Liczba wyświetleń: 745
Poinformował o tym prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego „Wody Polskie” Przemysław Daca, dodając, że do Wisły trafiły ścieki w ilości ponad 2 mln metrów sześciennych.
Według prezesa „Wód Polskich”, obecnie ścieki trafiają rurociągiem zastępczym do oczyszczalni „Czajka”. Jednak, jak podkreślił, rurociąg ten jest rozwiązaniem tymczasowym na „jakieś dwa miesiące”. „To jest ten czas, kiedy pan prezydent Trzaskowski musi albo naprawić tą awarię, albo znaleźć jakieś inne rozwiązanie docelowe, tak, żeby nie powtórzyła się sytuacja” – oświadczył Przemysław Daca.
Prezes „Wód Polskich” dodał również, że ze względu na to, że wspomniany rurociąg zastępczy zaczął działać w stu procentach dopiero w sobotę, Pomorze jest nadal narażone na te ścieki. Przy okazji znów powtórzył, iż korzystanie z wód Wisły jest niebezpieczne.
„Ta awaria – trzeba z całą pewnością powiedzieć – trwa. Nie wiemy jeszcze oficjalnie, jakie były jej przyczyny i nie wiemy, kiedy i w jaki sposób tę awarię pan prezydent Trzaskowski usunie, naprawi” – oświadczył Daca.
Według prezesa, zagrożenie dla zdrowia stanowią ogromne ilości azotu i fosforu, które osiadają na dnie rzeki. Dodał, że w dłuższej perspektywie może to negatywnie wpłynąć na życie biologiczne w Wiśle.
Jak poinformował Daca, do poprzednich dwóch podobnych katastrof o tak wielkiej skali doszło na Tamizie w Londynie i w Meksyku. Jednak pod względem ilości ścieków, które trafiły do wody, katastrofa na Wiśle jest największą w historii.
Do awarii w oczyszczalni ścieków „Czajka” doszło we wtorek 27 sierpnia rano. Uszkodzeniu uległ jeden z kolektorów przesyłających ścieki z lewobrzeżnej części Warszawy do oczyszczalni, po czym ścieki skierowano do drugiego kolektora, który w środę 28 sierpnia przestał funkcjonować.
Z powodu awarii podjęto decyzję o kontrolowanym zrzucie nieczystości do Wisły. Do rzeki trafiało 3 tys. litrów nieczystości na sekundę.
Szef Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej Marek Gróbarczyk poinformował, że przyczyną zerwania kolektora przesyłającego ścieki do oczyszczalni „Czajka” było pęknięcie rurociągu na połączeniu ze stalową rurą osłonową. Spowodowało to wzrost ciśnienia, a w efekcie wybuch.
Zakład „Czajka” wcześniej oczyszczał ścieki wyłącznie z prawobrzeżnych dzielnic Warszawy i okolic. Ścieki z centralnej i północnej części Warszawy lewobrzeżnej do „Czajki” dopływają od 2012 roku kolektorami przesyłowymi położonymi pod dnem Wisły. Wcześniej tę część ścieków odprowadzano bezpośrednio do rzeki.
Źródło: pl.SputnikNews.com
Histeryczny ton wypowiedzi tow. prezesa Państwowego Gospodarstwa Wodnego „Wody Polskie” Przemysława Daca idealnie wpisuje się w narrację wyborczą, że tylko obecne wrogie partii władze Warszawy są winne ściekom, huraganowi oraz wypadkowi samochodowemu w Sao Paulo.
Gdy za światłych rządów Lecha Kaczyńskiego jako prezydenta Warszawy Wszystkie te ścieki zrzucano do Wisły – nie było problemów, teraz gdy NIE rządzi tam PiSS każde zdarzenie służy do ataku.
Mam tylko pytanie czy „Wody Partyjne” będą liczyć podatek denny od mostu pontonowego?
PIS-owski śmieć rzucony na odcinek dyrektorski wpadł w histerię i powiedział co wiedział.
Nic się nie stało! Lemingi! Nic się nie stało! Skoro nic się nie stało, to ktoś powinien beknąć za 3-miliardową, niepotrzebną inwestycję.
@blackeyed
Gratuluję logiki – jeśli pęka rura wodociągowa w twoim domu, to po pierwsze stawiasz pod ścianą dyrektora wodociągów, a po drugie burzysz kompletnie dom do fundamentów.
Gratuluję PiSSowskiej logiki.
Przecież za „rządów Lecha Kaczyńskiego jako prezydenta Warszawy Wszystkie te ścieki zrzucano do Wisły – nie było problemów, teraz gdy NIE rządzi tam PiSS każde zdarzenie służy do ataku.”
Skoro nie było problemu, to po co budowano oczyszczalnie?
Gdy wycinano drzewa w puszczy Białowieskiej, sympatycy opozycji krzyczeli o katastrofie itd… Teraz gdy z powodu awarii w oczyszczalni Czajka, do Wisły wpadają ścieki, które ja zanieczyszczają, to ci sami ludzie teraz dwoją się i troją, by udowodnić że nic się nie stało, że to wszystko, to tylko atak polityczny na władze warszawy.
Fanatyzm to straszne zaćmienie umysłowe, to nie politycy nas podzielili, ludzie po prostu sa gł@#$.
Trzaskowski się nie zna na naprawie ,i jak to ma naprawić ? „To jest ten czas, kiedy pan prezydent Trzaskowski musi albo naprawić tą awarię, albo znaleźć jakieś inne rozwiązanie docelowe, tak, żeby nie powtórzyła się sytuacja” Nie naprawi Trzaskowski ,i kolesie z partii tez nie, bo nie znają się na naprawie ! Kto się zna na tym by oczyszczalnie naprawić , tak by nie zawiodły 2 kolektory w oczyszczalni na raz ? Gdy jeden się zepsuje, drugi sprawny tę pracę przejmuje . Pewnie przy samej budowie oczyszczalni pozatrudniali ,dyletantów swoich i-doli dla doli.