Liczba wyświetleń: 1111
Skupiamy się zwykle na zdrowym trybie życia, ekologicznej żywności, ale wysiłki te przeważnie idą na marne. Czynnikiem pogarszającym nasze zdrowie jest stan powietrza, którym oddychamy. Nad naszymi głowami w Ameryce czy w Europa, każdego dnia rozpylane są toksyczne metale ciężkie, w tym przede wszystkim ołów. Wszystko za sprawą rozwoju lotnictwa wykorzystującego paliwo, które go zawiera.
Samoloty odpowiadają za to, że każdego roku nad głowami Amerykanów ląduje 571 ton ołowiu. Są to oficjalne dane Agencji Ochrony Środowiska w USA. W pracy naukowej „Ołów i chlorowcowe zanieczyszczenia pochodzące z paliwa lotniczego” postarano się odpowiedzieć na pytanie – co znajduje się w paliwie lotniczym?
Badania wykazały, że występują tam takie pierwiastki jak ołów, brom i chlor. Ołów, jako wysoce toksyczny metal ciężki, powoduje choroby kości, uszkodzenia mózgu oraz nowotwory. Chlor jest wysoce reaktywny chemicznie i posiada silne właściwości utleniające. Fakt, że oba znajdują się we wdychanym przez nas powietrzu jest czymś wysoce niepokojącym.
Każdego dnia spalaniu ulega kilkaset tysięcy litrów paliwa lotniczego, które w formie smug pozostają nad naszymi głowami przez wiele godzin. Problem zdaje się być zupełnie ignorowany przez środowiska związane z awiacją. Wpływ takich oprysków na środowisko naturalne z pewnością istnieje i nie można udawać, że jest inaczej.
Tymczasem wmawia nam się, że samoloty emitują jedynie parę wodną. Nie wolno zapominać, że smugi kumulują się przeważnie w obszarach zurbanizowanych, co dodatkowo naraża większą część populacji na stałe obcowanie ze szkodliwymi czynnikami. Skutki tego widać dookoła nas na przykład w postaci epidemii raka.
Autorstwo: Scarlet
Zdjęcie: Unsplash (CC0)
Na podstawie: OrganicAndHealthy.org
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
dokładnie. o tym właśnie pisałem w swoim pierwszym poście nt. chemtraili.
to nie są OPRYSKI tylko szkodliwe produkty SPALANIA – jak to określiłem – „syfnego paliwa”. same natomiast smugi w największym stopniu są zwyczajną kondensacją pary na aerozolu (spalinach). i to zjawisko występowało zawsze w przypadku odrzutowców, więc to nie jest nowe zjawisko.
problemem więc jest jakość paliwa i ruch lotniczy sam w sobie, a nie opryskiwanie nas przez UNYCH. czyli jak pisałem i uzasadniałem od samego początku.
cieszę się, że takie badania zostały ujawnione, bo że tak jest wiadomo nawet bez badania…
nie walczcie z wiatrakami (chemtrailami), walczcie z prawdziwym wrogiem! („syfnym paliwem”)… .. .
Najbardziej toksycznym niepromieniotwórczym metalem cięzkim jest rtęć. Największym emitentem rtęci do środowiska jest spalanie paliw kopalnianych, przede wszystkim WĘGLA. „Chemtrails’e” w porównanu do rodzimych dymarek to na prawdę pikuś. Niestety najgorszym trucicielem jest nasz sąsiad.
Nie pozostaje nic innego jak zafundować sobie detox z metali ciężkich.
Ja myślę że problem jest bardziej złożony. To co wykrywają badacze chemtrails jako rzekome rozpylane specjalnie chemikalia to jest produkt spalania nieczystego paliwa co samo w sobie też nie koniecznie musi być zupełnie nie zamierzone bo przecież zdrowy człowiek to wolny człowiek i nieleczący się człowiek. Żaden koncern farmaceutyczny nie potrafi zdzierżyć takiego stanu rzeczy…A jak coś jednocześnie jest tanie i jeszcze przynosi dodatkowe zyski w postaci nowych pacjentów, tak jak np nieczyste paliwo no to czemu by tego nie wspierać 😛
Natomiast co do reszty nie oznacza to że nie ma specjalnych lotów które rozpylają coś jeszcze w celu modyfikacji pogody, eksperymentów globalnych czy też prób haarp gdyż jest wiele przesłanek i artykułów że tak się również dzieje. Tyle że te 2 sprawy wcale nie muszą być powiązane a samoloty specjalne wcale smug zostawiać nie muszą.
o rany, głosy rozsądku!
Szaman – dokładnie!
też twierdziłem niejednokrotnie, że „coś gdzieś na pewno rozpylali, ale to nie ma związku z tymi smugami, które obserwujemy jako chemtraile”! co prawda jeszcze nigdy nie widziałem podejrzanego samolotu, który by coś rozpylał…
chemtrailersi powinni się zająć Z ZASKOCZENIA zbadaniem paliwa i konsekwencji jego stosowania, a nie straszyć ludzi rzekomymi opryskami. a ilość syfu wydzielanego przez nas z ziemi jest porażająca ( np. http://www.krakowskialarmsmogowy.pl/smog )… .. .
Gdzieś już to pisałem, ale trudno, napiszę jeszcze raz. W zeszłym roku niebo było non-stop zasyfione szachownicą, w tym roku jest czyste jak meta (niebieska). Jak to wytłumaczyć panowie „eksperci” od gromienia teoretyków spiskowych.
cud…
albo nie, przestraszyli się PiSu… .. .
ale spece od chemitrails sie znalezli, posluchajcie dyrektora CIA jak macie watpliwosci: https://www.facebook.com/IrrelevantParadigmMedia/videos/922977337835281/
Dokładnie MusX.
Trzeba dorzucić jeszcze do tego trasy lotów tych samolotów, które nie pokrywają się w żaden sposób z trasami lotów samolotów rejsowych. Przecie każde „dziecko” wie że na niebie też są tzw. autostrady czyli korytarze powietrzne, którymi samoloty rejsowe się przemieszczają.
Ktoś puścił kolejnego bąka mającego na celu zwieść tubylców na manowce. Jak widać z powyższych wpisów w większości przypadków to się udało.