Liczba wyświetleń: 1968
Tommy Robinson brytyjski narodowiec, były reporter „Rebel News”, otrzymał owację na stojąco w Calgary za mocne przemówienie na temat cenzury i nadmiernych działań rządu Kanady.
Chwilę później dziesięciu policjantów (zarówno tajniaków, jak i umundurowanych funkcjonariuszy) otoczyło go i aresztowało, zabierając do dużego SUV-a – informuje portal „Rebel News”, który jest organizatorem pobytu Robinsona w Calgary.
„To oburzające, ale zupełnie niezaskakujące. Jednym z niewielu miejsc o gorszej cenzurze niż sama Wielka Brytania, jest Kanada Justina Trudeau” – napisał Ezra Levant z portalu „Rebel News”, który zaoferował, że będzie poręczycielem aresztowanego.
„Tommy był naszym gościem podczas wycieczki z wykładami. Jedyne, co możemy zrobić, to chronić go przed tyranami takimi jak wysoce upolityczniona RCMP [Kanadyjska Królewska Policja Konna] Trudeau” – dodał Levant.
„Rebel News” pracuje nad jego jak najszybszym uwolnieniem. W tym celu zatrudniono Alaina Hepnera, czołowego prawnika specjalizującego się w sprawach karnych w Calgary.
Opracowanie: Andrzej Kumor
Źródło zagraniczne: RebelNews.com
Źródło polskie: Goniec.net
Canada to już f.a.sz.y.s.t.owskie państwo pod wodzą lewaka Tradeanu.
andi170, nas czeka to samo….
replikant3d
Nie masz racji. W Kanadzie nigdy nie było komunizmu. Oni dziś dopiero się z nim stykają i minie jeszcze kilka lat zanim zrozumieją czym jest komunizm i wtedy dopiero zaczną widzieć i walczyć z koszmarami. Polacy przeszli kilkadziesiąt lat temu to co Kanadyjczycy przechodzą dziś:)
działanie dla dobra wspólnego nie jest komunizmem, no panowie… …wtedy komunizm, jako działania prospołeczne, miałby rodowód grecki.
No i poza tym nie odżegnujmy piernika od wiatraka – skąd i kto kolportował te rewizjonistyczne anarchijne idee jeszcze za czasów Imperium Rzymskiego, doprowadzając ostatecznie swoją pieczarową partyzantką do rozpieprzenia Jerozolimy?
A kto wówczs właśnie, widząc, że już po obiedzie i musztardą może sobie posmarować dziurę, w której chce się schować, pojawił sie jako nawiedzony Paweł, ze swoją wizją bezzębnego (Imperium Romanum friendly) wersją judaizmu dla wszystkich?
Równie niewłaściwe – ok: niekoszerne – posługiwanie się określeniem faszyzmu, zamieniono na komunizm, nie definijuące niczego, poza patologiami, od których żadna ideologia i administracja nigdy nie była wolna.
Równie dobrze można pisać, że za wszystkim stoi Szawłowy chrześcijanizm albo Jakubowy judaizm, bo bez nich nie byłoby pierwocin administracyjnych, na których wzorowały się i nadal się wzorują wszystkie nastałe po judaizmie i chrześcijaństwie, lub tylko mające z nimi jakiś kontakt współczesne im administracje. Reszta to jakieś pierwociny plemienno szamańskie, co nie znaczy, że nie mają żadnej wartości społecznej, nie zaspokajając potrzeb wspólnych kosztem jednostek. Jakkolwiek Jung uważa, że największą wartość spektakularnie oddziałującą na wiernych ma katolicka liturgia – to jest wisienka na torcie operowych popisów magii dla mas. Pożeranie Boga! i pochlewanie jego krwi przez wybrańca, a – jak zauważył Saramago: reszta patrzy z rozdziawionymi gębami.
No jak taki spektakl mógłby nie działać na glousieńkich prostaczków z koścmi drobiu w nozdrzach? Na całym świecie…