Tajne śledztwo ws. hodowli klatkowej królików

Opublikowano: 04.11.2024 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1177

Tajne śledztwo organizacji Compassion in World Farming Polska ujawnia cierpienie i frustrację polskich królików hodowanych w klatkach i oczekujących na unijny zakaz hodowli klatkowej.

Nowe śledztwo, którego wyniki opublikowano 4 listopada, ujawnia ogromne cierpienie 70 milionów królików hodowanych na mięso, wciąż przetrzymywanych w klatkach na fermach w całej Europie. Szacuje się, że około 90% z królików pozostaje zamkniętych w klatkach, w tym prawie wszystkie samice hodowlane. Pokazuje to pilną potrzebę wprowadzenia przez Komisję Europejską obiecanego już dawno zakazu stosowania klatek.

Niepokojące nagrania, nakręcone na fermach królików hodowanych na mięso w Polsce i we Włoszech, ukazują króliki w klatkach tak małych, że nie mogą się w nich rozciągnąć, podskoczyć czy wyprostować. Zwierzęta zamknięte w oddzielnych klatkach, mimo że są zwierzętami społecznymi. Widać króliki rozpaczliwie gryzące metalowe druty z frustracji czy zamknięte w klatkach obok innych martwych z obgryzionymi uszami lub niezdolne do podniesienia głowy prosto do góry. Niektóre króliki miały brak futra na większości ciała, co prawdopodobnie wskazuje na obecność pasożytów lub infekcji.

W Polsce hodowanych jest około 2,2 miliona królików na mięso, wiele z nich w klatkach. Śledczy uzyskali materiał filmowy z dwóch ferm przemysłowych, gdzie stosuje się konwencjonalne klatki. Zaobserwowali tam:

– króliki stłoczone w klatkach, w których zwierzęta nie mogły oddalić się od zagrożenia na bezpieczną odległość,

– klatki o wysokości zbyt małej, aby króliki mogły podnieść się na tylne łapy,

– króliki rozpłodowe utrzymywane pojedynczo w klatkach z bardzo ograniczoną przestrzenią do poruszania się,

– króliki odizolowane w małych klatkach, z minimalną swobodą ruchu i niezdolne do stanięcia na tylnych łapach w celu realizacji normalnego instynktu czujności,

– niewygodne podłogi z metalowych rusztów,

– brak materiałów do gryzienia, aby ścierać stale rosnące zęby – co prowadziło do gryzienia przez króliki drutów klatki lub uszu innych.

Śledczy zaobserwowali także martwego królika z mocno nadgryzionym uchem i dwa króliki niezdolne do trzymania głowy w górze. Mogło być to schorzenie neurologiczne lub spowodowane urazem albo infekcją. Króliki te wymagały opieki weterynaryjnej.

Pokazane warunki hodowli klatkowej są niestety reprezentatywne dla hodowli królików mięsnych w całej Unii Europejskiej, nie tylko w Polsce czy Włoszech, i nie spełniają one nawet najbardziej podstawowych potrzeb behawioralnych tych zwierząt. Z powodu opóźnienia Komisji w zakazie hodowli klatkowej zwierząt i braku przepisów dotyczących królików hodowlanych w UE, warunki te pozostają w pełni legalne.

Data publikacji śledztwa nie jest przypadkowa: materiały opublikowano dziś przez organizację Compassion in World Farming Polska pojawiły się w związku z rozpoczęciem przesłuchań w Brukseli w celu wybrania nowych komisarzy – w tym osób odpowiedzialnych za kierowanie kwestiami rolnictwa i dobrostanu zwierząt.

W 2021 r., w odpowiedzi na udaną europejską inicjatywę obywatelską End the Cage Age – Koniec Epoki Klatkowej, podpisaną przez ponad 1,4 miliona obywateli UE, w tym dziesiątki tysięcy Polek i Polaków, Komisja wyraźnie zobowiązała się do przedstawienia wniosków ustawodawczych mających na celu zakończenie hodowli klatkowej do końca 2023 r. Jednak organ wykonawczy UE nie dotrzymał obietnicy.

„To śledztwo wyraźnie pokazuje systemowe okrucieństwo hodowli klatkowej nie tylko w Polsce, ale w całej Europie. Nie chodzi o kilka tzw. złych ferm czy kogoś znęcającego się nad zwierzętami – to, co dziś opublikowaliśmy jest tragicznie reprezentatywne dla hodowli klatkowej królików na mięso we wszystkich europejskich krajach” – skomentowała Małgorzata Szadkowska, prezeska Compassion in World Farming Polska i członkini Europejskiego Komitetu Inicjatywy End the Cage Age – Koniec Epoki Klatkowej. „Jako członkini Komitetu Obywatelskiego, który rozpoczął tę europejską inicjatywę obywatelską, ale także jako obywatelka Europy, od kilku lat czekam na obiecane przepisy. Kraje europejskie będące naszymi najbliższymi sąsiadami zobowiązały się do odejścia od hodowli klatkowej: Niemcy, wiodący producent wieprzowiny w Europie, przyjął wraz z okresem przejściowym zakaz hodowli klatkowej macior od 2028 r., hodowli klatkowej królików od 2025 r. i kur niosek od 2026 r. Drugi nasz sąsiad, Czechy, wprowadził zakaz klatkowego chowu kur, który zacznie obowiązywać od 2027 roku. Teraz bardziej niż kiedykolwiek Komisja Europejska musi działać i wypełnić swoje zobowiązanie do przedstawienia ujednoliconych przepisów o zakazie stosowania systemów klatkowych dla królików i wszystkich innych zwierząt hodowlanych tak szybko, jak to możliwe” – dodała.

„Proces domestyfikacji królika europejskiego nie stłumił odruchów, potrzeb czy skłonności, które występują u dzikiej formy tego gatunku. Trzymanie królików w warunkach hodowli klatkowych – a więc karmionych wyłącznie granulatem, przebywających w permanentnym przegęszczeniu, na drastycznie zbyt ciasnej powierzchni klatki, która wykonana jest wyłącznie z elementów drucianych i pozbawiona wszelkiego wzbogacenia – pod żadnym względem nie spełnia kryteriów minimum gatunkowego dobrostanu” – uważa dr hab. prof. Marcin Urbaniak z Animal Behaviour & Mind Lab oraz Katedry Kognitywistyki UKEN Kraków.

Przytłaczająca liczba dziewięciu na dziesięciu obywateli UE (87% Polek i Polaków) domaga się zakończenia stosowania hodowli klatkowej, a „Strategiczny Dialog na temat Przyszłości Rolnictwa UE” odzwierciedla szeroki konsensus w sektorze rolno-spożywczym potwierdzający, że klatki muszą zostać wycofane, a propozycje nowych przepisów przedstawione najpóźniej do 2026 r.

Organizacja Compassion in World Farming Polska przekazała raport i materiały ze śledztwa europejskim prawodawcom i urzędnikom Komisji, a także polskiemu Ministerstwu Rolnictwa i Rozwoju Wsi i polskim decydentom politycznym.

Raport w formacie PDF opublikowano TUTAJ.

Autorstwo tekstu i zdjęcia: Compassion In World Farming Polska
Źródło: CIWF.pl

image_pdfimage_print

TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. Tatusiek 04.11.2024 12:23

    Wystarczy wprowadzić regulację co do wielkości klatki i warunków trzymania.
    Jednak co z tych regulacji, jeżeli nie będą przestrzegane i Unia będzie pozwalać tak jak w przypadku Upadliny zwanej Banderlandem na import wszelkiego syfu do krajów Europejskich?
    https://www.youtube.com/watch?v=id1BVrlllEA

  2. nubktowy 04.11.2024 18:47

    Tatusiek na tym załączonym filmiku nie mają wcale tak źle. Czyściutko, ciepło, sucho, karma pod nos 😉

  3. Szurnięty Mędrzec 04.11.2024 20:36

    Jeśli krułiki miałyby iść na pasztet, równie dobrze ich futra byłyby wykorzystane w krawiectwie

  4. nubktowy 04.11.2024 20:43

    Co do zakazu klatek na fermach, to jak oni sobie wyobrażają chów królików bez klatek?
    Znam te zwierzęta i wiem, że muszą być odpowiednio pogrupowane – porozdzielane samce, samice, młodzież itd. Nawet nierzadko rozdziela się młode pochodzące z jednego miotu, ponieważ gonią się gryzą i walczą między sobą o dominację. Gdyby wszystkie wpuścić do jednej dużej zagrody byłaby Sodoma i Gomora, a nie hodowla zwierząt na ubój.

  5. adambiernacki 05.11.2024 13:41

    Tutaj dzieło i esencja działania tzw ekologów i miłośników zwierzątek: https://www.youtube.com/watch?v=1qrbhSuoM6g
    Pan sobie uratował wiewióreczkę która straciła mamusię odkarmił ją mleczkiem i się zaprzyjaźnili i podobnie tam szopa chyba jeszcze. Pokazywał się na Instagramie coś tam zarobił na tym bo ach jeju jakie to słodkie. Wobec tej jego zbrodni pewnego dnia stanęła u drzwi załoga Dżi, która nie mogła tego znieść, że gość uchodzi za ratownika zwierzaczków, które widać że są uratowane i szczęśliwe. Komando to czerowono-brunatne musiało napaść na tego co rzeczywiście uratował zwierzątka dając im szczęście bo uratowane rzekomo przez nich zwierzątka są niewidzialne. Zaraz wytłumaczę dlaczego. Otóż oni ratują zwierzątka od ich rzekomych cielesnych cierpień pozbawiając ich ciałek. Logika typowo lewacka prawda? Tak więc zwierzątek tego pana już nie ma z nami cieleśnie no i co ważne nie zarabia na nich bo o to chodzi w tym zawsze.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.

Potrzebujemy Twojej pomocy!

 
Zbiórka pieniędzy na działalność portalu w maju 2025 r. jest zagrożona. Dlatego prosimy wszystkich życzliwych i szczodrych ludzi, dla których los Naszego Portalu jest ważny, o pomoc w jej szczęśliwym ukończeniu. Aby zapewnić Naszemu Portalowi stabilność finansową w przyszłości, zachęcamy do dołączania do stałej grupy wspierających. Czy nam pomożesz?

Brakuje:
1464 zł (22 kwietnia)
692 zł (23 kwietnia)
308 zł (24 kwietnia)

Nasze konto bankowe TUTAJ – wpłaty BLIK-iem TUTAJ (wypełnij „komentarz”, by przejść dalej) – konto PayPala TUTAJ

Z góry WIELKIE DZIĘKUJĘ dla nieobojętnych czytelników!