Liczba wyświetleń: 2470
Nauczyciel historii został zamordowany przez wyznawcę Mahometa za to, że uczył wolności słowa. Do ataku terrorystycznego doszło we Francji – stolicy europejskiego oświecenia.
Czterdziestosiedmioletni nauczyciel historii i geografii we francuskim mieście Conflans-Sainte-Honorine został brutalnie zamordowany przez osiemnastoletniego Czeczeńca. Impulsem do zbrodni stała się zorganizowana na początku października szkolna debata na temat karykatur Mahometa.
Nauczyciel prosił muzułmańskich uczniów, żeby nie patrzyli na rysunek Mahometa
W ramach lekcji o wolności słowa historyk pokazał satyryczny materiał przedstawiający Proroka, który został opublikowany przez czasopismo „Charlie Hebdo”. Redakcja ta stała się celem ataku terrorystycznego w 2015 roku. Według prasowych przekazów rysunek przedstawiał proroka Mahometa kucającego z gwiazdą narysowaną na pośladkach i napisem „narodziny gwiazdy”. By nie urażać uczuć religijnych muzułmańskich uczniów, nauczyciel pozwolił im opuścić klasę. Muzułmanie zgodnie z prawem szariatu uważają, że przedstawienie podobizny Mahometa jest bluźnierstwem.
Zorganizowana nagonka na nauczyciela
Samuel Paty, pokazując karykaturę Mahometa, naraził się społeczności muzułmańskiej. Rodzice wyznający islam złożyli skargę do władz szkoły i lokalnych organów nadzorujących edukację.
Brahim Chnina, ojciec jednej z uczennic, która – miała widzieć rysunek satyryczny „przez pomyłkę” – zorganizował akcję wymierzoną w nauczyciela. W mediach społecznościowych zachęcał do tego, by potępić jego zachowanie. Opublikował filmik, na którym przekonywał, że Samuel Paty powinien dostać zakaz wykonywania zawodu nauczyciela. Nauczyciela nazwano nawet „zbirem”. Wideo to wywołało falę agresji. Udostępnił je w internecie meczet w Pantin, położony na przedmieściach Paryża.
Kilka dni później urodzony w Moskwie Czeczen, 18-letni Aboulakh A., dźgnął nauczyciela nożem i obciął mu głowę. Islamski terrorysta po tym, jak odmówił porzucenia broni i groził funkcjonariuszom, został zastrzelony. Według świadków w momencie ataku napastnik krzyczał: „Allah akbar” („Allah jest wielki”).
10 osób zatrzymanych w związku z zamachem
Francuska prokuratura uznała zamach za „morderstwo związane z działalnością organizacji terrorystycznej”. Dziewięć osób zostało zatrzymanych. Zatrzymani zostali rodzice, którzy skarżyli się na pokazanie karykatur Mahometa uczniom, a także osoby pochodzące z kręgu Aboulakh A. Być może śledztwo pozwoli ustalić, skąd islamski terrorysta dowiedział się o sprawie i czy pozostawał w kontakcie z protestującymi rodzicami lub czy widział zamieszczane przez nich w mediach społecznościowych materiały.
Został zamordowany, ponieważ uczył wolności słowa
Prezydent Francji spotkał się z kolegami zamordowanego nauczyciela. Otwarcie przyznał, że zamach ma charakter „islamistyczny”. „Obywatel został zamordowany, ponieważ był nauczycielem i uczył wolności słowa” – powiedział Macron. „Terroryści nie podzielą Francji, obskurantyzm nie zwycięży” – dodał. Natomiast francuski minister edukacji Jean-Michel Blanquer uznał zamordowanie nauczyciela za „atak na cały naród francuski”. „Nasza jedność i nasza determinacja są jedynymi odpowiedziami na potworność islamistycznego terroryzmu” – napisał na „Twitterze”.
Komentator dziennika „Le Figaro” napisał, że „barbarzyństwo u bram Paryża stanowi „endogeniczne” (wewnętrzne) zagrożenie, które obezwładnia Francję”. Gazeta ta opublikowała także wywiad z pisarzem Pascalem Brucknerem, który przyznał, że we francuskiej szkole problematyczne staje się nauczanie o holocauście, Wolterze czy Mahomecie, zaś obcięcie głowy nauczycielowi za uczenie wolności słowa uznał za „wypowiedzenie wojny”.
Groza i bunt
W zeszłym miesiącu 25-letni Pakistańczyk zaatakował dwie osoby tasakiem do mięsa. Terrorysta poważnie zranił pracowników agencji telewizyjnej, której biura znajdują się w tym samym budynku, co redakcja tygodnika satyrycznego „Charlie Hebdo”. Obaj przeżyli. Ojciec terrorysty nie tylko poparł zamach terrorystyczny, ale także był dumny z tego, że jego syn jest gotowy zabijać w imię islamu.
W związku z trwającym procesem islamistów, którzy w 2015 roku zorganizowali atak na siedzibę redakcji, w zeszłym miesiącu redakcja ponownie opublikowała rysunki satyryczne z Mahometem, chcąc w ten sposób potwierdzić własne prawo do wolności wypowiedzi. Stanowisko to poparło wielu francuskich polityków, intelektualistów, ludzi kultury i sztuki. Z kolei Al-Kaida ponowiła swoje groźby pod adresem dziennikarzy.
Po zabójstwie nauczyciela na oficjalnym profilu redakcji zamieszono następujący wpis: „Charlie Hebdo dzieli się uczuciem grozy i buntu po tym, jak nauczyciel w trakcie wykonywania zawodu został zamordowany przez religijnego fanatyka. Wyrażamy nasze najsilniejsze poparcie dla jego rodziny, jego bliskich i wszystkich nauczycieli”.
Wpływowi muzułmanie chcą zdusić wolność wypowiedzi
Informacja o zabiciu nauczyciela rozpaliła ponownie dyskusję na temat skutków obecności tradycjonalistów muzułmańskich w Europie. Wpływowy dziennikarz muzułmański, redaktor strony internetowej „5Pillars” z Wielkiej Brytanii Roshan M. Salih otwarcie wykorzystuje brutalny atak terrorystyczny do tego, by ograniczyć wolność słowa zgodnie z nakazami szariatu. Na Twitterze napisał: „Charlie Hebdo musi zostać natychmiast zamknięta przez francuskie władze. Ta rasistowska, islamofobiczna gadzinówka poprzez swoje powtarzające się prowokacje powoduje całkowite załamanie stosunków między społecznościami. Podkłada ogień w zatłoczonym teatrze. Wolność słowa nie jest warta wojny domowej” – napisał wpływowy lider społeczności muzułmańskiej. Słowa te można odczytać jako groźbę – jeśli Zachód nie zrezygnuje z wolności słowa, czeka go wojna domowa, wywołana przez tych, którzy w imię religii są gotowi zabijać.
Inny muzułmański działacz Dana Nawzar Jaf, potępił francuskie władze za to, że policjanci zastrzelili terrorystę, który odmówił porzucenia broni oraz groził funkcjonariuszom. „W pełni potępiam brutalne, bezsensowne zabójstwo muzułmańskiego podejrzanego, dokonane wczoraj wieczorem przez policję francuską. Macron i jego aparat bezpieczeństwa powinni wyjaśnić opinii publicznej, jaka była przyczyna użycia nieproporcjonalnej siły wobec kogoś podejrzanego o popełnienie przestępstwa z użyciem noża. Francja znajduje się w „kryzysie”. Zadziwiająca konstatacja – przejawem kryzysu państwa nie jest zabicie nauczyciela za wykonywanie swojej pracy, ale zdecydowana reakcja sił bezpieczeństwa na bezpośrednie zagrożenie zdrowia i życia.
Od podobnych wypowiedzi odcięła się islamska reformatorka Irshad Manji, znana w Polsce jako autorka książki „Kłopot z islamem”. „Jako reformacyjna muzułmanka i oddany nauczyciel wolności słowa, mogę zapewnić, że ten człowiek jest haniebnym mordercą. Nie będziesz miał ostatniego słowa na temat islamu czy czegokolwiek innego. Ja, na przykład, nigdy nie poświęcę edukacji na ołtarzu indoktrynacji” – oświadczyła pisarka.
Wypowiedzi konserwatywnych muzułmanów potwierdzają tezę, że islamski porządek stoi w jawnej sprzeczności z ideą świeckiego państwa. Islam absolutyzuje bowiem religię, stawiając ją wyżej niż wolność, demokrację czy równość.
Jaką drogą pójdzie Europa?
Przypadek zamordowanego nauczyciela pokazuje, że muzułmanie dążą do tego, by państwo i społeczeństwo zaakceptowało nakazy szariatu. Skoro islam zabrania publikowania wizerunku Mahometa, to wszyscy bez względu na wyznanie powinni się temu zakazowi podporządkować. Szariacką zasadę karania bluźnierstwa muzułmanie egzekwują na różne sposoby. Sięgają po instrumenty prawne – na nauczyciela została złożona skarga; zastraszają i piętnują ludzi przywiązanych do obywatelskich wolności – określenie nauczyciela mianem „zbira”. W końcu znajduje się fanatyk, który „bluźniercy” odcina głowę.
Swój udział w podburzaniu wyznawców Allaha przeciwko konstytucyjnym wolnościom mają nie tylko organizacje islamskie, ale także meczety. Nawet zrozumienie dla „muzułmańskiej wrażliwości” (pozwolił uczniom wyznającym islam opuścić klasę) nie uchroniło go przed „religijnie motywowaną egzekucją”. Stało się tak dlatego, że wielu muzułmanom nie chodzi wcale o szacunek i tolerancję, ale o to, by nakazy islamu uczynić powszechnie obowiązującymi.
Nieprzypadkowo z rąk islamskich terrorystów giną ci, którzy w społeczeństwie stają na straży wolności słowa – artyści, dziennikarze i nauczyciele. Samuel Paty został brutalnie zamordowany właśnie za to, że miał odwagę uczyć swobody wypowiedzi i sam z niej korzystać.
Kształcenie młodzieży w duchu liberalnym wymaga dużo odwagi i gotowości do stawienia czoła nie tylko muzułmanom, ale także tej części społeczeństwa, która, jak to opisał Michel Houellebecq, porzuca wolność ze strachu przed islamem. Śmierć francuskiego nauczyciela
w istocie jest symbolem starcia wolności z fanatyzmem i szariackim zniewoleniem.
Autorstwo: Piotr Ślusarczyk
Źródło: Euroislam.pl
Bibliografia
1. https://www.dailymail.co.uk/news/article-8848509/amp/Gunman-shouting-Allahu-Akbar-BEHEADS-man-northern-Paris-shot-police.html
2. https://www.france24.com/en/france/20201017-nine-people-detained-over-beheading-of-french-teacher-in-paris-suburb
3. https://www.euronews.com/2020/10/16/man-decapitated-near-paris-police-confirm-to-euronews
Coś ostatnio Masakalambura się nie produkuje….
Brakuje mi pod takimi doniesieniami jego komentarzy w stylu:
„Islam – TAK, wypaczenia – NIE!” 🙂
Wybacz proszę, ostatnio byłem mocno zajęty. Końcówka projektu, egzaminy na pilota, ślub. Dzieje się wiele.
Oczywiście że islam tak, bezmyślny zabójczy fanatyzm nie. Do więzienia z nim i kara śmierci dla mordercy z premedytacją, zgodnie z szariatem. A nie, zgodnie z szariatem, trzeba przestrzegać prawa obowiązującego wszystkich na tym terenie. Dożywocie z możliwością apelacji po udowodnionej resocjalizacji.
Swoją drogą nauczanie wolności słowa, powionno zawierać nauczanie do szacunku do odmiennych kultur nieuznających szargania świętości. Tak by dzieciak po szkole wiedział, jak zachowywać się na wyjeździe i co go może spotkać, kiedy przekroczy tabu.
W takim razie powodzenia we wszystkim życzę i informuję, że się nie denerwuję, ani nie gniewam… 😉
Masa Kalambura jako żywo w swoich wypowiedziach czasem przypomina komunistycznych aparatczyków. Zachęcam do zapoznania się z ich twórczością, bardzo pouczające.
Zacytuję MK – „Oczywiście że islam tak, bezmyślny zabójczy fanatyzm nie.”
Oczywiste pustosłowie, za którym nie idą realne działania. W islamie nie istnieje skuteczny nurt likwidujący fanatyzm. Czyli ten tekst ma za zadanie ukryć faktyczne cele.
Następny cytat -„Swoją drogą nauczanie wolności słowa, powionno zawierać nauczanie do szacunku do odmiennych kultur nieuznających szargania świętości. Tak by dzieciak po szkole wiedział, jak zachowywać się na wyjeździe i co go może spotkać, kiedy przekroczy tabu.”
Wolność słowa jest w kulturze zachodniej świętością. Islam jeszcze nie nauczył się co go może spotkać na wyjeżdzie, kiedy przekroczy tabu. Nie nauczył się bo nie chciał, okazji do nauki było wiele. Tego typu wypowiedż MK ustawiająca islam w pozycji wyższości nad kulturą zachodnią ( jak i dlaczego ustawiającą pozostawiam do własnej analizy) jest prostą manipulacją typu odwracanie kota ogonem.
Islam jak widać stosuje odmienne standarty wobec wyznawców i niewyznawców. Kolejne oszukańcze ukryte założenie po raz kolejny wykazane. Wyznawcy nie przestrzegają tabu kultury dzięki której żyją ( czyż w znakomitej większości nie uciekli przed śmiercią w krajach rodzinnych ?). Natomiast kategorycznie domagają się przestrzegania własnych tabu.
Następny cytat -„Do więzienia z nim i kara śmierci dla mordercy z premedytacją, zgodnie z szariatem. A nie, zgodnie z szariatem, trzeba przestrzegać prawa obowiązującego wszystkich na tym terenie. Dożywocie z możliwością apelacji po udowodnionej resocjalizacji.”
Stawianie nas przed pozornym wyborem, ze wskazaniem ( dla szczególnie wzburzonych ) jaki to szariat jest ok, to kolejna manipulacja.
Wystarczy nauczyć wyznawców islamu przestrzegania zasad obowiązujących wszystkich na danym terenie. O tym ani słowa, co jest szczególnie istotne przy wciskaniu pozornego wyboru. Unikanie powszechnego i sprawdzonego rozwiązania, niewygodnego dla MK. Może nie tyle niewygodnego to zbyt łagodne określenie. To rozwiązanie w/g Islamu zupełnie nie wchodzi w zakres rozważań, ponieważ na danym terenie ma być wprowadzony szariat. Nawiasem mówiąc takie postępowanie ( ignorowanie i przeciwstawianie się prawu krajowemu ) stawia takie osoby w pozycji kryminalistów.
Generalnie wypoiwedzi MK traktuję jako doskonałą szkołe manipulacji. Widać, że zapoznał się dogłębnie z tematem. Jednak widoczny brak biegłości pozwala łatwo zauważyć proponowane żródła jego rozwiązań, jak i to co stara się ukryć. Polecam uważne czytanie MK. Zwracam szczególną uwagę na pierwsze zdanie, wygląda na cytat 🙂
„Oczywiste pustosłowie, za którym nie idą realne działania.” a co niby mam zrobić, moim realnym działaniem jest niebycie fanatykiem. Na WM publikowano kreskówki z Jezusem i Mo, jakoś admina nie zarżnąłem i nie zastraszałem.
„W islamie nie istnieje skuteczny nurt likwidujący fanatyzm.” W islamie istnieje wiele nurtów. Żaden nie zajmuje się likwidowaniem fanatyzmu, tylko nauczaniem religii, mającą być religią środka i wyważenia, skierowaną dla całej ludzkości. Morderczy fanatyzm jest dowodem na nieuctwo wielu i ich wewnętrzny mrok, który starają się przykrywać religią. Morderczy fanatyzm w Islamie nazywa się khałaridż, i został potępiony przez samego Proroka.
Nurtem likwidującym samosądy i morderców w Islamie jest sąd. Jaki jest poziom sądownictwa w świecie islamu to temat na inna dyskusję. W skrócie często gorszy niż w RP.
„Czyli ten tekst ma za zadanie ukryć faktyczne cele” ten tekst ma za zadanie wyrazić moją opinię.
„Wolność słowa jest w kulturze zachodniej świętością.” kultura zachodnia odeszła od świętości, a wolność słowa wykorzystuje się w niej bardzo często do poniżania innych, oszczerstwa, kłamstwa, czy szydzenia z religii. To żadna świętość. Wolność słowa to co innego niż wolność do mówienia wszystkiego. Wszystkiego nie wolno mówić i uważać, że nie niesie to konsekwencji. Bo czasem niesie.
„islam jeszcze nie nauczył się co go może spotkać na wyjeżdzie, kiedy przekroczy tabu. Nie nauczył się bo nie chciał, okazji do nauki było wiele. ” islam to religia, naczyć może się człowiek a nie religia. Wyznawcy islamu wiedzą doskonale co to tabu. I starają się go nie przekraczać. Przynajmniej ci, których znam. Wkładanie miliarda ludzi do jednego wora to manipulacja prymitywna i durna.
„Tego typu wypowiedż MK ustawiająca islam w pozycji wyższości nad kulturą zachodnią ( jak i dlaczego ustawiającą pozostawiam do własnej analizy) jest prostą manipulacją typu odwracanie kota ogonem.” W zdaniu tym nie ma porównania islamu z innymi kulturami. Ani żadnego odwracania. W zdaniu tym wyrażam opinię na temat naszego szkolnictwa, które oprócz wolności do paplania trzy po trzy wszystkiego i wszystkim, powinno uczyć też trzymania języka za zębami i rozpoznawania sytuacji, kiedy i czemu.
„Islam jak widać stosuje odmienne standarty wobec wyznawców i niewyznawców.”
Muzułmanin musi przestrzegać prawa zarówno wobec muzułmanina jak i niemuzułmanina. Zarówno u siebie (w kraju zarządzanym przez muzułmanów) ja i na wyjeździe, gdzie dodatkowo nakazano mu w religii przestrzeganie prawa kraju, w jakim się znalazł.
„Kolejne oszukańcze ukryte założenie po raz kolejny wykazane.” Wykazałeś jedynie swe własne założenie.
„Wyznawcy nie przestrzegają tabu kultury dzięki której żyją ( czyż w znakomitej większości nie uciekli przed śmiercią w krajach rodzinnych ?). Natomiast kategorycznie domagają się przestrzegania własnych tabu.”
Gdybyś napisał „niektórzy wyznawcy” pewnie napisałbyś prawdę. A tak to manipulacja. Jak i to, że niby w większości ktoś ich chce mordować w ich domach. Dla wielu to rzeczywiście prawda, ale w zdecydowanej większości przyszli tu za chlebem i za dobrobytem.
O tym, że sprawy wizerunków Proroka są dla muzułmanów śmiertelnie ważne wiadomo od dawna. Tylko głupiec powtarza to samo doświadczenie i spodziewa się innych wyników.
Itd itp. Nie chce mi się cie dalej analizować.
W islamie tak jak i w judaizmie istnieje zakaz tworzenia jakilkolwiek wizerunkow. Czyli nie ma jakiegokolwiek wizerunku Machometa, wiec nie moze byc rowniez karykatury Machometa. Wiec jezeli ktos tworzy karykature Machometa, to nie moze to byc w zadnym wypadku wizerunek Machometa, czyli ?
Cos takiego jak tabu to wymysl tych ktorzy nie sa pewni swoich tez, wiec w celu uniemozliwienia ich krytykowania, lub podwazania ich twierdzen wymyslili zakaz krytycznego wypowiadania sie na ten temat, czyli „tabu”.
Stwierdzenie że „skoro istnieje zakaz tworzenia czegoś, to tego czegoś nie ma”, jest logicznym błędem. Raczej „tego ma nie być i trzeba się tego pozbyć”. Co fanatycy rozwijają do: „oraz pozbyć się tego, kto to wytwarza.”
Jakkolwiek rozumiem przepis pochodzący jeszcze z Dekalogu o zakazie tworzenia obrazów bożków i oddawaniu im czci, który obowiązuje również chrześcijan, tylko kościół ich oszukał. O tyle rozwijanie tego do zabijania tych, którzy się temu oddają jest formą ekstremizmu. I jest to tylko moja opinia.
Dodatkowo tutaj nie ma nawet mowy o czczeniu kogoś z tych obrazków, a raczej o naigrywaniu się i szydzeniu z osoby na obrazkach przedstawionej. Zatem to nie zakaz dekalogu chodzi, a raczej zakaz szydzenia z przyjaciół Boga. Również obecny w pismach.
Czy ma to obecnie sens, taki ekstremalny sprzeciw? Jest zdecydowanie złamaniem prawa świeckiego i nie można go popierać. Ale jest też dla niektórych aktem pomsty wobec straszliwego grzechu zasługującego na to. A skoro tak, warto się może od takich aktów powstrzymać.
Jako odrobioną lekcję o wolności słowa i jej granicach.
Massa; jak ja wygladam, czy mam zeby, chodze „ladnie” ubrany, jakie mam zasady, i wiele innych moich cech, ktore widac, ale ktore nic nie znacza, co sadza o mnie ludzie to mi jest Wurst. Ja jestem jakim jestem, i nie bede sie obrazal, jezeli ktos bedzie o mnie inaczej sadzil. A ten twoj bozek zaraz sie obraza, chce karac , niewiadomo za co, itd.,wiec to jest tylko taki ograniczony satrapa, a nie jakis bog. Po prostu wyglada na ograniczonego umyslowo, i niech sie obrazi na te moje slowa, co bedzie wlasnie tego dowodzilo.
no i jeszcze też bożek lubi sobie pomordować. dzieci, pierworodnych, wszystkich z wyjątek młodych dziewic, bez znaczenia, byle w tysiącach…
i nie zapominajmy też, że uwielbia woń palonego ciała baranków i innych zwierzątek dlań zarzynanych na ołtarzach. :DDD
czysta miłość normalnie, i wszechwiedza… .. .
Dokładnie tak realista.
Jeśli Boga obrazisz, to do Niego, do Boga pomsta należy, nie do ludzi. Czego wielu wierzących nie rozumie, lub rozumieć nie chce.
wszechwiedzącego stwórcy wszechświata NIE MOŻNA OBRAZIĆ…
to WY się obrażacie za bożka waszego, bo jesteście … ludźmi, przekonanymi o świętości swojej racji… .. .
Część z nas zdecydowanie jest taka.
Stwórcę, tak jak piszesz nie da się albo nie jest łatwo obrazić. Aczkolwiek czym jest obraza? Jak inaczej nazwać niepozytywną reakcję wszechświata na nasze czyny, zwaną złą karmą, będącą konsekwencją grzechu? Reakcję pochodzącą od Źródła wszechrzeczy?
nie ma czegoś takiego. zmyślone… .. .
To twoje zdanie
MK co masz zrobić ?
Porzuć działania wspierające fanatyków islamskich. Czyli porzuć mówienie rzeczy, które potępiasz a nic z nimi nie robisz realnie. Ciekawostką jest to, że jak zrozumiałem nie ma w islamie znaczącej ilości wyznawców potępiających za Prorokiem khałaridż. Czyżbyście mieli wybór co ze słów Proroka macie urzeczywistniać ? Czyj to wybór ? Jeśli wasz to nadal jest Prorokiem przez duże P, czy przykrywką ?
To co napisałeś o wolności słowa, moim zdaniem świadczy o całkowitym niezrozumieniu tej ideii. Zalecam pracę intelektualną nad tym pojęciem i ewentualne pisanie swoich przemyśleń po wykonaniu tej pracy.
Co do nauczenia się islamu, właśnie stwierdziłeś ,że nie zmienił się od powstania. Obaj wiemy, że zmienił się w tym czasie i to znacznie. Wyznawcy islamu nie wiedzą co to tabu. Właśnie udwadniasz swoją niewiedzę w tej materii. Błędnie zakładasz, że tabu istnieje tylko w islamie. Wkładanie milarda ludzi do jednego wora pod nazwą islam, tego nie dasz rady mi przypisać. Nie ja to zrobiłem … Wygląda bardziej to na Twój pogląd.
Co do ustawiania islamu w pozycji do innych kultur. Użyłeś porówania do prawa mejscowego. TO jest właśnie ustawianie, nie wypieraj się. Mój szacunek do Ciebie ( głównie za upór, ale jednak ) może zniknąć. Nadmienię, że szacunek jest wspólną wartością kultury zachodniej i islamu.
Prawo obowiązujące muzułmanina i nie muzułmanina jest inne. Nie wykręcaj się. To nie to samo prawo, ponieważ jest inne dla wyznawcy i dla nie wyznawcy.
Nie nie jest to manipulacja. Nie napisałem wszyscy wyznawcy, co starasz się mi przypisać. Jeśli są wyznawcy nie przestrzegający prawa miejscowego, to co mam napisać ? Piszę o faktach, wyznawcy nie przestrzegają prawa miejscowego.
Co do wizerunku Proroka, to napisałem jak wygląda to widziane z boku. Napisałem to na początku tego posta. Traktujemy Proroka podobnie do was. Może jak dla was jest to zbyt otwarte. Wy jako przykrywkę, my jako karykaturę. Nadmienię, że tylko w islamie Prorok jest przyjacielem Boga. Czyli ktoś, kto nie wierzy w Proroka, nie szydzi z przyjaciela Boga. Szydzi ze zwykłej osoby. Widzisz tu MK jakiś problem ? Czy uważasz, że nie wolno szydzić z kogokolwiek ?
MK, cóż podziwiam twoje ego. Wiesz co obraża Stwórcę. Jestem pod wrażeniem. Jest tu pewien problem jednak. Wiesz lepiej, gorzej czy tak samo jak Stwórca co Go obraża ? Każda z tych możliwości niesie daleko idące konsekwencje. Tak to bywa z wiedzą. Z tego co piszesz wynika, że jesteście ze Stwórcą na podobnym poziomie wiedzy co do Jego reakcji emocjonalnych. Takie stwierdzenie trudno utrzymać w prawdzie odnosząc je do dwóch nawet bliskich osób. Wnioski nasuwają się miażdzące … Tym bardziej, że ostatnie znane powszechnie relacje z pierwszej lub dalszej ręki co do tych reakcji mają jakieś 1400 lat. Skąd Ci wiadomo, że w tej materii Prorok nie zmienił zdania ? Uważasz, że jest zobowiązany Ciebie o tym poinformować ?. Nie mówię że ma to zrobić osobiście, jakiś w miarę jasny przekaz byłby ok. Jest Ci znany taki ? Jeśli nie znasz takiego to na jakiej podstawie twierdzisz, że powinienieś to wiedzieć ? Czy jest możliwe, że Prorok zmienił zdanie, jednak Ciebie o tym nie poinformował w jakikolwiek sposób ? Uważasz, że nie może tak postąpić ?
Doktor, potępienie działania fanatyków oraz współpraca z odpowiednimi służbami w razie zaobserwowanych zagrożeń. To mogę robić i to robię.
Źle zrozumiałeś, działalność khałaridż jest w świecie Islamu szeroko potępiana.
Ze słów proroków, a w szczególności Ostatniego mamy urzeczywistniać wszystko, co jesteśmy w stanie urzeczywistnić oraz wszystko to o czym wiemy.
Idea wolności słowa jest rozumiana na wiele sposobów. Mój jej obraz nie musi być lepszy ani gorszy niż twój. I nie musi być taki sam. Wolność jednych kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność innych. Granice wolności są zatem definiowalne.
Co do zasady Islam jako poddanie się Bogu pozostaje zawsze tym czym był od czasów Adama. Pytanie czy dla ciebie Islam to ludzie czy religia/idea. Jeśli religia, to Islam Muhammada pozostaje niezmienny od czasów Proroka (PZN). Jeśli ludzie, to Islam podzielił się na tysiące sekt. I w dzisiejszych czasach trudno określić co jest a co nie jest prawdziwym islamem. Kto jest a kto nie jest prawdziwym muzułmaninem. Tylko Bóg wie.
Wyznawcy Islamu znają tabu swojej kultury. Do którego zalicza się szacunek dla Boga i Proroka. Dbałość o rodziców i szacunek dla nich. I wiele innych. Przekraczanie tego było i jest powodem do potępienia całej społeczności. A czasem bywa celem fanatycznych brutalnych osób.
Nigdzie nie założyłem, że tabu to wyłączna cecha Islamu. Słowo tabu pochodzi z Polinezji. Wszystkie kultury mają swoje taboo.
Wsadziłeś miliard do jednego wora słowami: islam to, wyznawcy tamto.
Nie użyłem porównania do prawa islamu do prawa miejscowego, tylko zestawiłem jedno z drugim. Bo muzułmanin zamieszkujący kraje posiadające inne od islamskiego prawa powszechne zobowiązany jest prawo to przestrzegać na równi z prawem islamu. Jednocześnie. Nie manipuluj.
Oczywiście że prawo obowiązujące muzułmanina jest inne niż niemuzułmanina. Zawiera w sobie prawa Boga, których prawo świeckie niemuzułmanów często nie uwzględnia. Nie zmienia to faktu, że muzułmanom nie wolno odmawiać praw niemuzułmanom. Nie wolno ich okradać, okłamywać, zabijać itd w warunkach pokoju. Co innego wojna. Ale i wojna ma swoje prawa i pojedynczy człowiek niema prawa ot tak sobie wojnę osobistą wywoływać. Podobnie z sądami, idea samosądów, jak w przypadku tego z artykułu, jest sprzeczna z Islamem. Godna potępienia i kary.
Jeśli chcesz pisać że widziałeś wyznawcę islamu łamiącego prawo, a piszesz że wyznawcy islamu łamią prawo, to z jednego tworzysz grupę. A z grupy tworzysz obraz całości. Możesz tak robić ale to błąd i manipulacja. Faktem jest konkretne zdarzenie. Uogólnienie to opinia, nie fakt.
Widzisz wyznawcę przestrzegającego prawo, mówisz, że wyznawcy przestrzegają prawa. Widzisz wyznawcę nieprzestrzegającego prawa, mówisz, że wyznawcy nie przestrzegają prawa. W tę i we w tę.
Pewni wyznawcy przestrzegają prawa a inni nie. To jest fakt.
Jak dla mnie, nie obchodzi mnie co sądzisz o mnie ani o Proroku. Możesz sobie z moim czy jego wizerunkiem robić co ci się podoba. To woodoo. Baw się dobrze. Ale strzeż się tych, co takie sprawy biorą zbyt serio. Bo są wśród nas. I strzeż się Tego, który jednych ludzi pokochał bardziej od innych, kiedy im złorzeczysz. Zła karma wraca, że słowo i uczynek też.
Uważam, że szydzenie z ludzi to brak kultury, brak szacunku i powód do wstydu.
O tym, co obraża Stwórcę poinformował On Sam. To kwestia wiedzy i wiary w Niego. Poziom emocjonalny Najwyższego nie jest mi znany. I nigdzie nie pisałem inaczej. A to, że nie jest to poziom ludzi jest oczywiste.
A na koniec widzę próbę szydzenia ze mnie. Do Who daleko ci chłopcze…
Reasumując MK. Jak masz w zwyczaju wykręcasz się jak możesz. A że nie możesz się wykręcić, to korzystasz z prawa ściemniania niewiernym. Szydzenie z Cienie. Odbierasz to tak, ponieważ mimo swoich kłamstw nadał tkwisz w poczuciu wyższości. Przykrywka jaką dla Ciebie jest Prorok, zauważ to zrobiłeś z niego wyjaśnienienie wszelkich niegodziwości. Z którymi konfrontujesz się wyłącznie deklaratywnie. Może kiedyś islam miał jakąś szansę na rozwój. Twoi prekursorzy to zniszczyli. Ty godnie kontynuujes.
Bredzisz doktorze.
Szyitą nie jestem, warunków użycia takija nie spełniamy. Wszystko, co piszę jest prawdą jaką znam. Kłamcą jesteś ty. Ulecz się sam.
Do takiji wobec niewiernych jestem przyzywyczajony. To w islamie przecież norma. Czym jesteś i jakie to ma skutki wobec takiego stanu rzeczy nie ma znaczenia. Twoi ziomkowie oszukują i mówią, że tego nie robią. Sam uważasz, że stanowicie jedną kulturę. Ty też mówisz, że nie oszukujesz. Zalecasz leczenie zdrowemu człowiekowi. Kto wie kiedy kłamiesz a kiedy nie kłamiesz. Szczególnie, że stosujesz takiję jak się wydaje z rozpędu, nawet wobec słów Proroka. Wygląda na to, że sam straciłeś rozeznanie wobec prawdy. Czyli sam nie wiesz, kiedy kłamiesz. W takim stanie sam się nie wyleczysz. Jak czytam Twoje posty, widzę że pomocy też nie chcesz. Bredzenie to Twoja domena. O ile oczywiście uważnie czyta się Twoje posty taki wniosek jest jasny. Oczywiście bredzenie to jest w stylu takiji i ketman.