Liczba wyświetleń: 940
Bułgarska dziennikarka śledcza ujawniła tajny proceder, polegający na dostarczaniu uzbrojenia do islamskich terrorystów w Syrii i Iraku – w tym do al-Kaidy i tzw. Państwa Islamskiego. Broń była przewożona azerskimi liniami lotniczymi pod przykrywką lotów dyplomatycznych w ramach tajnego programu amerykańskiej agencji CIA i innych agencji wywiadowczych.
W 2013 roku, organizacja Państwo Islamskie zaczęła rosnąć w siłę w niezwykle szybkim tempie i w krótkim czasie stała się poważnym zagrożeniem dla Syrii i Iraku. Stany Zjednoczone, kraje Zatoki Perskiej oraz członkowie NATO byli podejrzewani o wspieranie islamskich terrorystów, choć oskarżenia nie były poparte zbyt mocnymi dowodami. Podejrzenia wzięły się stąd, że Zachód od 2011 roku wspierał antyrządową rebelię, zaś Pentagon już w 2012 roku przewidział, iż dostarczanie ogromnych ilości uzbrojenia do „umiarkowanej opozycji” doprowadzi do zjednoczenia się radykalnych ugrupowań zbrojnych i powstania kalifatu.
Dziennikarka z Bułgarii Dilyana Gaytandzhieva prowadziła śledztwo w sprawie broni dostarczanej do islamskich ugrupowań zbrojnych w Syrii i Iraku. Ujawniła, że azerskie linie lotnicze Silk Way Airlines przewoziły setki ton uzbrojenia z krajów Europy Środkowej i Południowej do Arabii Saudyjskiej, Jordanii, Turcji i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwięcej broni trafiało do królestwa Saudów, które z kolei dozbrajało radykalne organizacje zbrojne, w tym także te oficjalnie uznawane za terrorystyczne. Operacje odbywały się pod przykrywką lotów dyplomatycznych, które nie podlegają kontroli, opodatkowania oraz opłat lotniczych.
W proceder zaangażowane było Amerykańskie Dowództwo Operacji Specjalnych (USSOCOM), Arabia Saudyjska, Izrael, ZEA, Turcja, Jordania, Bułgaria i Azerbejdżan, a także niemieckie i duńskie siły zbrojne stacjonujące w Afganistanie i szwedzkie wojsko w Iraku. Amerykańskie firmy miały ogromny udział w tajnym przerzucie broni – w przeciągu 3 ostatnich lat otrzymały kontrakty na łączną kwotę miliarda dolarów. Warto również dodać, że chodzi o dostawy nieamerykańskiej broni – islamscy rebelianci otrzymywali uzbrojenie pochodzące głównie z Bułgarii i Serbii.
Dilyana Gaytandzhieva zdołała potwierdzić, że tzw. opozycja otrzymuje broń z Bułgarii gdy w grudniu 2016 roku wybrała się do Aleppo. W tym czasie syryjska armia rządowa była bliska wyzwolenia całego miasta. Gdy udało się pokonać okupantów, dziennikarka otrzymała dostęp do podziemnych magazynów z bronią. Tam Gaytandzhieva potwierdziła swoje podejrzenia – uzbrojenie pochodzące z Bułgarii było w posiadaniu islamskiego Frontu al-Nusra. Kobieta zdołała również ustalić w jakich konkretnie fabrykach wyprodukowano tę broń.
Dziś przynajmniej oficjalnie wiemy, że Donald Trump postanowił zakończyć program CIA polegający na dozbrajaniu antyrządowych bojówek. Jednak broń wciąż dostarczana jest w ręce Kurdów, a linie lotnicze Silk Way Airlines najprawdopodobniej wciąż przewożą uzbrojenie w ramach lotów dyplomatycznych.
Dilyana Gaytandzhieva opublikowała cały raport, który ujawnia proceder i przedstawia całą niezbędną dokumentację, korespondencję dyplomatyczną i inne materiały na łamach bułgarskiego dziennika Trud. Sprawa jest na tyle poważna, że Bałkańska Sieć Dziennikarstwa Śledczego oraz Projekt Raportowania Zorganizowanej Przestępczości i Korupcji przeprowadziły własne śledztwo, które tylko potwierdziły to co ujawniła Gaytandzhieva. Jednak kobietę spotkały poważne nieprzyjemności – najpierw była przesłuchiwana przez bułgarskie służby, a następnie została zwolniona z pracy.
Przykre jest również to, że choć sprawa jest bardzo szeroko omawiana na portalach społecznościowych to międzynarodowe media w przeważającej większości dosłownie milczą i próbują zamieść temat pod dywan. Tymczasem jesteśmy świadkami międzynarodowego skandalu, ponieważ dostawy broni o których mowa trafiały w ręce nie tylko tzw. umiarkowanych rebeliantów. Pochodzące z Bułgarii uzbrojenie było w posiadaniu bojowników tzw. Państwa Islamskiego podczas niektórych filmów propagandowych. Wielkie media kreują rzeczywistość a powyższy skandal najwyraźniej nie wpisuje się w ich wizję świata.
Autorstwo: John Moll
Na podstawie: Trud.bg, ZeroHedge.com
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Tak władza sprawowana w państwach robi w .huj cywilów . Państwa władzy sprawowanej to zbrodnicze mafie , wyzysku ludzi z ludobójstwem włącznie. Państwo nie chroni, państwo zniewala ludzi ,posługuje się ludźmi , wyzyskuje ludzi , propaguje strach, wywołuje wojny , zezwala na zbrodnie.
Za idee państwa i władzę sprawowaną nie warto ginąć !
Warto żyć dla siebie dzieląc władzę .
@ Fenix – a może warto walczyć o prawdziwie demokratyczne państwo?
Na przykładzie USA widać, że coś poszło nie tak, że nazywanie tego kraju demokracją jest żartem.
Amerykańska gospodarka nastawiona jest na wojnę, a jeśli takowej brak, to trzeba ją stworzyć. Interes musi się kręcić.
Z kim chcesz walczyć ? Walka zabija , o demokracji w państwie nie mam mowy gdy nielicznie wybrani ,
(przyspawani do stołków) rządzą tobą , sprawując władzę nad tobą w państwie.
Ujawnienie prawdy to wyzwolenie Narodu , zwrócenie władzy Ja osobie.
@ Fenix – „Z kim chcesz walczyć ?” – „nielicznie wybrani, (przyspawani do stołków) rządzą tobą”
– sam sobie odpowiedziałeś.
@karp
Nie walczymy z nimi i nie wybieramy ich . Wybierać zawsze Ja, siebie!
Wyzwolenie idzie z JA sobie. Nikt przed JA ,każdy z Ja. Ja dzieli władzę z każdym Ja . Ja daję zgodę , i stanowię prawo jednego. Ja w istocie, Ja w osobie, Ja w prawdzie.