Liczba wyświetleń: 539
Anonimowi doradcy Trumpa powiedzieli dziennikowi „New York Times”, że prezydent USA jest „zirytowany” zarówno prezydentem Rosji Władimirem Putinem, jak i Zełenskim, ale „żywi szczególną wrogość” do ukraińskiego przywódcy.
Chociaż Trump powiedział, że „można zrozumieć”, że Ukraina chce kontynuować walkę, jego stanowisko wobec Zełenskiego jest wyraźnie ostrzejsze niż wobec Putina, donosi raport. Prezydent USA podobno ma tendencję do większej uległości wobec swojego rosyjskiego odpowiednika i wcześniej uważał, że ich „bardzo, bardzo dobre stosunki” pomogą zakończyć konflikt. Z tego powodu jak dotąd powstrzymał się od nakładania nowych sankcji na Moskwę.
W środę obaj przywódcy przeprowadzili 75-minutową rozmowę telefoniczną, podczas której Trump powiedział, że omawiali niedawny atak Ukrainy na rosyjskie bazy lotnicze, które rzekomo gościły strategiczne samoloty. „Prezydent Putin powiedział, i to bardzo stanowczo, że będzie musiał odpowiedzieć na niedawny atak na lotniska” – powiedział Trump.
Kreml potwierdził rozmowę. Rosyjski doradca prezydencki Jurij Uszakow powiedział, że Putin poinformował Trumpa o wysiłkach Ukrainy zmierzających do wykolejenia rozmów pokojowych między Moskwą a Kijowem, w tym o „terrorystycznych” atakach na cele cywilne. Uszakow najwyraźniej odnosił się do incydentów sabotażu kolei w regionach Briańska i Kurska, w których zginęło siedem osób, a ponad 100 zostało rannych.
Po rozmowie Zełenski opublikował oświadczenie na Telegramie, w którym stwierdził: „Jeśli świat słabo reaguje na groźby Putina, to on odbiera to jako gotowość świata do przymykania oczu na jego działania… Jeśli silni nie powstrzymają Putina, oznacza to, że dzielą z nim odpowiedzialność”.
Trump wcześniej wdał się w publiczną sprzeczkę z Zełenskim, gdy obaj spotkali się w Białym Domu pod koniec lutego. Wówczas prezydent USA oskarżył Zełenskiego o „igranie z III wojną światową” oraz o „brak szacunku” i niewdzięczność za amerykańskie wsparcie.
Opracowanie: dr Ignacy Nowopolski
Źródło: DrIgnacyNowopolski.Substack.com
Poznaj plan rządu!
Dążenie Zełenskiego do poszerzenia konfliktu z Rosją jest politycznie uzasadnione. Ukraina przegrywa wojnę i jedynym sposobem na jej wygranie, jest wciągnięcie w wojnę innych państw, by Rosja osłabła i skapitulowała. Trump chce zaś skoncentrować się na wojnie z Iranem, dlatego chce wygasić konflikt na Ukrainie, więc się irytuje, że Zełenski nie zachowuje się jak jego podwładny, którego może zwolnić z pracy.
Zelenski jest tylko pacynką. Bezczelną pacynką. Za sznurki pociągają zachodnie służby specjalne, głównie MI6. Europejskie deep state pożąda eskalacji i wojny bo jest to wyzwalacz federalizacji/centralizacji/totalitaryzmu UE. USA z kolei przygotowuje się do zderzenia z Chinami, więc przekazali swoje „proxy” do Europy, ale póki co USA ciągle na tej wojnie zarabia, więc Trump aż tak się nie spieszy. Reszta to teatrzyk dla gawiedzi, bo były obietnice przedwyborcze..
Teatr dla gojów, dlaczego zaatakowano lotniska z samolotami dalekiego zasięgu, bo nie chcą by Rosja zaangażowała się w konflikt z Iranem?
Na Zełenskiego ta wojna to jest być albo nie być. Gdy tylko się skończy przywódca Ukrainy zostanie rozliczony, czego bardzo się boi. Gdy wyjdzie prawdziwa liczba ofiar i zniszczeń a także wszystkie skandale korupcyjne, swoi mogą go posłać do piachu, jeżeli nie zdąży zbiec gdzieś do Ameryki Południowej.
Dlatego będzie robił wszystko aby eskalować, jest gotowy wciągnąć do wojny pół świata, byleby tylko kontynuować… W nadziei, że kiedyś Rosja się zmęczy i wycofa.
adm. Maurycy Hawranek,
Jak niby miałaby wyglądać wygrana Ukrainy… po apokalipsie atomowej? Co miałaby oznaczać kapitulacja Rosji? Zakładasz, że w razie egzystencjalnego zagrożenia Rosja nie użyłaby na pełną skalę broni ostatecznej zagłady? A może większość ludzi w ogóle wypiera taką możliwość, może to przekracza ich zdolności pojmowania, wyobraźni itd?