Liczba wyświetleń: 1006
W rozmowie z Piotrem Zwiefką lider Konfederacji Korony Polskiej Grzegorz Braun odniósł się do sytuacji w Konfederacji 2.0, w tym także do niezwoływanego przez lata Kongresu partii.
Zwiefka przypomniał, że w jednym z wywiadów Braun mówił, że „nie planuje porzucić projektu politycznego, w który zaangażował ostatnie lata swojego życia”. „I co się zmieniło?” – pytał.
„No, ale w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz. Ja nigdzie nie wychodzę, nie porzucam, nie rozstaję się, ale projekt, który współtworzyłem przez lata – trzeba to otwartym tekstem powiedzieć – został przejęty, uległ wrogiemu przejęciu. Mamy do czynienia z neokonfederacją a nie Konfederacją, która była dobrym rozwiązaniem – praktyczna współpraca, współdziałanie bez wchodzenia sobie nawzajem na głowę. No i ten ostatni warunek z czasem nie był już dotrzymywany, nie był w praktyce spełniany” – wyjaśnił Braun.
„No i stąd rozmaite, pożałowania godne, akty pychy i egoizmu politycznego. I to już zostawiam za sobą, zwłaszcza na najbliższe miesiące kampanii prezydenckiej. Idę do tej kampanii z programem jasnym, czytelnym, pozytywnym i nie jest to program walki z kimkolwiek, to jest program walki o odzyskanie niepodległości” – dodał. „I to są duże rzeczy, o których ja tutaj mówię i o które chcę zabiegać i w związku z tym namawiam, żebyśmy nie wekslowali dyskusji, dysputy na jakieś boczne tory, jakichś personalnych, nie daj Boże, utarczek czy połajanek. Ja się w nie nie wdaję” – oświadczył.
„Mimo pana apelu, chciałbym jeszcze ostatnie pytanie, dopytać o tę Konfederację, czy odejście od Konfederacji, czyli start samodzielny w wyborach…” – mówił prowadzący, ale Braun mu przerwał.
„Konfederacja odeszła od samej siebie, panie redaktorze. To po pierwsze. Konfederacja została rozłożona na części – tu, w Warszawie i tam, w Brukseli. Proszę zauważyć, że nastąpiła tam już w ubiegłym sezonie politycznym parcelacja Konfederacji. Na szczęście nie miałem z tym niczego wspólnego” – zaznaczył polityk. „Niezwoływanie Kongresu, który niezwoływany przez lata teraz nagle zostaje zwołany po tym, jak sąd kapturowy, którego zawiadomień w tej sprawie nota bene nie otrzymałem, jak dowiaduję się z mediów, wyłączył mnie ze składu członkowskiego tej Konfederacji, która właśnie, mocą m.in. tego faktu, stała się neokonfederacją” – dodał.
Autorstwo: KM
Na podstawie: YouTube.com
Źródło: NCzas.info
Ze wszystkich tych znanych polityków tylko Braun mówi najwięcej o tych wszystkich przekrętach covidowych i wojennych. To fakt. Jest też przeciwny globalistom, lewicowym ekstremistom, jest przeciwko wojnie i ekstremizmom klimatycznym.
Tylko dlaczego ma poparcie rzędu 3% zaledwie?
Szkoda, że nie jestem 20 lat młodszy, to bym mógł z zachwytem i pełen nadziei łykać te słuszne utyskiwania na rzeczywistość i puste nawoływania o normalizację. 4 lata byłem fanem, ale podczas ostatnich wyborów do europarlamentu zobaczyłem zbyt wiele hipokryzji i obłudy, abym mógł dalej bezwiednie wierzyć w wiarygodne, dobre intencje tego POLITYKA. Zbyt wiele razy to już widziałem i mam poważne podejrzenia, że to kolejny Wałęsa_2.0, tylko odpicowany na miarę naszych czasów. Naprawdę, BARDZO chcę się mylić w tym względzie.
Ciężko normalizować stosunki z sąsiadami, skoro nieraz się Grzegorz posługuje epitetami typu Moskale czy Banderowcy wobec tychże. Brak spójności myśli czy próba dogodzenia różnym typom wyborców? Czy te 'epitetowanie’ to właściwy sposób na normalizację stosunków? Czy to tylko kolejne nośne hasło.
Proponowany, ustrój kanclerski, czyli z silnym prezydentem lub premierem, co proponuje Braun, mają rację bytu tylko pośród narodów o ciągłej, kilkupokoleniowej tradycji demokratycznej, tak jak ma to miejsce dziś w USA czy Niemczech. W innych przypadkach ZAWSZE kończy się to dyktaturą albo autokracją. Gościu, który wciąż żyje w mentalnej przeszłości gloryfikowania monarchii i próby jej adaptacji w dzisiejszym świecie z pewnością widziałby się w takiej roli, zapewne.
Więcej minusów:
*groteskowy ekstremizm antyunijny, atakuje UE na każdym kroku (często słusznie), ale bez konkretów jak sobie z tym radzić w ekosystemie prawnym Unii;
*w ramach absurdów Zielonego Ładu podważa w ogóle zatrucie i trucie środowiska przez przemysł (powietrze, ziemia, rzeki);
*utożsamia żydów z syjonistami, gra wg nut dostarczanych przez wrogów Polski, kolportujących tezy o antysemityzmie Polaków vide Rosjanie. Patrz, Operacja Gaśnica czy ofiary nazistów stawiać w rzędzie z syjonistycznym reżimem;
*fantazje monarchiczne i teokratyczne, czyli społeczna mentalność z przed 2 wieków (conajmniej) jak i bezkompromisowy tradycjonalista – obskurant, niezależnie od wartości tychże.
Więcej plusów:
*wspiera Kluskę i jego pomysły wspierania polskiej przedsiębiorczości;
*popiera wydawanie pieniędzy na polski Naród, a nie na obce narody;
*głosi należyte podejście do idei Państwa i jego podmiotowości względem Narodu, a nie odwrotnie;
*zdrowy pacyfizm, nie na kolanach, ale stawiający dobrobyt Polaka na 1 miejscu – gdzie KAŻDA wojna jest tego absolutnym zaprzeczeniem;
*prezentuje tzw. zdrowy rozsądek i raczej mówi o poważnych sprawach, a nie o pierdołach;
*wyraża szersze poglądy społeczeństwa względem imigrantów (sprzeciwu), szczególnie tych kulturalnie niekompatybilnych z polską kulturą;
*zasymilował anty-anglosaską retorykę, powierzchowną, bez konkretów, ale jednak.
'Mini’ minusy:
*nic nie mówi o szkodliwości fluorku sodu w pastach – załóżmy, że jest ignorantem w tej treści;
*zdaje się wykorzystywać swoje wyznanie religijne celem zdobywania popularności – powiedzmy, że jest gorliwym misjonarzem (w ramach side questu) swojej jedynie słusznej wiary;
*nawiązując do słownictwa Brauna: bredzenie (umyślne?) o tradycji Senatu, gdzie współczesny pseudo-Senat będący mniejszą kopią kadencyjnego Sejmu, NIE MA nic wspólnego zarówno z Senatem I RP czy samej Korony Polskiej, gdzie wtedy był on miejscem, w którym zasiadali DOŻYWOTNIO najwyżsi dostojnicy państwowi. Wniosek: absurdalnie marny historyk albo bardzo tani populista;
*nic nie mówi o banksterskiej eksploatacji współczesnego neochłopstwa przez hiperkapitalistyczną magnaterię (wcale nie chodzi o lichwę, to małe piwo) – albo jest ekonomicznym ignorantem albo ich kolejnym pachołkiem, ciężko orzec;
*brał udział w ogłupianiu społeczeństwa w ramach tzw. fałszywego Projektu Mieszkanie 0%, w ramach tej drugiej, systemowej mapetowej roli czyli kontestatorskiej stronie.
Podsumowując, jeśli dojdzie do konieczności wyboru między globalistyczną, eurokołchozową pacynką, a tym koncesjonowanym kontestatorem, wówczas zdecydowanie zagłosuję na tego drugiego, plując sobie jednocześnie w twarz, za taki błazeński akt z mojej strony.
@Grohmanon 09.03.2025 16:34
Mamy kogoś lepszego? Wszyscy, którzy się „bawią” w politykę, zarówno z lewej, jak i z prawej tępią Brauna. Czyli zagraża całemu temu scheissowi, w który nas wpędzili, wymachując szlachetnymi ideami. Skoro oni go tępią wszyscy, to właśnie dzięki temu jest wiarygodny. Jeśli jest ktoś lepszy, prosimy o podanie kto. Z góry dziękuję i pozdrawiam.
@Barnaba – i tu właśnie jest dramat, żeś masz rację bracie. Nie ma lepszego. Nikt nie zbliża się bardziej do potępiania absurdów naszych rządco-władców. Przynajmniej z tych, którzy są aprobowani przez system.
Czy z poza systemu ktoś jest lepszy? Ja wiem, ten Maciak robi całkiem dobre wrażenie. Mówi bardzo podobnie jak Braun, często nawet więcej. Nawet mam wrażenie, że pożycza treści od Grzesia. A może odwrotnie? Fakt, nie używa takiej cudacznej maniery wypowiedzi jak ten drugi, czym nie okadza głów tłumów, to jego minus. Ciekawe czy Grzesiu rozmawia w ten sposób również ze swoją małżonką przy obiedzie, czy to po prostu taki aktorski styl mówienia do ludu.
I w przeciwieństwie do Brauna, który owszem jest atakowany przez System to Maciak jest ignorowany przez system.
W pierwszym przypadku to może być tak, że System uwiarygadnia kandydata jako 'antysystemowego’. Po co? Aby kanalizować ruch kontestatorów w ręce 'trybuna’ – czyli takiego zalegalizowanego przez system buntownika. Gościa, który opowiada o bolączkach o których KAŻDY sam widzi i wie, ale MILCZY w sprawach ważniejszych, takich które stanowią PRAWDZIWE zagrożenie dla systemu korpomafii, która nami rządzi.
Logika wywodu, że skoro go tępią to oznacza, że jest wiarygodny jest bardzo krucha. Nie znaczy, że z automatu fałszywa, ale jeśli zna się metody działania służb, to taka jednowymiarowa konstrukcja polityczna to małe piwo dla ich kreatywnego potencjału twórczego.
Maciak z kolei jest ignorowany, przez wszystkie główne media. To jest największa broń jaką się stosuje wobec osób, które FAKTYCZNIE stanowią zagrożenie. Gdyż to wiedza i edukacja ludzi jest tym czego [oni] najbardziej się boją, więc robią wszystko, aby ludzi trzymać w niewiedzy.
Jak to Lenin mawiał: „Najlepsza opozycja to taka, którą kontrolujemy.”