Liczba wyświetleń: 2345
Meksykański minister zdrowia Jorge Alcocer oskarżył Światową Organizację Zdrowia o opublikowanie „nieprecyzyjnego” komunikatu, wyjaśniając przyczynę śmierci mężczyzny, który miał pozytywny wynik testu na obecność wirusa ptasiej grypy H5N2.
Minister zdrowia Meksyku, Jorge Alcocer, skrytykował Światową Organizację Zdrowia (WHO) za błędne zgłoszenie rzekomego śmiertelnego przypadku ptasiej grypy H5N2. Alcocer stwierdził, że pacjent, 59-letni mężczyzna z cukrzycą i problemami z nerkami, zmarł z powodu niewydolności nerek i układu oddechowego. W chwili obecnej nie ma dowodów na przenoszenie się wirusa na ludzi, a mężczyzna nie miał żadnych znanych kontaktów, które mogłyby wyjaśnić pochodzenie infekcji. Meksykańskie władze zdrowotne spotkają się z przedstawicielami WHO w celu wyjaśnienia sytuacji.
„Komunikat Światowej Organizacji Zdrowia był fatalny, ponieważ od początku mówiono o śmiertelnym przypadku zachorowania na ptasiego wirusa H5N2 – co nie miało miejsca. Pacjent, który uzyskał pozytywny wynik testu na zakażenie, 59-letni diabetyk z problemami z nerkami, zmarł z innej przyczyny” – powiedział meksykański minister zdrowia Jorge Alcocer, przypisując śmierć ogłoszoną przez Światową Organizację Zdrowia na konferencji prasowej przyczynom takim jak »niewydolność nerek i układu oddechowego«.
Mężczyzna, który był hospitalizowany w Narodowym Instytucie Chorób Układu Oddechowego w mieście Meksyk, „miał pobranych kilka próbek, jak to się zawsze robi u pacjentów, którzy przybywają w złym stanie”, dodał. „W jednej z próbek znaleziono wirusa H5N2, który jest powiązany z ptasią grypą”. „Chciałbym podkreślić”, kontynuował, „że oświadczenie WHO jest grubo przesadzone, ponieważ od samego początku mówi o przypadku śmiertelnym, choć tak nie jest: chory zmarł z innej przyczyny, która nie została jeszcze ustalona, podczas gdy tylko marginalnie wspomina się, że ryzyko w tym przypadku jest niskie”.
Źródło zagraniczne: Vet33.it
Źródło polskie: BabylonianEmpire.wordpress.com
> W chwili obecnej nie ma dowodów na przenoszenie się wirusa na ludzi, a mężczyzna nie miał żadnych znanych kontaktów, które mogłyby wyjaśnić pochodzenie infekcji.
Może „test” go zakaził :))
WHO widać ma ludzi za idiotów skoro liczy na to że dadzą się ogłupić dokładnie takim samym przekrętem jak w 2020 roku.
@Katarzyna TG WHO z pewnością opiera się na precyzyjnych analizach dot. poziomu naiwności ich grup docelowych. Do czegoś im się to pewnie przyda
@SzumAkustyczny
Tak, za chwilę usłyszymy że trzeba porzucić wszelkie wątpliwości i szybciutko podpisać Traktat P(l)andemiczny bo kolejna zaraza już czeka za rogiem.