu-zarządy wywieźć na taczkach gdzie pieprz rośnie! Dobrym momentem będzie te nieszczęsne Euro 2012 – jeśliby wszyscy w tym czasie okazali swe niezadowolenie i zaczęli strajkować to może świat zobaczyłby jak rządzi premier i prezydent naszego kraju.
Zablokować kolej, autostrady, lotniska!
Na wsparcie strajkującym hutnikom przyszli kibice z Ruchu Chorzów! Władze nie mogły zmusić lokalnej policji do wyciągnięcia strajkujących na siłę więc wynajęto prywatne agencje ochroniarskie i zastanawiano się nad ściągnięciem posiłków z Łodzi!!! Domyślam się, że w dobie posuniętego NWO – nawet gdyby wszystkie polskie służby odmówiły pacyfikacji swych obywateli to rząd dostałby wsparcie od policji europejskiej!
..takich oto czasów dożyliśmy! To już najwyższy szczyt arogancji władzy i sceny rodem z „folwarku zwierzęcego”!
„to rząd dostałby wsparcie od policji europejskiej”
Coś takiego zostało zapisane i zatwierdzone w Traktacie Lizbońskim.
Hanah,
Albo wynajmą prywatną armię np Blackwater. Generalnie się z Tobą zgadzam 🙂 .
Hanah 07.04.2012 20:38: „ludzie przyparci do muru chwytają za cegły”
Gdyby tak było to mielibyśmy rewolucję we wczesnych latach dziewiędziesiątych…
Rewolucje wybuchają gdy po okresie wzrostu dobrobytu następuje nagłe wyhamowanie – przyczyną „gniewu społecznego” zazwyczaj są rozbudzone i niemożliwe do realizacji aspiracje (deprywacja progresywna) a nie trwały niedostatek – prowadzący raczej do marazmu niż buntu. Czyli nie „ludzie przyparci do muru chwytają za cegły” ale tacy co rozpędzeni niespodziewanie rozbili się o mur….