„Telegram”, Durow i zamordyzm w sieci

Opublikowano: 02.09.2024 | Kategorie: Audycje, podcasty i vlogi

Liczba wyświetleń: 721

Czy zatrzymanie Pawła Durowa, twórcy i właściciela „Telegramu” ma związek z jego „nadmierną” niezależnością? Czy mamy do czynienia z powtórką podobnych represji? I czym to zaowocuje dla nas wszystkich? O tym mówią Mateusz Piskorski i Tomasz Jankowski.

Źródło: YouTube.com

image_pdfimage_print

TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. RisaA 02.09.2024 23:57

    Nie dajcie się w to wkręcić. To jest ustawka. Telegram wcale nie jest aplikacją dbającą o prywatność. Gdyby był, nie pytaliby o numer telefonu, aby móc się zarejestrować. Ba, nie kazaliby się w ogóle rejestrować. Do tego jest dziurawy jak sito. Na niebezpieczniku nawet o tym pisali, a dodatkowo na Secure Messaging Apps Comparison jest podane, że nie jest odporny na MITM, czyli nie realizuje prawdziwego szyfrowania E2E. Wolna od powyższego jest Valkyria Besiada. Tam można szukać prywatności a nie w dziurawym oprogramowaniu możliwym do podsłuchiwania w miejscu serwera.

    Biorąc pod uwagę, skalę problemów z bezpieczeństwem Telegrama oraz reklamę, którą aktualnie temu programowi robią, jest możliwe, że celowo próbuje się pchnąć ludzi w kierunku telegrama, tak aby nie poszukali zamiast telegrama innego – bezpiecznego programu komunikacyjnego.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.